PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=612896}
8,2 26 173
oceny
8,2 10 1 26173
Tomb Raider
powrót do forum gry Tomb Raider

Wystarczy, że obejrzałem gameplay'e na youtube, bo kupować tego nawet nie mam zamiaru. Ta gra bazuje jedynie na popularnym tytule, ale jest całkowicie inną grą wygląda i zachowuje się w ogóle inaczej. Lara to nie Lara, w ogóle co to za głupota z tym łukiem. Niestety ale całość zbyt bardzo przypomina gry takie jak Uncharted abym w ogóle się nią zainteresował. I w ogóle ta liniowość jak we wszystkich dzisiejszych grach. Stare Tomb Raidery chyba były zbyt trudne dla ludzi, to też musieli wypuścić taki crap. Ale ludzie i tak kupią.

Axel

Jasne czyjś gameplay powie Ci wszystko.
To nadal stary dobry TR, tylko trochę bardziej przyziemny. Lara wreszcie wygląda bardziej ludzko i tak się zachowuje, przeciwnicy nie są już stojącymi kukłami czekającymi aż ich powalimy tonami amunicji, zagadki również bardziej ogarnięte...
Moim zdaniem najlepsza część z serii a kto nie grał niech się nie wypowiada ;]

użytkownik usunięty
ElTabasco

100% się z tobą zgadzam. Gra jest zaje*ista (za przeproszeniem)

ElTabasco

Mam wrażenie, ze wasze wpisy są napisane przez opłacone osoby, które chwalą tę grę w internecie.

Axel

I kto to mówi gość oceniający grę, w którą nie grał, jak można z tobą dyskutować na temat nowego TR skoro nie grałeś więc nie masz zielonego pojęcia jaka ta gra jest.
Wystarczy spojrzeć na oceny:
Games Master — 90/100
IGN — 9.1
GTTV — 8.5
Kotaku — "Tak"
Gram pl__8.8
CDA__8.0
Jak widać nikt nie schodzi poniżej ósemki. Gra jest po prostu grywalna. Nowy Tomb Raider to restart serii więc nikt za siebie w odległe czasy patrzył nie będzie przy ocenianiu gry. Zresztą sytuacja podobna może jest trochę łagodniej niż w przypadku nowego DmC.

ElTabasco

Skoro to całkowicie inna gra TO POWINNA NOSIĆ INNY TYTUŁ!!!
I nie obchodzą mnie oceny tych portali, one oceniają gry wyżej im więcej zapłaci recenzentowi producent gry.

Axel

Dobra czyli w tym miejsc kończymy, nie wiem ile masz lat i czy wszystko z tobą dobrze ale z takim podejściem daleko nie zajdziesz.

ElTabasco

Na pewno więc ty jesteś pryszczatym gimbusem, którego jedynym argumentem jest "nie wiem ile masz lat".
Domyśl się, do licha, ile mogę mieć lat skoro grałem w pierwsze Tomb Raidery w momencie kiedy wychodziły na rynku.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Axel

Skoro jesteś takim wielkim ekspertem powinieneś wiedzieć że najnowsza część serii jest już czwartym restartem przygód Lary Croft.
Więc nie wiem, który Tomb Raider jest dla ciebie tym prawdziwym.

ElTabasco

czwartym? Z grubsza tak, o ile Anniversary liczymy jako restart (a to nie jest restart). To jest bardziej remake jedynki niż reboot, no chybą że masz na myśli the angel of darkness. Choć to też się nie zgadza,.

Lista restartów:
W ogóle nie ma restartów....i tyle w temacie. Wszystkie odsłony po Chronicles mają miejsce przed Chronicles. ZERO RESTARTÓW. I sam to wiem i sam tak uważam, ale idąc twoim tokiem myślenia to jest to co napisałem najwyżej.

