Przybliżenie sprawy wygląda tak, że zboczeniem dzisiejszych czasów jest traktowanie prawdziwej chłopięcej/męskiej przyjaźni za pedalstwo, a pocałunki dwóch przyjaciółek za lesbijstwo. Wówczas, w czasie wojny i dwudziestolecia, w drogę wchodziły również pojęcia takie jak "patriotyzm", "braterstwo", "lojalność". Coś co dzisiaj zastępuje się walką o mniejszości i rozdrabnianie społeczeństwa na segmenty dla marketingowców.

Nie karm trolla, szkoda czasu i nerwów.

tylko spytałam, jeju...wiem, że istnieje "prawdziwa" męska przyjaźń, ale może być też coś innego.

Nic innego nie było. Jak się dobrze poszuka to można znaleźć informacje o np. dziewczynie Zośki. Nie jestem może ekspertem, ale historią Szarych Szeregów i bohaterów "Kamieni na Szaniec" trochę się interesowałam swego czasu. Jak ktoś wcześniej napisał: czasy wojenne były inne niż współczesne. Ludzie - szczególnie młodzi, którzy chcieli coś zmienić, mieli zupełnie inne ideały niż współcześnie, mieli inny stosunek do takich pojęć jak przyjaźń, braterstwo, służba i walka. Niestety... w dzisiejszych czasach ludzie coraz częściej zapominają o tym co jest ważne w historiach takich jak ta i szukają tylko głupich, często nieprawdziwych skandali.

nikt tu nie szuka skanalu, byłam po prostu zaciekawiona. tyle, żadnych ukrytych zamiarów

Nie mówię, że ty szukasz skandalu:) Odnoszę się ogólnie do tematu, bo jakiś czas temu pani Elżbieta Janicka doszukała się takich podtekstów w książce "Kamienie na Szaniec" przytaczając wyrwane z kontekstu fragmenty tejże powieści, które w dodatku, w większości mówiły (w oryginale) o przeżyciach i uczuciach - konającego w męczarniach Rudego.

Ja Ci naświetlę: Nie czytaj GóWna bo to źle wpływa na zwoje mózgowe.

Nic nie było na rzeczy, kiedyś ludzie mieli inny tok myślenia, mieli ideały, dziś mamy interesy. Kiedyś przyjaciele kochali się jak bracia i niejednokrotnie byli gotowi oddać za siebie życie, dziś takich ludzi po prostu nie ma, albo jest ich bardzo mało. W tamtych czasach również istniał inny model wychowywania, ważne były autorytety, dziś w dobie bezstresowo wychowanych dzieci, które stanowią zagrożenie dla samych siebie nie ma mowy o ideałach, a co dopiero takich wartościach jak przyjaźń, ale nie taka facebookowa, a prawdziwa braterska miłość. Może właśnie dlatego, że pewne wartości pogubiły nam się po drodze dziś pewne rzeczy postrzegamy inaczej. Ale to tylko moje zdanie i nie piszę tutaj w kontekście Twojej osoby, tylko tak ogólnie.

A Ron i Harry to tez pedaly?

geje, kochana, geje. Nie. J.K. Rowling wyraźnie zaznaczyła w wywiadach po ukończeniu serii, że gejem był Albus Dumbledore. Ron i Harry mieli dziewczyny, które kochali. Poza tym tu stawka jest większa, gdyż nie mówimy o bohaterach literackich, a LUDZIACH Z KRWI I KOŚCI.Moim zdaniem ZHP i inne osoby związane z Zawadzkim i Bytnarem są tak zbulwersowane, bo odkryto prawdę. To tylko moje skromne zdanie

Głupiaś, niestety... Taka prawda. Środowisko Filmwebu też jest zbulwersowane takim pustactwem :/ Moja przyjaciółka ciężko chorowała, zdarzało mi się Ją przytulać i trzymać za rękę w chwilach załamania i nawrotu choroby...
Jejku, czy ja jestem lesbijką? :P

nie wiem, nie mnie to oceniać. gdyby obchodziło mnie środowisko Filmwebu, wisiałabym za oknem i bujała się na wietrze. może doszukiwałam się Bóg wie czego, nie wiem. w każdym razie nie zasłużyłam na obelgi. a myślałam, że w internecie wolno wyrażać swoje zdanie...

