Ja rozumiem, że kamp kultywuje kicz i przesadę, ale w tym filmie jest on tak nachalny i stworzony na siłę, że powoduje jedynie znużenie. Całość to w zasadzie taki miszmasz przeplatającej się nudy, owocującej futrzanym stworem, permanentnie siejącym dookoła spermą. Co prawda panuje tu dość tajemnicza atmosfera...

ale pierwsza scena jest powalająca. (Potem można wyłączyć.)

Jakiś wilczur niby gwałcił babkę, podkreślam - niby - a ta mu stopami jeździła po fallusie - parę sekund i finał. Ogólnie można się pośmiać.

To nie jest horror, tylko erotyk i film opowiadający o problemach ze zrealizowaniem ostatniej woli zmarłego, który zażyczył sobie, żeby pewna para połączyła się więzem małżeńskim. Tytułowa bestia pojawia się tu jako fantazja seksualna głównej bohaterki, która ma poślubić mężczyznę, z którego rodziną jest związana...

Dziwaczny twór w związku z czym trudno mi go ocenić. Horroru to my tu raczej nie odnajdziemy. Nie widzimy bestii w całej okazałości ale to co widzimy wygląda dosyć śmiesznie. Oczywiście najciekawsze sceny to właśnie sceny z jej udziałem. Poza nimi jest nudno i naprawdę niewiele się dzieje. Jako erotyk film sprawdza się...

ja wiem - natura, ale po co aż takie bliskie sceny

HAHAHAHHAHAHAH X'DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

................

Walerian Borowczyk to niewątpliwie osobliwość europejskiego (w tym polskiego kina). Twórca nie tak dawno odszedł bez wielkiego szumu i peanów na jego cześć.
W sumie nic dziwnego gdyż Borowczyk przez całe swoje twórcze życie był skandalistą i twórcą erotycznego kina z ambicjami, którego smak mógł docenić jedynie bardzo...

jakiś kiczowaty stwór z wielkim fallusem gwałci pannę, kopulujące konie, a poza tym wielka nuda. ni to horror, ni komedia, ni pornos.

zreszta nic dziwnego, bo to film Borowczyka, więc czego sie spodziewać? ogląda się nieżle, choc na początku nieco przynudza, ale potem juz wciaga. sceny erotyczne są pomysłowe, choć wbrew pozorom nie jest ich tak wiele- przede wszystkim w drugiej połowie filmu, gdzie dochodzi do gwałtu i jest całkiem subtelna i...

Niestety cienki horrorek francuski jednak francuskie horrory to nie to co horrory z usa moja ocena 4/10.

Pozdro night.

IFANY!
Ciągle ktoś mu przeszkadza:-)