The_Fallen

I Seria
Tomb Raider
Tomb Raider II
Tomb Raider III
Tomb Raider: The Last Revelation
Tomb Raider: Chronicles

II Seria
Tomb Raider: The Angel of Darkness

III Seria
Tomb Raider: Legenda
Tomb Raider: Underworld

Remake:
Tomb Raider: Anniversary

Spin off:
Lara Croft and the Guardian of Light

IV Seria
Tomb Raider

ElTabasco

to nie są 4 restarty.....legenda i underworld mają miejsce przed chronicles....spin offy sie nie licza, tak samo remaki....angel of darkness tez ma miejsce przed chronicles

użytkownik usunięty
The_Fallen

czyli lara naprawdę zginęła pod koniec Tomb raider IV? Chronicles to chronologicznie ostatnia częśc serii w której przyjaciele ją wspominają. czy tak??
I fabułą Legendy i Underworld dzieją się pzred chronicles?
Ja myślałem ze Lara jednak cudownie przeżyła

ocenił(a) grę na 10

Według tego co nam pokazało Angel of Darknes Lara faktycznie umarła w tym grobowcu w IV części jednakże z oficjalnego oświadczenia dowiadujemy się iż tak nie jest. W pierwotnym założeniu Croft została uratowana przez jakąś tam szamankę co miało być preludium do AOD, które to natomiast miało być wstępem do całej trylogii mówiącej o zmaganiach Lary z Cabałą. Po "Aniele Ciemności" powinniśmy cieszyć się kolejną częścią zatytułowaną "Lost Dominion" jednak z racji tego, iż AOD okazał się całkowitym fiaskiem ze względu na naleganie Eidos, nie doczekaliśmy się kolejnej odsłony wyjaśniającej tamte wydarzenia. Podsumowując, teoretycznie rzecz ujmując Lara przeżyła wydarzenia z "The Last Revelation", ale w praktyce wygląda to nieco inaczej.

użytkownik usunięty
tomb2525

kurcze a o co chodzi z tą Cabałą? bo ja grałem tylko w II, Legend i Anniversary

ocenił(a) grę na 10

"Tomb Raider Angel of Darknes" opowiada o tym, jak Lara została oskarżona o zamordowanie Vernera von Croy, po tym jak policja znalazła ją w jego apartamencie, gdy ta chciała wyjaśnić sprawę wydarzeń w grobowcu Setha w "The Last Revelation". Oczywiście za morderstwo odpowiada nie ona, a Pieter Van Eckhardt, XVI-o wieczny alchemik pracujący właśnie dla rzeczonej Cabały, ugrupowania pragnącego przywrócić do życia wymarłą już biblijną rasę nadludzi o nazwie Nelphilim. Cała akcja gry toczy się w okół religijnych dzieł Obscura będących kluczem dla rozwiązania sprawy.

użytkownik usunięty
tomb2525

dzięki

też nie wiem...

ocenił(a) grę na 7
ElTabasco

Popieram cię. Barany tacy jak oni nie mają pojęcia o czym mówią każda gra opiera się na jednym mega mocnym bohaterze, który radzi sobie w każdej sytuacji, weźmy Mass Effect, Crisis, Farcry, Wiedźmin, SKYRIM, Gothic... itd. Na tym się opierają i nikt przy zdrowych zmysłach nie zaprzeczy. Więc idąc dalej takim tokiem myślenia dochodzimy do wniosku, że żadna gra jest nie jest dobra. Poprzednie części raz i się nudziły, np. ME3 przechodziłem rok czyli 40 do 50 razy i dopiero wtedy mi się znudziła. Tę przechodze 5 raz i wciąż mnie cieszy. Można walić z kałacha aż dym pujdzie z rury, ale można po cichu jak duch przemknąć przez korytaże(to się sprawdza na trudnym) ale nie zawsze da się skradać i to mi się w niej podoba. Majstersztyk, ale brak mi wyborów moralnych tj w Mass Effect.

