Możliwe spojlery! Czytać po obejrzeniu/zagraniu w serię 1., drugą oraz dodatek DLC do Sezonu 1.

Więc u mnie ranking jest prosty (kolejność MA ZNACZENIE :P:)):

1) Lee - ZDECYDOWANIE, żałuję, że go "uśmiercili", taki anioł z łagodnym głosem, zwykle spokojny, ale kiedy trzeba i Clem była zagrożona to pokazywał, że ma jaja i wskoczy w ogień, by jej pomóc i nie tylko jej..,
2) Kenny - na końcu 2-ego sezonu pokazał całe swoje dobro i troskę o Clem i dziecko, choć bardziej wybuchowy i nieprzewidywalny niż Lee, to ma dobre serce, do tego przeżył najwięcej a mimo to potrafił się nie załamać i zawsze potrafił znaleźć kogoś, dla kogo warto żyć, co jest też jego dewizą życiową - żyć dla innych, byśmy my myśleli o nich, a oni o nas, do tego kiedy trzeba umie szybko podjąć szybko decyzję.
3) Clementine - bo choć ją lubię, to jednak jest jeszcze dzieckiem i nie ma takiej głębi póki co jak te dwie pierwsze postacie, ale na pewno to dziecko ma duży urok :),

później jakiś czas nic i:

4) Carley - być może dopiero 4. miejsce i mniejszy stos. emocjonalny ogólnie, bo za mało jej było w grze (szybko uśmiercona i nagle, zanim ew. romans między nią a Lee mógł nastąpić), ale zawsze trzymała stronę Lee, widziała w nim dobrą osobę i próbowała go chronić dlatego, a nie tylko to, że został skazany za morderstwo kochanka żony.

Nielubiane postacie (kolejność ma znaczenie i im wyższy numerek, tym jest bardziej przeze mnie nielubianą postacią):

1) Carver - chyba wyjaśniać nie trzeba, ale jeśli ktoś jeszcze nie zna mojej motywacji, bo to skurczybyk, sadysta, który zabije dziecko gołymi rękoma, jeśli się mu postawi.. Ale jedno trzeba mu oddać, dokładnie stworzyli rys tej postaci,
2) Bonnie - wpierw poznajemy ją jak podbiera męża Dee (w DLC), potem bierze nas na litość a tak naprawdę planuje nas napaść wymyślając bajkę o głodującej rodzinie.. by wreszcie zdradziecko próbować nas zostawić, do tego brzydka o nikczemnej urodzie (nie tylko), poza tym "nie ma jaj", często się zasłania, że robiła coś w dobrej wierze, podczas gdy po prostu wygodniej jej było iść z głównym nurtem i udawać potem świętą,
3) Jane - to co zrobiła w finale sezonu pozbawiło mnie resztek sympatii do tej postaci. Specjalnie sprowokowała Kenny'ego i chciała zmanipulować Clem - haniebne zachowanie. A wcześniej też jak chorągiewka i robi różne rzeczy pod wpływem chwilowego kaprysu.

Pozdrawiam i jestem ciekaw Waszych list i myśli o danych postaciach, wraz z uzasadnieniami, takich a nie innych wyborów.

Ja podałem pierwsze 3-4 postacie, dlatego iż te postacie najgłębiej wbiły się w moich myślach i emocjach.. Był jeszcze sympatyczny bardzo gość w schronisku, gdzie Clem spotyka Kenny'ego, ale niestety jest za mało czasu by go lepiej poznać, a też był na pewno ok, ale niestety nie było czasu się z nim zżyć nawet.