Obejrzałem bo Berlin i zmarnowałem 1,5h. Film nudny, pusty, płytki, fabuła jest przepleciona paroma ostrzejszymi scenkami, które nawiasem mówiąc są jakimś zbędnym dodatkiem. Typ pisze książkę, ale co z tego, skoro to też jakby nie ma znaczenia. W ogóle nie załapałem, jaki jest przekaz tego filmu.
Film zapowiadała się ciekawie, intrygujaco, do momentu, aż ktoś nie rzucił na planie hasła "kończmy z tym i chodźmy na pizze". Wszyscy byli głodni, więc nakręcili na szybko ostania scenę, zgasili światła i wyszli. Tak się nie robi...
świetna rola, chłop zabijał z zimną krwią, nawet oko nie drgnęło. Później przelewał te doznania na papier i wydawał książki, trzepiąc na tym kasę i czerpiąc wcześniejszą przyjemność z zarzynania porwanych ofiar. A że upolował sobie skorumpowanego profesora, to jego niefart. Ciekawie się to wszystko toczy aż do...
Po obejrzeniu "Domu z papieru" rzeczywiście w "Bagiennej ciszy" nic się nie dzieje. Bo chyba większość trafiła na ten film podążając za Berlinem ;-)
Tymczasem "Bagienna cisza" to wyciszony, klimatyczny, ale zarazem brutalny thriller. Akcja rozwija się niespiesznie ale nie zawodzi. Nie jest to film dla miłośników...
Myślałem że będzie gorszy - całkiem przyjemnie się to oglądało - taka sobie historyjka o skorumpowanych politykach,urzędnikach i gangsterach w hiszpańskim wydaniu.Film,który coś w sobie ma,co przyciąga widza przed ekran mimo jego niewątpliwych wad.Jest tu niezły taki "leniwy" i "duszny" klimacik,jest szemrany pół...