ocenił(a) grę na 9
Axel

A powiedz mi stary czy generalnie wiesz ktora to juz cześć TR ? podpowiem ze numerek bedzie juz sie skladal z dwoch cyfr i co ty bys chcial zeby caly czas byl walkowany ten sam schemat gameplaya tylko z troche lepsza grafika i inna fabula ? wlasnie taka zmiana byla strzalem w dziesiatke kompletny restart serii na innych zasadach ja osobiscie nawet bym nie tknal tej gry gdyby znowu bylo to samo juz jak gralem w underworlda to po okolo 2 godzinach zniknal z mojego pc bo to znowu bylo to samo co w poprzednich czesciach a gralem we wszystkie tomb raidery. Z kolei ta czesc to zupelnie cos innego bardziej dojrzala nawet z klimatem horrorowym w kilku momentach super jak dla mnie obok klasycznego Tomb Raider 2 najlepsza czesc

ocenił(a) grę na 10
Axel

Jesteś qrwa tak głupi, że mi Ciebie szkoda.

ocenił(a) grę na 10
Axel

Ta gra jest Tomb Raiderem, czy się tego chce czy nie, jednakże stanowi ona preludium do tego co jest nam znane. Pokazuje nam stadia rozwoju Lary z nieopierzonej hrabiny w pełnoprawną panią archeolog. Dodatkowo w końcu mamy prawdziwe warunki do eksploracji, czyli coś co powinno być zaimplementowane już za czasów Legend, a nawet wcześniej. Nareszcie skończono z pustą wydmuszką, nie ma liniowości, nie ma schematów, nie ma sztuczności, nie ma idealizacji, nie ma hiperbolizacji. Zakończono ubieranie wyeksploatowanych ram w "piękne szaty", których celem było stworzenie wrażenia czegoś nowego. Dostaliśmy produkt obdarzony sporą dozą realizmu, prawdziwości. I żeby nadmienić, mówi to prawdziwy fan serii, który swoją przygodę z Larą również zaczął od pierwszej części. Wszakże trochę później niż jej premiera, ale jednak. Doceniam zarówno wartość starych części jak i wartość nowej. Seria TR wymagała wręcz odświeżenia i mimo tego, że jestem fanem poprzednich rozwiązań tak jestem otwarty na nowości.

tomb2525

W pełni popieram. Wychowałam się w sumie na TR i zawsze będę miło wspominać stare części. Faktem jest, że najnowsza odsłona nie przypomina poprzednich, co początkowo ciut mi przeszkadzało, ale z każdą kolejną minutą, nowy TR coraz bardziej wciąga (choć konwencja filmowa- czasami naprawdę przeszkadza- nie wiadomo niekiedy, kiedy odzyskujemy kontrolę nad bohaterką). Bardzo fajna część, polecam. Czekam na kolejną, a równocześnie z chęcią zagrałabym w część, która kontynuowałaby wątek z TR: Underworld.

ocenił(a) grę na 10
Axel

Dodatkowo chcę powiedzieć, że Twój zarzut odnośnie liniowości nowego TR jest odrobinę absurdalny. Przecież każda poprzednia część to rozgrywka idąca jedną linią. Nie mieliśmy opcji wpływu na wydarzenia tudzież zmianę jej toku wydarzeń. Nowy TR jest o tyle lepszy że mamy względną swobodę.

użytkownik usunięty
Axel

To jest reboot, to samo możesz pisać o Casino Royale, choć do tej pory niektórzy nie rozumieją że to restart. I jak gra ma ten sam tytuł, jest inna i zbiera dobre oceny to nie znaczy że płacili recenzentom. Zauważyłem ostatnio że jak coś zbiera dobre oceny to od razu musiał rzekomo dostać w łapę. Zrozumcie wszyscy tacy, że gra jest dobra i zbiera dobre oceny.

