To prawda. GTA 5 jest produkcją (niemal) pod każdym względem lepszym od Mafii 3, a jednak to mafię za wszelką cenę chciałem ukończyć. Na dobrą sprawę nie wiadomo co człowieka przyciąga. Muzyka musi być genialna, bo to lata 60. Fabuła niezgorsza, a miejscami też grafika. No właśnie, wciąż nie wiem co w tej grze jest takiego. Żałosne AI, powtarzalne misje (chyba z 70% czasu gry!), niewielkie extrasy, generalnie sztampa. A do tego jeszcze problemy z płynnością, swego czasu. Muszę powiedzieć, że gra zyskuje po ograniu dodatków. Misje fabularne są niezłe, dodatki również. Gdyby DLC było zaimpletowane w podstawce całą grę oceniłbym wyżej.

Cieszę się, że nie jestem odosobniony w tej ocenie. I nie wiem czy wiesz ale od 19 mają dostępna jest Definitive Edition, jeśli kupiłeś grę w edycji cyfrowej to masz automatycznie zaktualizowaną do tej i DLC w pakiecie za friko. Tak że niedługo wracam do New Bordeaux

Wlasnie koncze misje dodatkowe, ktore oceniam jako naprawde niezla rozgrywke:)