Ja grałem w Gothica wiele razy i te bugi jakoś mi nie występowały.

no to ominęło Cię duża część rozgrywki :)

Mi też nie

Potwierdzam, najbardziej zabugowana gra wszechczasów... Genialna ale bugi tak wkurzają że jestem chyba najcierpliwszym człowiekiem na świecie że doszedłem już tak daleko...

rozbawiłeś mnie z tym tańcem przy fireballu :D wszystko co opisałeś to fakt, ale trzeba przyznać że grywalność była świetna. Oryginalna fabuła, i główny bohater. Szkoda że następcy nie sprostali.

Chyba nie grałeś w trzecią część...

No właśnie grałem i wydaje mi się, że jest bardziej dopracowana pod względem technicznym. Nie mówię tu o fabule, czy klimacie (oba tytuły piękny klimat mają), ale o grywalności i stronie technicznej. G3 jest zdecydowanie bardziej "przystępny".

G3 jest IMO o wiele gorszy od jedynki. Niewątpliwie na plus należy zaliczyć system walki i swobodę ale właśnie klimat leży, muzyka i widoki są ładne ale nijak nie mają się do mrocznej atmosfery 1 czy nawet 2, także minusem jest zmiana gry na bohaterocentryczną - w 1 jesteśmy zwykłym skazańcem, nikt się z nami tak naprawdę nie liczy przez dłuugi czas, w trójce to zanika.

A co do strony technicznej to nie wiem czy miałem szczęście, czy Ty pecha, ale ja w jedynce nie uświadczyłem żadnego z bugów, na które Ty natrafiłeś (a grałem kilka razy), trójki natomiast nigdy nie skończyłem właśnie przez bugi :P Ta część byłą właśnie bardzo za bugi krytykowana (a dodatek to już w ogóle...), ja nie mogłem gry skończyć bo, np. zapadałem się w ziemię czy nagle spadałem z mostów...a ragdoll i detekcja kolizji w G3 to śmiech na sali, wystarczyło stanąć w wąskim przejściu, przez które orki nie mogły przejść i można było spokojnie bić 20 orków tkwiących jeden w drugim :D No i nie zapominajmy o optymalizacji tak dobrej, że nawet teraz na niezłym kompie trójka potrafi klatkować :)

Zgadzam się odnośnie tego co napisałeś, ale czy zrobienie gry bohaterocentryczną jest wielkim błędem? Wiemy, że jest to epickość w trzecim wydaniu, zwieńczenie historii (trylogii) i rzucenie bohatera na chyba najgłębszą wodę. Bohater przypływa statkiem na kontynent i od razu rozpoczyna walkę z całym miasteczkiem orków, za zadanie ma oswobodzenie lub zniszczenie kraju (nawet całego kontynentu), tym razem w jego rękach leży los naprawdę pokaźnej liczby ludzi, podczas poprzednich przygód także musiał zyskać rozgłos. Według mnie to nic dziwnego, że wszystkie szychy szybko zaczynają się z nim liczyć. Pomijając już, że jest wybrańcem bogów :d.

Dodam jeszcze, że w Nordmar jest zajebiście klimatyczny, może dlatego, że jest podobny do wcześniejszych gier.

Najbardziej trójka odstaje od jedynki czy dwójki pod względem klimatu, fabuły, niskiego poziomu trudności nawet na trudnym
(możemy od razu zabijać najtrudniejszych przeciwników ) oraz systemu walki.
Nie wiem co tak ludzie narzekają na sterowanie z G1 i G2.
Dla mnie o wiele większą satysfakcje dawały walki w jedynce i dwójce niż bezsensowne klikanie w trójce.

Od strony technicznej G3 jest lepszy? Właśnie nie. Ten silnik to jakaś katastrofa, sama piranha przyznała, że żeby G3 nie klatkował, to musieliby go [silnik] pisać od nowa. Wydano dużo łatek (1,5 GB), a mimo to nadal nie da się płynnie grać (chyba że na najniższych ustawieniach graficznych, ale wtedy gra wygląda gorzej od G1). G3 była robiona (a bynajmniej kończona) w pośpiechu i efekt jest taki, jaki jest.