No i co, że restart? To tak jakbym zrobił reboot ,,Tetrisa", w którym zamiast układania klocków strzelał byś do mutantów z kosmosu... To wogóle jakaś pokrętna - chodź najwyraźniej opłacalna finansowo - taktyka Amerykanów: teraz jest moda, aby robić sztampowy film/grę akcji i dolepić do niego nazwę znanego cyklu tak by produkt lepiej się sprzedał. Sorry, ale to nie jest uczciwe wobec fanów jakiejkolwiek serii. Z TR to ta gra nie miała nic wspólnego - eksploracja grobowców to tylko dodatek. To samo można powiedzieć o nowych pseudo-Bondach, które tak zachwalasz - jedyna część nowego cyklu o 007, która była zjadliwa to ,,Skyfall" a to dlatego, że twórcy wreszcie zrozumieli, że robią film o Jamesie B. i dodali Astona martina z karabinami maszynowymi i skakanie po smokach z komodo a'la Roger Moore - wreszcie twórcy nowych Bondów zrozumieli, że tego cyklu nie da się traktować zupełnie na poważnie, że potrzebna jest spora doza autoironii i pewne poczucie humoru charakterystyczne dla filmów o Bondzie. Bo jak dotąd nowy Bond traktował się śmiertelnie poważnie, cały czas na szczękościsk, zero przymrożenia oka, co paradoksalnie sprawiało, że filmy o JB narażały się na śmieszność bo sytuacji w nich przedstawionych z natury rzeczy nie można traktować poważnie...

To samo zresztą da się powiedzieć o pseudo-Tomb Raiderze. Pierwsza scena, której sterujemy poczynaniami bohaterki: dziewczyna spada co najmniej z dziesięć metrów w dół i nabija się na pręt wystający z ziemi, a później wyciąga go o własnych siłach, a bezpośrednio potem całkiem żwawo biega, skacze itp. Wiem, że to miała być dramatyczna i drastyczna scena , ale sorry, ja widząc ją zwijałem się ze śmiechu bo jeśli dziewczyna nie przebiła sobie jakiegoś ważnego organu wewnętrznego to ja jestem święty turecki. ;) Po czymś takim konieczna jest hospitalizacja, o żadnych rajdach przez lasy i jaskinie mowy być nie może. Ale to dopiero początek... później z tą raną wlazła do wody, która pewnie miała w sobie więcej bakterii niż przeciętny klozet - oczywiście nie ma zakażenia i następnego dnia - po przespaniu deszczowej nocy na dworze, w samym tylko topie, bez żadnego okrycia, Lara jest zdrowa jak ryba... Później złapała się jeszcze w pułapkę na niedźwiedzie - sorry, ale kości powinna mieć zgruchotane na amen, nie wiem czy cała procedura nie zakończyła by się amputacją, ale oczywiście nic jej nie jest.... Później znowu zraniła się poważnie w bok i z tą raną wlazła do wody, do której najwyraźniej defekowali mieszkańcy wyspy, ,,sympatyczni" Solarii - sama powiedziała, że ta woda śmierdzi i nie trudno się domyślić czemu -, ale oczywiście znowu nic jej nie jest, zakażenia nie ma... acha, nie ma, a świnie będą fruwać. :) Później własnoręcznie kauteryzuje tą ranę i oczywiście nie traci przytomności z bólu... Taaa, już wiem czemu ta gra zbiera pochwały za ,,realizm" - realizmu to w niej tyle co wolności w Korei Północnej, ale nie, gra traktuje się śmiertelnie poważnie, nie zdając sobie sprawy, że naraża się przez to na śmieszność. To samo tyczy się scen walki, w których rzekomo przeciętna dziewczyna wyrzyna w pojedynkę setkę chłopa. Pierwszym zabójstwem w samoobronie bardzo się przejęła później było już jak w ,,Hot shoots 2":
http://www.youtube.com/watch?v=1a0L3Z1A-RM
- ale jak mówię twórcy gry nie są na tyle inteligentni by zdać sobie sprawę, że nie da się tego traktować na poważnie. Sam system walki jest zaś standardowy i nie ma nic wspólnego z systemem walki z ,,Tomb Raider" - zapomnijcie o efektownym fikaniu koziołków w powietrzu i jednoczesnym strzelaniu z dwóch pistoletów, w których amunicja nigdy się nie kończy, nie tu mamy do czynienia ze sztampowym cover based shooterem, z elementami skradanki, nabijania poziomów, ulepszania broni, quick time eventami i sekwencjami filmowymi - czyli standardowa, współczesna gra akcji nie mająca nic wspólnego z TR.