A pomyślałaś Dziewczynko, ze snujesz przypuszczenia odnośnie orientacji seksualnej ludzi, którzy nie żyją? A czytałaś cokolwiek na temat obyczajowości, kultury i tradycji w czasach dwudziestolecia międzywojennego? Bo aż mnie skręca na boki, kiedy ktoś nie mający pojęcia wypowiada się na ten temat... A obelżywe są Twoje insynuacje: jakim prawem zaglądasz do cudzego łóżka? Może bliscy (żyjący) Rudego i Zośki sobie tego nie życzą?
A poza konkursem: co miał Zośka zrobić widząc skatowanego przyjaciela? Odpowiedź: strzelić Go mocno w twarz, żeby oprzytomniał i przestał się mazgaić. A następnie wstać i iść zająć się sabotażem i dywersją...
LITOŚCI!!!!!!!!!!

polecam wiadro zimnej wody wewnetrznie (wypic) i zewnetrznie (NA ŁEB). raz dziennie, przez tydzien.

A ten komentarz to do czego i z jakiej okazji?

Wiem, wyobraź sobie, czytałam HP i to nie jeden raz. Dla mnie to jakiej orientacji był Dumbledore jest naprawdę mało ważne. Tak jak i w tym przypadku. W fabule to nic nie zmienia.
Poza tym wkurza mnie przypisywanie dwójce przyjaciół odmiennych uczuć. Vide np. Nędznicy. Coraz więcej ludzi doszukuje się bzdurnych paringów. No i po co?
I trochę szkoda mi ludzi, którzy nie mają prawdziwych przyjaciół i w zwykłym okazywaniu uczuć widzą coś więcej.
Poza tym esencją tego filmu jest walka o Polskę a nie to z kim to chodził do łóżka.

Szczerze to jak czytałam książkę, to pomyślałam o tym samym. Może to braterska miłość i oddanie, ale tak naprawdę nigdy się tego nie dowiemy bo co było między nimi tylko oni wiedzieli.

dokładnie...w końcu ktoś z otwartym umysłem, jestem dumna! ^,^

Ale po co to analizować, tak w ogóle? Lubicie, kiedy Wam ktoś do łóżka zagląda? Dla mnie chore i niewłaściwe, zwłaszcza w odniesieniu do osób nieżyjących.

A kto mi zabroni? Tak naprawdę to mnie nie obchodzi gdzie kto za przeproszeniem swojego fiuta wkłada. Tylko szkoda, że ludzie są tak uczuleni w negatywnym tego słowa znaczeniu na punkcie homoseksualizmu a tolerują nienawiść, buractwo, bezsensowną przemoc. Nie chciałabym być nie miła bo to nie o to tu chodzi, ale uważam, że na chwile obecną w dzisiejszej Polsce jest mało osób z otwartym umysłem którzy bez żadnej urazy wewnętrznej są w stanie przyjąć inna ocenę sytuacji niż ich własna.

Uważam, ze włażenie z butami do czyjegoś łóżka jest idiotyzmem. I tyle. A jeśli Cię nie obchodzi, kto, gdzie, jak i z kim, to nie analizuj tej książki pod tym kątem. Bo książka i relacje w niej opisane nie mają związku z orientacją seksualną. I to nie jest kwestia typu "Kto mi tego zabroni", bo zabronić nikt Ci nie może. Dla mnie to raczej kwestia kultury. I szacunku do tych ludzi. Wnikanie w łączace ich relacje jest niewłaściwe. I tyle.

Taka dyskusja to po prostu dno. Nasza historia nie jest rzetelnie omawiana i rozliczana. Wspominamy jakieś wydarzenia historyczne (Powstanie Warszawskie, Wołyń) nie analizując ich przyczyn. A publiczną dyskusję rozgrzewają tematy czy Zośka i Rudy to geje a Konopnicka to lesbijka. Całe książki o tym powstają. Nie uważam tak jak ty żeby to było niewłaściwe. Jest to dla mnie po prostu bezdennie głupie. Nie wiem co zmieniłby homoseksualizm Zośki i Rudego w kontekście ich bohaterstwa. Choć zauważyłem że dla wielu ma to fundamentalne znaczenie. Przykre