Ja na przykład właśnie w łatkowanej trójce nie miałem bugów i nigdy ich nie doświadczałem (łatkowanej!). U mnie chodziła wręcz jak marzenie na najwyższych ustawieniach, nie było mowy o żadnym klatkowaniu, czy innych problemach. Stąd moje odczucia odnośnie trójki, tak skrajnie odmienne od odczuć z jedynki (jeśli chodzi o bugi i błędy).

Ja Gothic 3 kupiłem z CD Action, i ani z G3 ani z G3 Zmierzch Bogów nie miałem problemów. Na płycie były dodane dwa patch ( jeden do G3, jeden do G3 Zmierzch Bogów. Nie dziwię się, że macie problemy skoro wielu z was to pewnie piraci internetowi, którzy tylko ściągać potrafią pierwszy lepszy szajs dodany na torrentach.

No akurat całą serię Gothica mam oryginalną: edycja kolekcjonerska (G1 + G2 + G2NK) i zwykły pudełkowy G3. Także raczej ten argument nietrafiony. Co prawda bez patchowania miałem problemy z G3 (np. na w7 nie odpalał wcale), ale po ściągnięciu łatki 1.74 granie jest wyborne.

Gothic 3 ma fatalną optymalizację sprzętową

Widze, że znasz się na tej grze jak kupa na rosole.
Na końcu nie dostajemy fireballem. Jest to dość wkurzajacą zaklęcie które podpala nas mimo, że nic w nas nie leci. Jest to coś jak paraliż. A błędów ja żadnych nie mam i nie mów, że mnie co ominęło. Ja G1 jak i G2 znam na pamięć.

Ja nie leci, skoro to Śniący tym w nas miota, co resztą nawet widać i da się tego uniknąć?

Że ku.rwa co? Chyba pomyliły ci się gry. Śniący nas tylko usypia.

Oj to chyba nie znasz gry na pamięć. Śniący miota kule ognia, które po trafieniu właśnie unieruchamiają Bezimiennego.

A rzeczywiście. To jest końcówka gry i ja powiem szczerze nigdy nie widziałem tych jego kul...chyba. Zresztą ta kula co nas unieruchamia to nie bug tylko utrudnienie to główni zarzucałem autorowi temattu

właśnie skończyłam grać w Gothic'a po raz trzeci i na samym końcu Śniący nie strzela w nas żadnymi kulami, on tylko usypia nas jak się do niego zbliżymy, natomiast Cor Kalom uderza w nas pirokinezą i to daje taki efekt że jesteśmy w płomieniach unieruchomieni :)

gosciu gral chyba mroczne tajemnice...tam jest cos takiego

Śniący przecież strzela w nas kulami ognia. Grę przeszedłem kilkanaście razy i za każdym razem to miałem. Czasem występuje jakiś błąd który sprawia, że tego nie robi.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości możecie obejrzeć filmik: http://youtu.be/RhZ8Gz4pbX8?t=12m

A to jest ten mod Mroczne Tajemnice? Bo ja grałam zawsze na zwykłej wersji i nigdy czegoś takiego nie miałam.

Nie, to zwykły Gothic bez modów.

To widocznie miałam bug za każdym razem, dziwne.

Chyba nie grałeś w STALKERA chociażby :). Rzeczywiście Gothic jest zabugowany dosyć, ale to nic przy Stalkerze.

Ma sporo bugów. Nie wiem, czy najwięcej - kilka porównywalnie zabugowanych tytułów jestem w stanie sobie przypomnieć. Dla mnie nie miało to jednak nigdy większego znaczenia. Ty odjąłeś byłeś 1-2 punkty, ja nawet jednego. A znam bugi dobrze, bo grę przechodziłem bodaj pięć do siedmiu razy.