Podsumowując, gra nawet i zabawna ale strasznie głupia - tym głupsza, że traktuje się śmiertelnie poważnie, gdy tymczasem sytuacje w niej przedstawione są zupełnie nierealistyczne, niemalże na granicy parodii - i nie mająca nic wspólnego z serią TR. Nie wiem skąd te zachwyty?

użytkownik usunięty
Picard

U mnie zachwyt jest spowodowany tym, że lubię takie action-adventure, ograłem poprzednie Tomb Raidery, nowa część jest bardziej podobna do do Uncharted, w które tak bardzo chcę zagrać. I chyba to, że lubię zmiany :)

Picard

Bo to nie miało mieć cokolwiek wspólnego z TR. Gdyby miało to gra przeszłaby echem, bo stare części się już przejadły.

ocenił(a) grę na 10
Axel

Z tym łukiem to jak dla mnie strzał w dziesiątkę, wolę używać tego łuku niż jakiejkolwiek broni w grze, jest świetny i nadaje klimatu :) pozdrawiam

VaraShiro

Chcesz postrzelać z łuku? To pograj sobie w Robin Hooda.

Axel

Chcesz starego TR? To graj sobie w starego TR, a nie robisz z siebie debila jak sprzedawca przeterminowanych produktów.

The_Fallen

Po pierwsze nie robie z siebie debila tylko uczciwie wyrażam opinię.
Po drugie to właśnie gram w stare części Tomb Raidera oraz nowe levele codziennie budowane przez internautów w Tomb Raider Level Editor już od ponad 10 lat.

Axel

No to graj se dalej. Nie musisz tak hejcić na nowego TR'a lub na ludzi w niego grających, bo tobie się nie podoba. Gdyby wszystko było robione konkretnie pod daną osobę to świat nie miałby sensu. Jednemu się podoba, jednemu nie. Twoje wyrażanie opinii to prymitywizm, a nie opinia. Mogłeś napisać to inaczej, kurturalniej, bardziej jak człowiek cywilizowany. Nie narzekając na łuk, bo ni masz powodu by na niego narzekać.
Człowieku ogarnij się, wiem że chciałbyś by kolejny TR był taki jak poprzedniczki, ale nie ma opcji. Ludzie już mają dosyć rozwiązywania co chwila zagadek i robienie, rzeczy mało interesujących. O fabułę się nie czepiam, ale ileż można tych zagadek. Tamta Lara Croft była już nudna, sztuczna i plastikowa. Gameplay w tych grach był spoko, ale była jak z Bondami. Wiecznie ten sam schemat który już się wypalał. Postanowiono zrobić reboot i dać wszystko nowe by gra ożyła. Tak samo nie nazywaj ludzi growymi inwalidami, bo nie umieją wykonać zagadek. Wiele z nich trudno robić, bo ich schemat jest trudny. Jak ktoś się do nich przyzwyczaił poprzez zaczynanie od początków tej serii to da radę, nowy gracz będzie się męczył. Zresztą większość tych zagadek była absurdalna. Zwłaszcza, że co chwila były zagadki.

The_Fallen

Przestan pierdzielić - i tak wiem, że twoje wpisy są opłacane.

Axel

Nikt mi nigdy nawet nie dał pieniędzy bym coś powiedział tak, a nie inaczej., Nie rób z siebie debila. Twoja kretyńska opinia jest gówno warta.

Axel

Idąc Twoim tokiem myślenia, Ciebie opłaca konkurencja :D

ocenił(a) grę na 9
Axel

Nie ma co się rzucać że to jest restart serii. Starego tomb raidera nie dało się już ciągnąc bo po prostu się wypalił. Ta wersja jest naprawdę świetna a Lara w końcu wygląda fajnie i ładnie a nie jak silikonowa lalka z poprzednich TR.

