PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558178}

Avatar: Istota wody

Avatar: The Way of Water
7,2 80 655
ocen
7,2 10 1 80655
6,0 46
ocen krytyków
Avatar: Istota wody
powrót do forum filmu Avatar: Istota wody

Czy tylko z notesem w kinie wyliczać kolejne nielogiczności, tak jakby fantastyczna historia o nieistniejącej planecie musiała być logiczna wedle ziemskich zasad? Dlaczego zawsze musicie szukać tylko dziur w całym, a nie potrafić docenić tego, co robi wrażenie pod kątem czystej artystycznej roboty?

A ci "krytycy" to już w ogóle jak dla mnie są bandą smutnych ludzi pogubionych pomiędzy tysiącami obejrzanych filmów a własnym światopoglądem...

ocenił(a) film na 9
LukaszJarosz25

Dokładnie. Nie rozumiem ludzi, którzy szukają braku logiki i realizmu w filmach fantasy/sci fi etc. Ciekawe czy robili burzę jak Darth Vader dusił przeciwników na odległość, bo przecież ich nie dotykał :D

ocenił(a) film na 2
Janas2304

Fakt, wiele to tacy jak ty nie rozumieja.

ocenił(a) film na 8
TrashO2

Co Ty gadasz za głupoty typie xddd

ocenił(a) film na 2
Grzyma97

Glupiego poznasz po smiechu jego.

ocenił(a) film na 8
TrashO2

pozwoliłem sobie sprawdzić Twoje oceny, słabe oceny oceniasz wysoko a wszystko na 2 czy 3. Musisz mieć bardzo smutne życie chłopaku

ocenił(a) film na 8
Grzyma97

Nie ma co z "takim pseudo oceniającym" w dyskusje wchodzić. to jest taki typ filmwebowicza, co wszystkie uznane produkcje filmowe traktuje jak jeden wielki śmieć 1 max 2 gwiazdki. Poziom jego ocen filmów to dno i kilometr mułu, więc nie ma co karmić trolla. Dziwi mnie tylko jedno, co robią Admini tego portalu? Zamiast przeciwdziałać takim postawom nieobiektywnym i celowym wręcz działaniu na obniżkę ocen danego filmu. Tu się zaczyna jakaś plaga tutaj robić. Nie mówię o cenzurze, bo każdy ma prawo do własnej oceny, tylko każdy wystawiający powinien uzasadnić dlaczego daje całej jakiejś produkcji 1 lub 2 gwiazdki gdy 99% społeczności daje oceny 8 gwiazdek i więcej i obiektywnie tak jest oceniany dany film . Takich użytkowników i ich pseudo oceny powinny być usuwane z systemu ocen. i w ogóle nie powinny być brane pod uwagę. Pierwszy z brzegu przykład: Jak można Blade Runner 2049 ocenić na 2 gwiazdki? W głowie się nie mieści !! Za samą muzykę ten film i efekty dźwiękowe bez oglądania, bez nawet wchodzenia w oceny innych elementów filmu, ten film powinien już mieć mocne 7. O takich kwestiach jak atmosfera, zdjęcia, światło i wiele innych nawet nie chce mi się wspominać a one tylko dalej podbijają ocenę filmu w górę.

ocenił(a) film na 8
mnusul

zgadzam się, do ocen typu 1,2 ale również 9,10 powinny być obowiązkowe uzasadnienia żeby nie było sztucznego zaniżania czy zawyżania ocen filmu. bo jak coś mi się tak nie podoba, że aż muszę dać 2 gwiazdki to chyba kurde jestem w stanie uzasadnić dlaczego, a nie dlatego że "film kupa" i już, to samo w drugą stronę.

ocenił(a) film na 10
mnusul

Zastanawia mnie na ile tu jest idiotów, a na ile jest fałszywych kont do robienia pozytywnej bądź negatywnej reklamy?
A co do adminów - faktycznie nie robią tutaj porządku, niedługo zacznę myśleć, że sami maczają w tym palce. ;-D

ocenił(a) film na 8
dzenero

Słuszna obserwacja. Tyle lat funkcjonuje Filmweb i z każdym rokiem odnoszę wrażenie jest coraz gorzej. Patrząc jednak z lotu ptaka na to wszystko... To czym jest lub stał się ten portal? Bo jęśli przyjąć poza zgłoszonymi wulgaryzmami, kiedy może i reagują albo jak ktoś naprawdę źle się zachowuje wobec innych na forum, to jeśli chodzi o filmy, oceny, odnoszę wrażenie, że nic się nie dzieje w temacie. Może jest prostsze wytłumaczenie. Po co mają to robić? Więcej pracy? Po co to komu no i jeszcze trzema mieć kim. Jeśli przyjmujemy, jest wolność słowa, wypowiedzi (choć celowo poruszyłem tematykę działania ale nie w sposób,  aby kogoś cenzurować - może zrobić coś na wzór opinii jak w znanym serwisie aukcyjnym) to tym bardziej po co mieliby reagować? Jest wymiana myśli i poglądów? No jest. A czy brak reakcji będzie wpływał na plus czy minus, kogo to obchodzi w dzisiejszym świecie i w sieci poza garstką osób coś takiego jak etyka, poziom, jakość kontentu? Przecież lepiej mniej wszechogarniającą idiokrację i aby społeczeństwo z każdym kolejnym rokiem idiociało, a wiadomo, że takim społeczeństwem łatwiej się steruje. To łatwiejsze, nie wymaga wysiłku intelektualnego, odpowiedzialności za słowo i czyny. Władza nie lubi indywidualności i jednostek myślących, żadna władza, bo z automatu tylko oni są intelektualnym zagrożeniem dla ich rządów i realnym głosem sprzeciwu. W historii mieliśmy wiele razy na to dowody. Tylko wtedy dochodzimy do kluczowego pytania -  ile warte są te wszystkie opinie na tle tych zaniżonych i jakość merytoryczna portalu? Schodzimy do poziomu... a ludzie sobie popiszą... a i tak nikt o nic nie dba. Smutne. Jeśli kierujący portalem założyli sobie, że nie będą ingerować w opinie nt. filmów,  to mamy tak naprawdę niemiarodajny portal wymiany ocen o filmach i sprowadza się to do tego, że można spokojnie zamknąć swoje konto tutaj, bo i tak jakość treści o filmach, prezentowane oceny , przestaje być priorytetem portalu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Grzyma97

Nie warto dyskutowac ...jednym sie podoba innym nie ,film Cameronowi sie zwroci dla mnie sa to gwiezdne wojny 21 wieku inne bo inne jest pokolenie

ocenił(a) film na 9
TrashO2

po jednym komentarzu wiesz o mnie wszystko? Dobry jesteś xD

ocenił(a) film na 5
Janas2304

Macie tylko po części rację z tym szukaniem logiki w filmach fantasy/ sci-fiction. A z tym Vaderem to jest nietrafiony przykład, bo chodzi o to, że jak już reżyser pokaże jakieś prawa działające w wykreowanym w niego świecie to potem z tych praw można korzystać i to będzie logiczne. Gorzej jest kiedy są jakieś prawa wykreowane przez reżysera a potem jednak i tak jest coś nielogiczne.
Przyłączyłem się do dyskusji, bo faktycznie 2 część Avatara, którą wczoraj obejrzałem wydaje się kiepska pod względem fabuły. Wizualnie jest oczywiście super, ale no bez w miare dobrej fabuły jak to było w 1 części (według mnie) to jednak efekt daje średni.
Po 1 nie było tam nic co by mnie zaskoczyło, okej to dosyć subiektywne, ale fabuła kręciła się jakby to ująć znanymi w 1 części schematami i chyba nic więcej.
Druga sprawa to właśnie kwestia logiki. Quaritch przybywa z zemstą, no to jest jeszcze logiczne, ale już to, że bierze tych wszystkich żołnierzy i oni walczą z nim żeby zabić Sullyego to jest mocno dziwne. Czyli Ci żołnierze mają umierać, bo co? Niby jest gdzieś tam wplecione to, że Pandora ma być nowym miejscem dla ludzi, ale skoro tak to czy nie mogli po prostu walczyć z ludem Na'vi zamiast głupio tracić wielu ludzi przy ataku na Sullyego?
Nie wiem, może troche narzekam, ale jeszcze byłoby spoko, gdyby było coś, co jednak zaskakuje. W 1 części te elementy wszystkie tworzyły jakąś nowość, była ta walka dobra ze złem fajniej jakoś pokazana i ja przynajmniej bardzo kibicowałem mieszkańcom Pandory, a teraz to tak o.

ocenił(a) film na 9
MarCelKosS

No racja, przykład z Vaderem był nietrafiony. Co do fabuły, to faktycznie rzucanie wszystkiego i polowanie jedynie na Sullyego nie miało sensu, zwłaszcza że sami mówili o rozprawieniu się z tubylcami w celu zasiedlenia Pandory przez ludzi. W sumie jakbyśmy poszli głębiej mogli po prostu najechać opuszczoną wioskę ludzi lasu, pozabijać wszystkich i Sully prawdopodobnie sam by im się oddał. Reasumując, faktycznie fabuła mogłaby być dużo lepsza. Jest prosta i do przewidzenia, ale ja i zakładam, że duża część widzów (zwłaszcza ci co dali oceny 8+) nie szliśmy na Avatara 2 z założeniem, że fabularnie będzie to genialny film, a raczej w celu zobaczenia ponownie pięknego świata i doskonałych efektów specjalnych, które zaserwuje nam Cameron.
Jestem bardzo ciekaw co zobaczymy w trójce. Oceny dwójki raczej już nie wpłyną na to jak będzie wyglądać kolejna część, ale może twórcy bardziej zwrócą uwagę na fabułę i dopieszczą ją na tyle, żeby dorównała krajobrazom i efektom specjalnym w czwartej odsłonie.

ocenił(a) film na 9
Janas2304

Nie mogli. Fauna planety ich atakuje. Nielogicznością jest raczej jak tam się pojawili nieatakowani łowcy zwierząt. Ale może czegoś nie wyłapałem. Do wyłapania nielogiczności trzeba film obejrzeć co najmniej kilka razy bo inaczej ryzykuje się własną głupotą wynikającą z braku uwagi.

ocenił(a) film na 2
olamagato

Do wyłapania braku logiki ganiania za jakimś jednym kolesiem który zrobił bubu drugiemu kolesiowi podczas gdy ziemia płonie i trzeba na już kolonizować inne planety/tę potrzebujesz kilka razy obejrzeć ten film?

Nie mam problemu z tym że ten film Wam się podoba, ale na miłość bosko, czy Wy oglądacie ten film tylko oczami nie rozumiejąc dialogu?

ocenił(a) film na 5
Perqq

Nic dodać,nic ująć. Amen. Tu nawet nie tr,Eva się wysilać na szukanie braków logiki. Po prostu fabuła rozczarowała mnie plytknoscia i infantylnością. Można o uniwersalnych wartościach mówić w bardziej sublimowany sposób.

ocenił(a) film na 10
Perqq

Przypomnę, że bitwa w Avatarze 2 to tylko cząstka bo cała flota ludzi dalej jest na orbicie Pandory więc to była jedynie bitewka. Reszta później.

ocenił(a) film na 8
Perqq

Ale przecież Ziemianie nie rzucili wszystkich sił na zabicie Sally'ego. "Wskrzesili" tylko jeden oddział marines, żeby zabić przywódcę Na'avi, który dzięki wychowaniu na Ziemi i znajomości taktyki, realiów itd. powodował duże szkody. Ziemia płonie, więc trzeba szybko pozbyć się przeszkód, eliminując przywódcę "rebeliantów". Dodatkowo dla pułkownika dochodzi osobista zemsta. Nie rozumiem gdzie tu nielogiczność. Więc dobre pytanie - oglądałeś film tylko oczami nie rozumiejąc dialogu?

ocenił(a) film na 9
Perqq

Tak, potrzebuję kilka razy obejrzeć, albo tak jak teraz mieć do dyspozycji cały film, którego można obejrzeć nawet po jednej klatce jeżeli może mieć to sens.
A co do fabuły filmu, to ludzie dopiero tworzą pierwszy przyczółek i umacniają go. Nie wiem na ile znasz taktykę wojskową, ale przy tworzeniu każdego przyczółku robi się to maksymalnie cichaczem i unikając jakiejkolwiek większej konfrontacji, żeby móc go umocnić zamiast spektakularnie dobić wyrywając się do wielkiej bitwy nie mając logistyki zapasów i wojsk.

ocenił(a) film na 2
olamagato

Dlatego jadą za jakimś jednym kolesiem który jest im potrzebny do niczego bo jakiś wskrzeszony pan żołnierz jest a niego zły.
Tak, zdecydowanie ma to sens. Taktiksy wojenne, te sprawy.

ocenił(a) film na 9
Perqq

Wydaje mi się, że nie oglądałeś początku filmu gdzie jest wyraźnie wyjaśnione, że każda większa operacjaje jednostek ludzi powoduje atak fauny planetarnej. Po pierwsze ludzie jeszcze się nie zdążyli wyładować ze wszystkiego co przywieźli na orbitę, a nie jest kosztowne wypakować niewielki oddział specjalny, którego nic nie atakuje, a który może rozwiązać problem ataków za jednym zamachem likwidując przywódcę całej planety.
Dokładnie to samo chcieli zrobić ruscy w Kijowie półtora roku temu. Toż to klasyka operacji wojskowych. Tak samo próbowano wyeliminować Hitlera zanim wojna światowa zaczęła się na dobre. Polacy też przygotowali zamach na Hitlera w Warszawie przy pomocy zaledwie kilku ludzi. I co więcej, mógł on być udany.

ocenił(a) film na 10
Janas2304

Trójka jest praktycznie ukończona została post produkcja tak samo część 4. Cameron chciał nakręcić kilka części jednocześnie żeby aktorzy grający dzieci za bardzo się mu nie zestarzeli przynajmniej tak gdzieś wyczytałem.

ocenił(a) film na 9
MarCelKosS

Już na samym początku jest wyjaśnione i pokazane, że jednostki ludzkie są atakowane przez faunę Pandory powodując katastrofalne straty. Miejsce bazowania ludzi, to twierdza otoczona wielki pasem wykarczowanej pustyni za którą są zasieki i ogromny mur. Jeżeli tego nie zauważyłeś, to trzeba było skupić się na filie, zamiast na gryzieniu popcornu. Większość krytyków logiki wielu filmów wynika po prostu z braku skupienia już na samym początku, gdzie jest wprowadzenie do fabuły i wyjaśnienie tego co nieuważnym wydaje się nielogiczne.

ocenił(a) film na 4
MarCelKosS

Robili atak na Sullyego bo stanowił największe zagrożenie potencjalne całego planu zasiedleńćzego (zapewne nie dla całej ludzkości, tylko ułamka wybranych). Lud Navii nie znał realnie powiązań i świata, z którego pochodzimy. Nie miał pojęcia z czym mogliby się mierzyć. Sully znając uwarunkowania wojenno kulturowo cywilizacyjne panujące u nas, mógł zmontować realnie działający ruch oporu. Navii bez niego, nie byliby w stanie tego dokonać. Nie mogli by skutecznie oszacować możliwości bojowych przeciwnika. Dlatego ziemianie/wojsko/korporacja podjęli się zadania eliminacji najbardziej zagrażającego czynnika za pomocą oddziału specjalnego, mającego już jakieś doświadczenie, niż zrzucać tam 30 bomb wodorowych, aby mieć pewność że opór zostanie złamany. W sumie jest to bardzo logiczne.

ocenił(a) film na 9
Artur_Nexus

Zgadza się. Aczkolwiek prywatna korporacja na pewno nie ma w dyspozycji bomb wodorowych. Ale tu znowu myk - tym razem mamy tu desant regularnej ziemskiej armii, albo grupy korporacji, która ma uprawnienia do kolonizacji za dużo wyższą cenę. Z drugiej strony unobtanium, czyli forsa oraz płyn mózgowy dający nieśmiertelność to aż zbyt wystarczająca motywacja, aby zrobić bardzo wiele.

olamagato

W stanach wojsko jest trochę jak prywatna korporacja, stojąca obok prawa. Mają olbrzymie finansowanie oraz zaplecze infrastrukturowe. Nadprzewodnik wysokotemperaturowy oraz ten wyciąg nieśmiertelności, to wspaniałe zasoby do eksploatacji. A nie wiadomo co jeszcze mega wartościowego może skrywać planeta. To jest bardzo dobry motyw podjęcia intensywnych działań konkwisty.

ocenił(a) film na 10
MarCelKosS

Sully był przywódcą, więc to nie jest dziwne, że atakowali jego

MarCelKosS

Tak ale byla przeciez scena i wzmianka ze ekipa Sullego jest efektywna w niszczeniu infrastruktury ludzi. Wiec taki partyzant- wrzod na dupie, ktorego zgladzenie zalatwi wiele problemow i oslabi morale tubylcow. Druga sprawa facet jako ze sie wywodzil z rasy ludzkiej byl kopalnia wiedzy na temat ludzi oraz jak skutecznie z nimi walczyc. Nie widze tutaj niczego dziwnego ze wyslali elitarny oddzial by go usunal. Szedlem do kina z przekonaniem ze bedzie kiepsko- bawilem sie swietnie. Film trzyma poziom 1 czesci, bez 3D traci duzo. Efekty miazdza kazdy inny film bo ten film to sam jeden efekt.

penetrator1981

Tylko widzisz...Elitarny oddział to sie szkoli i szykuje w warunkach w jakich ma operować podczas faktycznej akcji a tu sam fakt, że świadomości typów zostąły "wczytane" w avatary tubylcze są dla nich samych zaskoczeniem. Jak wiemy z pierwszej częsci, ogarnięcie zdolnosci tego ciała Sullyemu troche zajęło a tez był osiłkiem z marines wiec...To tak a propos poszczególnych alogizmów...

MarCelKosS

Największym alogizmem tego Avatara (i w sumie całości) jest fakt, że ludzie dysponują technologią pozwalająca przemierzać lata swietlne, wybudowac na obcej planecie baze w kilka tygodni, wychodowac tubylcze istoty i sie z nimi łączyć po czym...wysyłają 5 osiłków w obcy teren na typa, który poznał temat od podszewki, po dordze dopuszczajac sie ludobójstwa i całej masy innych akcji z logiką nie majacych nic wspólnego...To trochę jak dysponować technologią rozszczepiania atomu i nadal palić ognisko na srodku pokoju, zeby sie ogrzać :)

ocenił(a) film na 7
Autoniacs_pl

jest gorzej, mają technologię klonowania a nie potrafią wytworzyć tej substancji z wielorybów XD

ocenił(a) film na 9
Autoniacs_pl

Ale tym tokiem myślenia film zakończyłby się po 10min - najazd, spalenie wiosek (w tym Sully by się również ugotował) i wsio, napisy. :-)) TO TYLKO FILM, fantastyka, a w tym przypadku uczta dla oczu. Doszukiwanie się logiki w takim filmie jest podobnie nielogiczne. ;-)

ocenił(a) film na 9
Autoniacs_pl

Zauważ, że ludzie najpierw odlecieli z Pandory, potem trochę pomyśleli dobijając w tym czasie Ziemię, musieli jeszcze zorganizować nową wyprawę, która trwa lata wymagając wciąż hibernacji. Upłynęło tyle czasu, że zdążyły się pojawić dzieci, z których najstarsze ma co najmniej 12-16 lat patrząc na oko. Fabuła dwójki może trwać kilka miesięcy.

ocenił(a) film na 8
MarCelKosS

Nie patrz w tym filmie tylko ma logiczne ramy bo nie o to w nim chodzi.

ocenił(a) film na 9
Janas2304

Robili burzę. Ludzie, którzy zajmują się wszystkim tylko nie oglądaniem filmu potem narzekają bo połowy nie rozumieją i film wydaje im się płytki. A po prostu mają deficyt uwagi. Epidemia XXI wieku.

olamagato

Głupia rzecz.
Drobnostka ale mnie osobiście dobiła końcowa walka.
Pomijam kwestie że pułkownik szybciutko umiał działać w nowym ciele. W trakcie walki pod wodą też od razu miał prawidłowe odruchy i pojemne płuca.

Ale oni tam pod wodą się wzajemnie próbowali udusić. Odciąc dopływ powietrza do płuc.

I sullemu się udało.

ocenił(a) film na 9
Lunatik83

Problem w tym, że pod wodą nie ma sensu próbować kogoś udusić bo paradoksalnie duszenie pomaga zapobiec utonięciu, czyli najpierw odruchowym ratunkowym połknięciu wody, a potem zalaniem płuc pierwszym zaciągnięciem się wodą. To co stało się w tej walce, to zaciśnięcie szyi aby odciąć przeciwnikowi dopływ krwi do mózgu i doprowadzić go do utraty świadomości. Paradoksalnie nie powoduje to od razu utonięcia, a zaciskający ze względu na ogromny wydatek tlenowy i energetyczny ma nie mniejsze szanse utonięcia od tego, który w tej walce przegrał. Osobnik, który stracił świadomość traci też odruch zachłyśnięcia się wodą, więc w płucach nadal jest powietrze, które samoistnie nie wypłynie jeżeli ciało nie przyjmie pozycji pionowej lub na wznak (a nie przyjmie) lub nikt nie ściśnie jego klatki piersiowej. Bardzo prawdopodobnym scenariuszem byłoby utrata świadomości przez pułkownika bez jego utonięcia oraz utonięcie Sully'ego przez zachłyśnięcie się wodą po takim ciężkim wysiłku. No, ale zrobiono to rozstrzygnięcie inaczej. Co do pułkownika i jego umiejętności, to pamiętaj, że on wykorzystywał ciało, zarówno wcześniejsze ludzkie jak i nowe Navi jako broń. Mogę się założyć o wszystko, że od pierwszej sceny w której próbuje zabić avatarowych kolegów następne co robi, to trening sprawdzający skrajne możliwości nowego ciała, a następnie bardzo konkretne treningi aby przewyższyć możliwości przeciętnego wojownika Navi. A Sully wygrał ponieważ przeszedł w życiu trzy treningi wojskowe - ludzki oraz podwójny Navi w pierwszym i drugim Avatarze. Pułkownik nie miał tej drugiej możliwości, więc jego treningi mogły nie być optymalne. I myślę, że dlatego mógł tu przegrać - tym bardziej pod wodą, gdzie wcześniej Sully przeszedł dodatkowy trening podwodny polegający na walce pod wodą.

ocenił(a) film na 5
Janas2304

Moim zdaniem tu nie chodzi o brak logiki, tylko interesującej fabuły. Film był po prostu nudny, a historia płytka jak z każdego filmu o superbohaterze. Wszystko było przewidywalne do bólu i dziwię się, że ktoś się może tym filmem zachwycać.

ocenił(a) film na 4
pkakol69

Święte słowa. Kij z logiką, gdyby film nie był tak strasznie nudny. W ogóle mnie nie zaangażował emocjonalnie. Po godzinie sprawdzałam zegarek co 20 minut, nie mogąc doczekać się końca.

Janas2304

Na temat filmu się nie wypowiem, bo po tym co słyszałem nie czuję żeby było warto, natomiast co do logiki w fantastyce się wypowiem. Nie rozumiem jak można powiedzieć, że skoro to tylko fantasy/sci-fi to nie trzeba tam logiki. Świat powinien być w pewien konkretny sposób wykreowany, a następnie należy konsekwentnie trzymać się tych reguł. Mogą być takie jak w świecie realnym lub nie, ale zasady ten świat musi mieć żeby dzieło miało jakiś sens. Bohaterowie też muszą mieć sensowne motywacje bo jeśli nie mają to ma to wpływ właśnie na logikę. A tak na marginesie jeśli ktoś uważa, że w sci-fi może nie być logiki to radzę dowiedzieć się czym ten gatunek jest.

ocenił(a) film na 9
Jakub_Ciurko

Różnica między fantasy, a Sci-Fi jest taka, że w tym pierwszym gatunku nie trzeba się trzymać żadnej logiki, spójności świata itp. ponieważ wszystko można wytłumaczyć cudami, magią itp. W S-F wszystko musi być wytłumaczone, albo znanymi prawami fizyki, albo dostatecznie i logicznie uzasadnione zdarzeniami.

olamagato

Nie no teraz padłem. Fantasy nie musi trzymać się logiki... Dzięki takiemu podejściu dostaliśmy na przykład pierścienie władzy... Mój drogi właśnie w fantasy wszystko musi być logiczne, nie można wszystkiego tłumaczyć magią. Lub inaczej magia też ma swoje zasady. Czy to Forgotten Realms, Światy Warhammera, Śródziemie, Świat Malazu, Harry Potter. Fantasy może i zazwyczaj to robi naginać prawa rządzące światem rzeczywistym. Ale musi przy tym być logiczne, a wszystkie odstępstwa od tego co znamy muszą być wyjaśnione aby właśnie zachować logikę. Zresztą mam wrażenie, że próbowałeś zabrzmieć mądrze, a tak naprawdę nie wiesz o czym piszesz bo tak się składa, że spójność świata też jest istotna w świecie fantasy. A w sci-fi wcale nie musi być wszystko wyjaśnione, w takim Hyperionie jest bardzo niewiele wyjaśnień za pomocą nauki, a jednak jest to klasyka gatunku. A stwierdzenie logicznie uzasadnione zdarzeniami dotyczy każdego jednego dobrego dzieła. No poza kilkoma specyficznymi podgatunkami, więc to nie jest coś co wyróżnia sci-fi

ocenił(a) film na 9
Jakub_Ciurko

Czytam s-f i to z tych najtwardszych od dzieciństwa, czyli jakieś 40 lat. Każda z powieści musiała być oparta z definicji na znanej ówcześnie nauce lub extrapolowana na jej podstawie.
Natomiast fantasy, którego pierwszymi przedstawicielami były bajki dla dzieci i takie nowele jak Hobbit nie spełniały tych warunków, a często były to alternatywne wersje historii, często z magią jako niezbędną częścią fabuły. Logika jest wartościowa w każdym gatunku. Ale w fantasy nikt nie tłumaczy magii czy zjawisk nadnaturalnych. W s-f jest to nie do pomyślenia bo inaczej utwór trafia z definicji do fantasy. Dobrym przykładem fantasy udającego s-f jest "Autostopem przez Galaktykę" i kolejne, aż do "Cześć i dzięki za ryby".

olamagato

Chłopie nie pogrążaj się. Po co używasz określeń, których nie rozumiesz?
"Czytam s-f i to z tych najtwardszych od dzieciństwa, czyli jakieś 40 lat. Każda z powieści musiała być oparta z definicji na znanej ówcześnie nauce lub extrapolowana na jej podstawie." Bzdura. To co mówisz nie dotyczy na przykład soft sci-fi.

"fantasy, którego pierwszymi przedstawicielami były bajki dla dzieci" Bzdura. Jeżeli już szukamy przodka fantasy to będą to raczej baśnie i podania ludowe, które zdecydowanie nie są skierowane do dzieci. No o ile mówimy o oryginalnych baśniach.

"Ale w fantasy nikt nie tłumaczy magii czy zjawisk nadnaturalnych." Bzdura. Magia zawsze jest wyjaśniona. Magia pozwala naginać pewne prawa. Ale zawsze ma jasno zarysowane granice. Posiada określony sposób użycia. W Harrym Potterze masz różdżkę, machasz używasz formułki i jest czar. W Malazie są groty. W Warhammerze masz wiatry magii. To zawsze jest wyjaśnione WŁAŚNIE PO TO ŻEBY BYŁO LOGICZNE. Wbij sobie do głowy, że logiczne nie znaczy oparte na nauce.

Nie wiem jak Ty czytasz te Twoje najtwardsze sci-fi skoro Ty nawet nie rozumiesz na czym polega logika czy też co znaczy termin spójność świata. Już nie wspominając o tym, że nie rozumiesz nawet dlaczego twarde sci-fi jest określane właśnie jako twarde sci fi...

ocenił(a) film na 9
Jakub_Ciurko

Współczuję Ci. Rozmawiaj sobie z takimi prymitywami jacy chcą z Tobą rozmawiać. Żegnam.

olamagato

Brakło argumentów? Żal mi Cię

ocenił(a) film na 9
Jakub_Ciurko

Nie nie brakło argumentów , ale brakuje czasu na tracenie go na żałosnego obwiesia, który nie potrafi dyskutować. Najpierw naucz się kultury, a potem wypowiadaj się gdziekolwiek. Bo na razie dajesz o sobie tylko świadectwo, że nie jesteś niegodny mojego kału, a co dopiero dyskusji ze mną. Bye.

olamagato

Debilizm to choroba naszych czasów. I ty na nią cierpisz. Wypisujesz bzdury na temat o którym nie masz żadnego pojęcia i dziwisz się, że ktoś śmie wytykać ci błędy. A najśmieszniejsze, że ty mówisz o moim braku kultury, kiedy sam atakujesz mnie personalnie. Tak jak powiedziałem żal mi cię internetowy frajerze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones