A wiesz, że sam tytuł tego filmu to przekłamanie, bo według ateistów Boga nigdy nie było, a według tego tytułu to oni uważają w to, że Bóg był, ale umarł? Sam taki błąd w tytule zasługuje na obniżenie oceny!
Ja inaczej interpretuje tytuł tzn. Bóg nie umarł, bo wielu ludzi nadal w niego wieży. Dopóki ludzie będą w Niego wierzyć to On nigdy nie umrze.
Ja nie twierdzę, że Boga nie ma. Problem jest taki, że nie potrafię Go utożsamić z żadną z religii monoteistycznych i bardziej uważam, że Bóg dla każdego jest czym innym - dla innych to ten z chrześcijaństwa, dla innych ten z judaizmu, dla jeszcze innych to natura jest Bogiem, a dla jeszcze innych jest kim innym.
No i masz pełne do tego prawo. Dlatego to się nazywa wolność wyboru, gdyż możesz wybrać w co chcesz wierzyć lub w nic nie wierzyć. Ja jestem Chrześcijaninem więc wierzę w Boga Judeo-Chrześcijańskiego, co w cale nie znaczy, że wieże w księży gdyż dostrzegam ich wady, choć niektórzy mają i zalety. Sądzę jednak, że jeśli w życiu będziesz dobrze postępować i przynajmniej bardzo starał się przestrzegać dekalogu to po śmierci możesz zostać wynagrodzony jeżeli Bóg istnieje, a jeśli go nie ma to nic na tym nie tracisz, bo przynajmniej masz świadomość, że dobrze przeżyłaś swój czas na Ziemi. A w odwrotnym przypadku jeśli źle postępujesz a Bóg istnieje to po śmierci tracisz wszystko.