Axel

Ta gra ma ukazać początek przygody Lary. Poza tym do tamtej serii dodać już nie było co i dobrze zrobili, że jej nie przedłużyli. A co do łuku to jest to najlepsza broń w grze. Cicha i skuteczna.

użytkownik usunięty
Axel

Obecni gracze mają tak zje.bane gusta że im nie wytłumaczysz... "to restart serii" i wszystko jasne. Bo tutaj nie siedzi się ładnych parędziesiąt minut nad znalezieniem ukrytego przycisku, tutaj nie trzeba mieć jakichkolwiek umiejętności, by przeskoczyć jakąś przepaść. Nowe Tomb Raidery (te od 2006 roku) przechodzą się same, co do zagadek to mamy do czynienia z ich totalnym BRAKIEM, a Lara sama skacze i chwyta się wszystkiego co popadnie.

Nic tylko otworzyć sobie piwko, zrobić popcorn i od czasu do czasu nacisnąć kursor i poruszyć myszką... Rozumiem, że gusta się zmieniają, sam nie mam już tyle czasu na gry co dawniej, ale nie widzę tu usprawiedliwienia na pozbycie się jakiegokolwiek wyzwania. Po prostu nie przechodzą tyle gier, co kiedyś, a nad jedną siedzę dłużej. Na wszystkich gimbusów i tatuśków z refleksem 90latka czekają kina, od gier komputerowych się odczepcie.

O tym jak tragiczna jest ta część pod względem sewajwalu już nie chce mi się nawet pisać...

Gra jest bardzo dobra, ale nie czuje się klimatu TR-a. Naprawdę super w nią się gra, ale nie ma takich emocji(emocji gracza) jakie były w poprzednich częściach, jak np. znalazłeś nową broń, bądź odkryłeś jakiś przedmiot... i najważniejsze- satysfakcja z przejścia jakiejś zagadki, to było coś! W Tomb Raider niestety czegoś takiego nie doświadczymy :( Przechodzisz tylko z jednej lokacji do drugiej, rozwalasz mnóstwo wrogów, a znalezienie czegoś, czy rozwiązanie "zagadki" nie stanowi problemu. Niemniej jednak, gra jest bardzo grywalna, dawno tak przyjemnie mi się nie grało, aż chce się ją przejść jeszcze raz. Polecam grę i polecam grać na najwyższym poziomie. Grałem na padzie, a i tak nie było momentu w którym bym sobie nie poradził. A jeśli chodzi o fabułę i miejsce rozgrywki, to do mnie nie przemawia, ale to kwestia gustu.

Nie rób z siebie pośmiewiska.

użytkownik usunięty
The_Fallen

pośmiewisko to jest twoja morda pajacu z gejem w awatarze

Haha śmieszny jesteś chłopczyku. Pokolenie kapitana bomby się odezwało.

użytkownik usunięty
The_Fallen

wolę być pokoleniem Kapitana Bomby, niż tych co podniecają się nowym Tomb Raiderem, a w dwójce by nawet Wielkiego Muru nie ukończyli...Paralitycy z padami w dupie.

W dwójce to nawet by nie wiedzieli jak dostać się do pierwszej wieży w The Great Wall. Widziałem takich cwaniaków a raczej growych inwalidów.

Axel

Niestety muszę się zgodzić z założycielem tematu. Gry w całości jeszcze nie przeszłam, ale już ją kończę. Jednak podczas przechodzenia, co chwila uderza mnie taka tęsknota za tymi starymi tomb raiderami. Szczególnie za anniversary(w TR I nie grałam), gdzie klimat i napięcie budowane było dzięki tej grobowej ciszy, tym ogromnym planszom, które zapierały dech w piersiach, zagadkom. Tęsknie za cudownymi widokami wciąż zachwycającymi mimo dużo gorszej grafiki od nowego tr. Oczywiście nowy tomb raider jest świetną grą akcji, niesamowicie wciągającą i moim zdaniem dużo lepszą od np: uncharted. Ale to nie powinno nazywać się tak jak nazywa. Powinno być odzielną częścią gry, która nie zamknie furtki nowym przygodom lary w tej starej, typowej dla tr wersji z grobowcami, zagadkami i klimatem.

ocenił(a) grę na 10
aga283

We wszystkie Tomb Raidery nie grałem, posiadam może tylko dwie gry, oglądałem dwa filmy i strasznie denerwował mnie fakt, że Lara Croft nie miała charakteru. Dla mnie była to pusta lalunia, której charakter składał się z wielkich cycków, dobrej dupy,.a całość próbowano zamaskować to dwoma pistoletami. To był tylko symbol seksu [swoją droga strasznie słaby...] i jakoś właśnie wszystkie gry były z tego powodu odpychające.