Ja wymienię kilka bugów które mi się zdarzyły.
1. Znikające textury podłoża
2. Brak możliwości ubicia ognistego golema
3. Wyrzucenie w powietrze
4. Tutaj opiszę sytuację... podczas próby odbicia nowej kopalni atakuję strażników kuszą z daleka (nie rozmawiam z nimi, wiem że muszę ich zabić) aż tutaj nagle Gorn mnie atakuje i mówi że raczej nie zamierzam sprawiać więcej kłopotów...
5. No i oczywiście Świątynia, nie wiem co dokładnie się zbugowało ale nie mogę jej przejść ani nawet z niej wyjść. I z tego co ja wiem to nie tylko ja tak miałem...

Pewnie grasz na kodach. Albo masz inne problemy, bo to o czym piszesz, to nie są bugi.Ta gra ma dwa znane bugi.
1 Kołowrót w starej kopalni. Trzeba wczytać grę jeszcze raz.
2 I wyskakuje do Windows w Świątyni Śniącego. Kod błędu chyba 250. Trzeba zmienić ustawienia dźwięku.

Nie grałem na kodach, normalnie przechodziłem grę.

Ognistego golema można zabić lodowymi kulami.

Ja magiem nie byłem i próbowałem go zabić sercem lodowego ale nic nie dawało. Dopiero kiedy wyrobiłem sobie 1 krąg i używałem runę lodu to go pokonałem.

"Brak możliwości ubicia ognistego golema", to nie błąd gry. Tylko trzeba wiedzieć, jak go zabić.
Podobnie "brak możliwości wyjścia ze świątyni". Podejrzewam, że jej nie otworzyłeś. Przeszedłeś przez kraty jako chrząszcz. Nie pamiętam dokładnie. Ale przez pierwszą kratę chyba się teleportuje. Otwiera ją kołowrót, albo inny mechanizm od wewnątrz. Drugą się otwiera przesuwając w odpowiedniej kolejności kamienne mechanizmy. Po prostu metoda prób i błędów.
Z Gornem rzeczywiście jest jakiś bug.

Tak przeszedłem jako chrząszcz ale wcześniej znalazłem ukryty pokój gdzie były jakieś piedastały. Można było je przekręcić i zaraz znów wracały do normalności. Szukałem wskazówek wszędzie (w świątyni) i nic nie znalazłem.

Otóż to. Te 'piedestały" nie zadziałały, bo przekręcałeś je w złej kolejności. Trzeba próbować do skutku. Jest tylko 9 możliwości. Czyli dla przykładu: piedestał lewy, piedestał środkowy, piedestał prawy. Jeśli nie otworzy kraty, to zmieniamy kolejność. Aż do skutku. Czyli np środek, lewy, prawy. Albo środek, prawy, lewy. Albo: prawy, środkowy, lewy. Albo, prawy, lewy, środkowy. Rozumiesz? Jedna z kombinacji jest właściwa. Takich mechanizmów w świątyni jest kilka.

W tejże świątyni spotkasz też nieśmiertelnego szamana. I to też nie jest błąd gry, tylko taki skrypt. Bezimienny powie coś o tym, że potrzebuje broni, czy coś takiego.

W świątyni jest błąd gry, polegający na wyrzuceniu do windows. Wyskoczy ci numer błędu. Wtedy trzeba zmienić ustawienia dźwięku.
Aha. Aby otworzyć świątynię. Pierwszą kratę w mieście orków, trzeba zdjąć figurkę z piedestału, używając zwoju telekinezy.
Mniemam, że o tym wiesz.

Ja tam zawsze idę do kwater szamanów i w jednej ze skrzyń znajduje się zwój teleportacji do świątyni. Za drugim razem też w jednej z kwater jest zwój.

Jeśli ci to pomoże. W sieci są całe serie z przejścia Ghothic. Dość przyzwoicie zrobione. Obejrzyj sobie te odcinki dotyczące świątyni.

Nie zabija się go sercem lodowego golema, próbowałem, trzeba kupić od tego Maga Wody koło wielkiego kopca rudy w Nowym Obozie czar 'sopel ognia' czy jakoś tak.

Tych krat nie trzeba nawet otwierać. Ten przedsionek świątyni znajduje się na głównej mapie, możesz więc teleportować się stamtąd np. do Xardasa, czy Magów Wody.

