PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=622910}

Kryzys kubański

Cuban Missile Crisis: The Aftermath
7,6 19
ocen
7,6 10 1 19

Kryzys kubański
powrót do forum gry Kryzys kubański

Gra na silniku Blitzkrieg nie jest ona może super grą ale ma za to całkiem ciekawy mix. Tutuł oferuje nam rozgrywkę turową na mapie świata i rozgrywkę taką jaką mamy w prawdziwych RTS-ach jak np. w Blitzkriegu.
Jest lekko zabugowana co objawia się częstym wieszaniem i wywalaniem do pulpitu.
Mimo to polecam ten tytuł bo jest to odświeżony stary dobry Blitzkrieg.

użytkownik usunięty
tomucho77

Cóż, ja mam nieco inne zdanie na temat gry. Jest to moim zdaniem open world Blitzkrieg. Tylko od gracza zależy w jaki sposób i w jakiej kolejności przejdzie mapy. Początkowe starcia są emocjonujące i świetnie się przy nich bawiłem. Czułem bowiem klimat post-apokaliptycznej wojny, ponura muzyka gra mi do tej pory w duszy. Niestety misje "dodatkowe" szybo stały się powtarzalne - wróg czekał w bliźniaczo podobnych do siebie miastach lub atakował bazy, których obrona zawsze wyglądała tam samo. Im dalej w grze tym pojawia się więcej jednostek, ale tak naprawdę najważniejsze jest zdobycie lotnisk. Samoloty szturmowe to w zasadzie broń doskonała. Jeśli je masz to nie skomasowane w jednej armii siły przeciwnika zostaną rozsmarowane w proch. Lotnictwo to podstawa obrony i ataku! Bez niego gra jest trudniejsza ale daje frajdę, z nim daje (z początku) jeszcze więcej zabawy ale szybko robi się trochę nudna. Zresztą bilans misji "głównych" też nie zawsze jest dobrze wyważony. Często walczymy z przeciwnikiem posiadającym miażdżącą przewagę technologiczną. I nie jest to żadna przesada! Przykładowo w jednej misji moich blisko 40 czołgów Patton III starło się z pozbawionymi paliwa T-55. Jak w sloganie - jeden strzał (z działa) - jeden zniszczony czołg. Moje czołgi wylatywały już po jednym trafieniu a taki zmieniały się w masakrę. Czołgi radzieckie na początku są naprawdę potężne - IS-3 to potwór! T-55 może strzelać jadąc a moje czołgi - na owe czasy nowoczesne - nic nie mogły mu zrobić. Sposobem było strzelanie z ciężkiej artylerii w te unieruchomione brakiem paliwa maszyny. Ale choć zbierałem ile się dało amunicji to nadal prędzej mi się ona kończyła niż komputerowi czołgi. Innym problemem jest transport piechoty. Ta ponosi straty od ognia strzeleckiego nawet kiedy jedzie w zamkniętym transporterze. Ostatecznie nie zaszedłem dalej niż do drugiego etapu. Niemniej pamiętam kilka fajnych potyczek jak np. moje jednostki samobieżnej artylerii zostały zaatakowane przez IS-3. Pojazdy okrążyły przeciwnika i zniszczyły go strzałami od tyłu. Tak, jednostki były całkiem inteligentne. Nawet takie detale jak pancerz wieży miały znaczenie - trafiony od góry nie zawsze ponosił obrażenia. Nieraz dochodziło więc do prawdziwych artyleryjskich pojedynków gdzie lekki i mobilny art miał przewagę nad silnym acz nieruchomymi haubicami. Piechota jak to z Blitzkriegu nie jest zbyt wiele warta - od zwiększa zasięg widzenia pojazdów dzięki lornetkom i może coś zniszczyć dzięki żołnierzowi z granatnikiem. Słowem gra gra byłaby lepsza gdyby było więcej fabuły. A tak człowiek ciupie, ciupie a w końcu się wypala.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones