Jeśli ten "Mulat" (który wygląda swoją drogą na zwykłego Latynosa, pewnie to jakiś Meksykanin - chociaż może mi się myli, bo straszny gorąc na dworze i dużo ostrego światła pada na monitor) będzie bardziej wyrazistą postacią niż Vito, mocny kandydat do tytułu najbardziej kartonowego protagonisty wszech czasów, to jakoś to przeboleję.

Wolę Vito - makaroniarza, który jednak bardziej pasuje do mafijnych klimatów niż jakiś mieszaniec.

Wielkie rozczarowanie. Dostaniemy grę, w której głównym bohaterem będzie murzyn walczący z włoską mafią. Paranoja. Czarni nie mają nic wspólnego z tradycyjną mafią wiec wydanie gry pod tytułem MAFIA z czarnoskórym bohaterem to jakaś abstrakcja.Niech sobie robią grę o czarnym gangu, ale nie pod tytułem MAFIA ! Do tego gameplay, który wygląda jak kiczowaty Saints Row z wybuchającymi samochodami przy zderzeniu. Co to w ogóle jest ? Czekałem 5 lat, żeby zobaczyć taką kupę.Niewiarygodne

Czarni, Haitańczycy (klimaty voodoo niczym w Harry Angel) byliby świetni jako przeciwnicy, do tego jacyś Irlandczycy. Nie wiem po co to tak spieprzyli... Już lepszą fabułą by było gdyby Vito Scaletta był donem - pozwolono mu założyć własną rodzinę mafijną właśnie w Nowym Orleanie, a my jesteśmy jego młodym podopiecznym. Jest tu multum wariantów lepszego rozwiązania fabuły od tego. Odnoszę wrażenie, że gdy przysiedli i myśleli nad fabułą pierwszą rzeczą jaką sobie założyli było ''Główny bohater to murzyn lub mulat - do tego coś dorzućmy''. Szkoda, bo czekałem lata na tą grę.

Dokładnie chcieli GTA to trzeba było zmienić tylko tytuł a właściwą część robić w starym studiu. Kasy na to nie wydam bo wspieranie czegoś takiego to nic dobrego. Grę robią amerykanie więc to wyjaśnia wygląd głównego bohatera, poprawność polityczna wyżarła co niektórym mózgi bo to biały człowiek jest mniejszością na tej planecie.

Dwójka w porównaniu z jedynką z mafią też nie miała zbyt wiele wspólnego.

Wyrazista?? wydać że zwykły młot. Mruczy pod nosem coś o zemście to już wiadomo z czym mamy doczynienia

Napisałem "jeśli", a ferowanie wyroków na podstawie trailera to kiepski pomysł.
Naprawdę nie sądzę, by był gorszy od Vito, ale to niewielkie osiągnięcie. W każdym razie na kogoś, kto się choć zbliży do Tommy'ego Angelo, nawet nie liczę.

Tak czy inaczej będziemy grać gościem który z zemsty chce zniszczyć włoską mafię o_0 Absurd goni absurd.

I co jest w tym absurdalnego? Nie każda gra z tej serii musi się opierać na tym samym schemacie bycia wymoczkiem, który robi za chłopca na posyłki, żeby dołączyć do mafii.

Absurdem jest że to mu się uda bo to jest gra ;/ Zresztą tytuł zobowiązuje i główny bohater powinien być członkiem mafii i wcale nie musiałby to być chłopiec na posyłki. Zresztą są już relacje z zamkniętego pokazu i każdy narzeka że to zwyczajny klon GTA.

To jest gra z rodzaju tych, w których główny bohater jest jednoosobową armią i podczas pojedynczej misji wyżyna kilkanaście osób, a zemścić będzie się chciał zapewne na jednej konkretnej grupie przestępczej, a nie na całym świecie. Zresztą znając życie będzie jeszcze kilka plot twistów, to tylko zarys fabuły.

Tytuł zobowiązuje i w grze będziesz miał mafię, Jezu. Zachowujesz się, jakby szykowało się spektakularne splamienie równej dotąd serii, a tymczasem był nim już strasznie słaby sequel świetnej jedynki, który - niespodzianka - też był sandboksem (klon GTA!1!!1), choć wyjątkowo ubogim, a nie liniową grą jak wcześniej. Trudno, żeby tym razem było gorzej.

Mafia II i sandbox a to dopiero ciekawe o0 Miasto było otwarte ale nie było żadnych misji ani aktywności pobocznych nie było żadnej swobody bo na mapce czerwona kropka cały czas nas popychała do przodu.

Dlatego napisałem, że był wyjątkowo ubogi. Wykastrowany, jak to ujęto niżej. Nie był aż tak bardzo liniowy jak jedynka, a brak misji pobocznych niejako zastąpiły DLC (pewnie nieprzypadkowo) - a że zrobione na odpie*dol, to inna sprawa.

Swoją drogą zawsze mnie bawiły porównania Mafii do GTA, dwie całkowicie różne gry. To tak jakby Max Payne'a z GTA zestawić.

Zgadza się, tytuł zobowiązuje, wiec w tej oto produkcji ma być przedstawiona opowieść o włoskiej mafii. Głównym bohaterem ma być Sycylijczyk, a nie bambo żądny zemsty na makaroniarzach.Jako fan serii jestem zażenowany i zbulwersowany takim rozwojem sytuacji.
Mafia II to kapitalna produkcja.Szkoda tylko,że została bezczelnie wykastrowana i tak się składa, proszę pana, że nie jest to sandbox !

"Głównym bohaterem ma być Sycylijczyk"
Tommy Angelo prawdopodobnie nie był Sycylijczykiem (jak Joe Barbaro zresztą), a co do Sama, to nie wiadomo chyba, czy miał w ogóle włoskie korzenie.

Zresztą mafia już dawno temu przestała być określeniem dotyczącym jedynie włoskich organizacji przestępczych. Consigliere w rzeczywistości mają/mieli zupełnie inny zakres obowiązków i dużo słabszą pozycję w rodzinie niż w filmach i grach, a nie widziałem, by komuś to przeszkadzało. Podobnie jak to, że w pierwszej części rodzina Salierl liczyła może z 15 osób.

Ja mam mieszane uczucia. Tyle lat czekania, przechodzenia po kilka razy poprzednich części, które nigdy się nie znudzą a oni sobie wymyślili afroamerykańskie klimaty. Mafia zawsze będzie mi się kojarzyć z Sycylią, świetną muzyką, specyficznym klimatem, makaroniarzami i fabułą jak z dobrego filmu. Nie ma co się sugerować za bardzo samym zwiastunem, poczekamy jeszcze trochę i się zobaczy. Jedyny plus w tym widzę, to wybór Luizjany. Mam nadzieję, że fajnie odtworzą ten stan w grze. Najbardziej obawiam się, że zagram w to i potraktuję to jako kolejną grę, a nie kontynuację świetnej serii.

A myślałem że wrócimy do Lost Haven, że chociaż odrobinę zahaczymy o fabułę z pierwszej części ale po tym zwiastunie wnioskuje że ta część będzie jeszcze mniej klimatyczna niż "dwójka". Nie wiem jak pozostali fani serii ale ja jak na razie jestem zawiedziony.