Grę przeszedłem kilkanaście razy i jak na tyle przejść naprawdę rzadko natykałem się na jakieś bugi. A jeśli już jakieś są to najczęściej występują w stałych miejscach. Głównie Gorn się gdzieś zacina podczas poszukiwania kamienia ogniskującego, ale zauważyłem, że jeśli nie zwraca się na niego uwagi to się później pojawia po drugiej stronie tego pnia. I chyba tylko Gorn z naszych towarzyszy nas atakuje (gdy odbijamy Wolną Kopalnię), choć ostatnio na szczęście z tym błędem się nie spotkałem. Mnie przy tym odbijaniu Wolnej Kopalni najbardziej wkurza sam początek gdzie na wejściu strzela do nas z kuszy chyba z czterech strażników, a obrażenia zadają dosyć spore, nie mówiąc już o tym, że nie ma za bardzo gdzie się schować. Jedynym wyjściem jest wypicie eliksiru szybkości i przy odrobinie szczęścia uda się nam ich pokonać.
Wracając zaś do bugów to też zdarza się, że jakiś mechanizm nie zadziała, chociaż rzadko. Najczęściej gra wysypuje się do Windowsa, ale to już na nowszych systemach, bo na XP z aż takiego problemu z tym nie miałem. I to zdarza się tak kilka razy pod rząd w jednym miejscu. Trzeba więc uruchamiać grę i próbować od nowa... Tak samo zdarza się z zapisami. Czasem podczas wczytywania występuje błąd, trzeba więc próbować do skutku, bo niekoniecznie oznacza to zepsutego save'a.

Właśnie przeszedłem sobie tę grę jeszcze raz po wielu latach i pomyślałem o napisaniu tego samego. Czułem się, jakbym grał w wersję beta. Jednak nie uważam tego za jakiś poważny minus, a właściwie przeciwnie - urozmaicało to rozgrywkę. Niektóre błędy można było wykorzystać na swoją korzyść, niektóre były po prostu ciekawe/zabawne. Z innymi trochę się męczyłem, musiałem użyć kodów albo pogrzebać w pliku konfiguracyjnym, ale bez nich ta gra nie byłaby tym samym.
(typowy przykład problemu, na jaki można trafić: jedna drabina w wolnej kopalni kończyła się o szczebel za nisko i nie dało się po niej wejść)

No miałem coś takiego np. jak odbijałem z Gornem wolną kopalnię, zabiłem kilka strażników ze starego obozu, Gorn do mnie przybiegł, zaczął okładać mnie toporem i na koniec zabił. Albo jak mnie nie zabił to gdy go zaczepiłem to powiedział mniej więcej coś takiego "Zginą człowiek ze starego obozu i twoje imię padło w związku z tą sprawą" dodam tylko że Gorn jest najemnikiem z nowego obozu, bo może ktoś nie wiedzieć o co chodzi.

Zobacz grę big rigs a przekonasz się że gothic nie ma praktycznie żadnych poważnych błędów!

G1 ma dużo mniej bugów od G3.
Bugi z 1 jakie pamiętam to min z Gornem, ale jak pierwszy nie zaatakowałeś strażników i Gorn zaczął ich siekać, to raczej nie powinien cie zabić. Kilka bugów jeszcze było z wejściem po drabinkach np w starej kopalni czy w fortecy którą czyścisz z Lesterem, oprócz tego nie przypominam sobie jakichś większych trudności które przeszkodziły w dalszej rozgrywce.
Natomiast w G3 można by wymieniać te bugi i wymieniać.

nie ma to jak mowic ze gra z 2001 roku ma lagi i za to odjac jej ocene XDXDXD niezle

Ale nikt tu nic o lagach nie mówił.

Czytałaś/eś w ogóle wypowiedź założyciela tematu? Nie sądzę.

Przeczytałem teraz drugi raz.
Nope, nadal nic o lagach.

Lagi miałem na myśli bugi, ale źle się wysłowiłem, mój błąd nah