Przynajmniej wiemy, że Olbrychski opanował podstawy w szkole muzycznej. 'Kozak' Moniuszki to absolutny klasyk starej szkoły :)) Niezależnie od tego, czy grałeś na fortepianie, akordeonie, skrzypcach czy czymś tam jeszcze, Moniuszko nie może ci być obcy, jeśli zdarzyło ci się grać z podręczników PWM-u.
[Z autobiografii pana dowiadujemy się, że owszem, grywało się jako chłopię na skrzypeczkach.]