Z restartem w końcu twórcy to zauważyli i zabrali się za zmiany, w końcu dziewczyna ma charakter, pokazuje jak staje się tą "Twardzielką" którą rzekomo była w poprzednich częściach. Jeżeli chodzi o fakt, że to jest restart i gra ma braki. Na litość boską, to jest restart! Nie dostaniecie wszystkiego co było w poprzednich TR ponieważ nie można wszystkiego wrzucać na siłę, trzeba coś zachować na następne części, albo nie będzie to pasować z nową o wiele lepszą wersją twórców. Osobiście wolę zabijać kolejne tabuny ludzkich wrogów niż napierniczać do PIEPRZONYCH DINOZAURÓW. W tej grze chodziło tylko o wyłącznie o Larę i jej przemianę - mam takie wrażenie, że większość osób którzy wystawili jej negatywne oceny, nie dostrzegli fabuły, która notabene była tutaj najważniejsza. Na resztę przyjdzie jeszcze czas.

ocenił(a) grę na 5
telepek

Ale pal Licho, że to już nie jest Tomb Raider - tutaj właśnie tak celebrowana w zapowiedziach fabuła najbardziej zawodzi - po pierwszej godzinie wstępu do gry, całość się rozpada - Lara w jednej chwili staje się wytrenowanym, godnym Specnazu zabójcą, przemiany zwyczajnie nie czuć, tak jak np. w Spec Ops the Line. Przez dobre 3/4 gry nie dzieje się absolutnie nic, czego nie da się przewidzieć nie przeczytawszy pierwszych dwóch lub trzech pamiętników porozrzucancyh po lesie (swoją drogą, te pamiętniki też są rozmieszczone bez sensu - wspominki Whitmana znalazłem w co najmniej dwóch miejscach, do których absolutnie nie mógł mieć dostępu). Postacie drugoplanowe to statyści, zlepek standardów z reality show o rozbitkach, a najciekawszy imo wątek, ten z romansem, kończy się tak szybko jak się zaczął i pozostaje właściwie bez konsekwencji. Lara staje się może nieco bardziej pyskata, ale to za mało i za późno, interakcje z towarzyszami twórcy powinni byli rozciągnąć po całej grze, miast zostawiać na odczepkę na koniec; wtedy przemiana charakteru Lary oraz przemoc, jaką nasiąka i którą w rezultacie egzekwuje na biednych szeregowcach, byłaby bardziej odczuwalna i uzasadniona dla gracza (który np. tak jak ja, nie lubi zabijać ludzi, jeśli czuje, że dałoby się tego uniknąć, i/lub preferuje np. agonizujące tortury psychiczne i fizyczne dla swych winowajców, nad zadawanie tak ostatecznej śmierci). No i kolejna rzecz, to styl graficzny właśnie - bo nawał głupot fabuły kłóci mi się z tym całym "poważnym" fotorealizmem; jeśli już scenariusz ma być jaki jest, to byłoby dużo znośniej, gdyby pozostawili równie niepoważny, komiksowy styl.

ocenił(a) grę na 5
dziki_wonrz

A, no i jeśli to już mają być superludzie, którzy po przyjęciu 6 kul kalibru .45 w twarz nadal żwawo brykają (choć sam nie wiem, ponoć Rosjanie bywają gruboskórni), to ja już wolę strzelać w te wypieprzone dinozaury.

ocenił(a) grę na 8
telepek

Jeśli fabuła ma być najważniejsza to mogli zrobić film, a nie grę....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones