Ciekawy film, ma swój specyficzny klimat. Ja go zrozumiałam w ten sposób, że koleś pisze swoją kolejną książkę i jako głównego bohatera wizualizuje siebie. Przez cały film niemalże nie mamy pewności co jest prawdą a co fikcją, fabułą książki. Dla mnie prawdą są sceny jak w swoim domu pisze książkę, cała reszta rozgrywa się w jego głowie.