PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=576938}

Blondynka

Blonde
5,4 18 095
ocen
5,4 10 1 18095
5,0 35
ocen krytyków
Blondynka
powrót do forum filmu Blondynka

Zarówno w książce jak i tym filmie jest głownie fikcja oparta na paru faktach z życia MM. To więc dość obrzydliwe, żeby mówić i pisać o niej w tym kontekście. To film przede wszystkim o fantazjach zarówno autora ksiązki jak i reżysera, ale na pewno nie o Marylin Monroe. Może jedynie o jej wizerunku, ale na pewno nie o tej konkretnej kobiecie. Niestety to dalsza część oszczerczej kampanii wobec Marylin, która zaczeła się już za jej życia i trwa nadal po jej śmierci. Sama Marylin powtarzała, że wszystko co się o niej pisało było kłamstwem, a Marilyn Monroe to tylko kreacja, w której przeglądali się mężczyźni, widząc tylko to co chcieli, czyli swoje własne fantazje. To smutne, że nie powstał żaden film, który potraktowałby MM jak człowieka - nadal jest tylko maszynką do rozpalania żądz i zarabiania pieniędzy.

Dorelia

Jedna uwaga: książkę napisała kobieta.

patrice_filmweb

ostatnia książka o MM jest napisana przez mężczyznę

ocenił(a) film na 7
Magdalena_Sobacinska

Ale książkę, której film jest adaptacją, napisała kobieta.

ocenił(a) film na 4
patrice_filmweb

Książka Oates mimo wszystko zachowuje nieco większy dystans do rzeczywistości i łatwiej ją przetrawić jako fikcję. W momencie kiedy film szczuje Cię ikonicznymi ujęciami inspirowanymi zdjęciami prawdziwej MM, ten dystans się skraca. O ile się nie mylę, książka nigdy nie pisze o Arthurze Millerze po imieniu - natomiast film to nazwisko już wspomina, a to rozmywa granicę między fikcją a rzeczywistością jeszcze bardziej.

użytkownik usunięty
patrice_filmweb

To tym gorzej świadczy o autorce tej powieści, jako o kobiecie, i w ogóle jako o człowieku. Nazmyślać bzdur o zmarłej i czerpać z tego zyski każda głupia potrafi.

Dorelia

to jest ekranizacja oparta na powieści autorstwa JCO, a nie film dokumentalny :)
jak wiele pozycji filmowych o MM ujawnia nam jej kawałek bez autoryzacji....

co tak naprawdę wiemy o MM możemy się tylko domyślać, to ikona, którą sobie sami stworzyliśmy w różnych obszarach

a Norma Jean na zawsze pozostanie tajemnicą :)

tempus_frangit

Na szczęście istnieją rzetelne biografie MM oparte rozmowach z całą rzeszą osób, którzy ją znali osobiście lub na krótko spotkali, jak też na niezliczonych dokumentach. Jest też ksiązka napisana przez jej siostrę. Z tego obrazu wyłania się zupełnie inna osoba, niż ta o której się pisze. Owszem, skrzywdzona przez los, ale nie na tyle, żeby stracić całą moralność i siłę przebicia - była mega ciekawa, miała własne silne zasady, nie była tylko cierpiąca i niemoralna jak sie to utrwala wszędzie, pisząc głównie, że była ofiarą. Umiała wykorzystywać swoją siłę i robiła to. Tak była ofiarą, ale tylko mediów i lekarzy, bo ludzi wokół siebie wybierała zawsze sama. Niestety czasami te wybory okazywały się nietrafione. Ona jako pierwsza w historii Hollywood utorowała drogę aktorkom do większych gaż. To nie była płacząca laska przechodząca automatycznie z rąk do rąk - WIELKI FAŁSZ. Dlatego uważam, ze jego powielanie jest poprostu obrzydliwe. Nie ma znaczenia przez kogo i w jaki sposób.

Dorelia

Możesz podać jakieś tytuły książek, o których wspominasz?

knoppi

Z przyjemnością, najsłynniejsza biografia to: Donald Spoto "Marilyn Monroe Biografia", albo Michelle Morgan "Marilyn Monroe - za kulisami". Książki napisanej przez jej siostrę Berniece Baker Miracle "My Sister Marilyn: Memoir of Marilyn Monroe" niestety nie ma w Polsce, lecz obraz MM nie różni się od podanych przeze mnie, może jest w niej więcej uczucia, bo od kiedy się poznały były sobie bliskie :) Polecam.

Dorelia

Dzięki :)

tempus_frangit

@tempus_frangit Sądzę, że użytkowniczka Dorelia potrafi odróżnić film aktorski od dokumentalnego. Czy Ty potrafisz? Bo Twoja wypowiedź sugeruje, że każdy film oparty na faktach musi być filmem dokumentalnym.

Dorelia

Nie wiem czy ten kto reżyserował ten film oglądał wielkiego Gadsbego albo chociaż by ostatnio nowego Elvisa . Bo film z Merlin Monroe aż się prosi o kolejne podobne dzieło jak choćby Gadsby . A tak to mamy Merlin na siłę pokazaną jako wiecznie zapłakana kobietę , nudziarę i kogoś psychicznego . Rozumiem że ktoś chciał pokazać jej życie z tej innej strony, ale ktoś zdecydowanie przesadził . Przecież jej życie to była jedna wielka impreza . Inaczej mówiąc można to było wypośrodkować tak jak to było w gatsbym , co był wzruszający , ale też było imprezowo . A tu mamy film pełen dramatu i nie potrzebnych scen przy których szkoda mi było mojej ulubionej kolumbijki . Nick Cave nawet dał radę z tą muzą i nie które kawałki były fajne , ale zabrakło również żywszego brzmienia . I tak film wyszedł jako średni a szkoda bo nie powiem oczekiwałem na niego dość długo

Lukasz_Jedynski_filmweb

Marilyn, Gatsby.

ocenił(a) film na 3
Dorelia

Jestem totalnie zniesmaczony tym filmem. Ja czaję, że powstało to na bazie powieści ale! Nie sądzę, że hiperbolizowanie tematów taboo jak np. choroby psychiczne i pokazywanie ich przez pryzmat czyjejś wyobraźni jest czymś dobrym. Podobnie ,,Spencer". No ok rozumiem, ktoś miał wyobrażenie na temat tej postaci, które jest tak przedstawione. Ale jest 2022r. Daddy issues, schizofrenia nadużywanie substancji to jest coś co ludzie widzą od dawna, a dalej jest i m to obce, a taki obraz im tego nie przybliży. Narażamy ludzi z takimi problemami na stygmatyzację, i nieadekwatną ocenę, na która nie zasługują. Co gorsza jakby ktoś naprawdę nie zdawał sobie sprawy z rzeczywistej skali problemów, z jaką cierpiący muszą się borykać, i na podstawie atrakcyjnej fantazji ( no bo daddy issues sa fajne) utożsamiał się z tym. Niesmak pozostaje

Dorelia

Skoro to film od netflix to dlaczego Merlin nie jest czarna?

java_ff

no właśnie! albo dlaczego brakuje w tej ekranizacji czarnoskórych lub kolorowych "odpowiedników" hahaha

ocenił(a) film na 6
Dorelia

"Ciąg dalszy eksploatowania wizerunku MM ... ale nie mówiący o niej samej" Ale ,być może tam faktycznie nie było zbyt wiele do powiedzenia....nie wiem , nie oceniam tak się tylko zastanawiam

ocenił(a) film na 4
Dorelia

Zgodzę sie z tym ze ten film to jest FIKCJA
No cóż Merlin to podobno specjalny ewenement kina tamtych lat. Czasami silna, czasami roztropna, czasami krwiaka w Vegas, innym razem czuła… A jak określić ta ekranizacje i kogo winić czy aktorkę czy reżysera, wiadomo jest pierwsze ten Domnic to lamus od pornosów. A i inwestor no niestety nie szasta kasą w przypadku pełno metrażówek, jeszcze nie zrobili dobrego filmu na licencji i nic nie zapoczątkowali godnego wspomnienia. Ana de armas jak zaświeciła w Blade runner jako Joy byt wirtualny ale mający wpływ na "Antka" . zabłysnęła otwartością swego ciała. I w niewielu momentach ekspresyjnością twarzy i ciała. No i powtórzyła to samo wtym filmie tyle ze na większa skale (więcej cyców więcej golizny) wszak że to osoba urodzona i wykształcona w Kubie. Fakt ma śliczną buzie no i te szałowe oczy. Ale do aktorstwa trzeba jeszcze umiaru, cierpliwości. Oraz powinna się kumplować z Sharon Stoune, z modelki od ubrań do gwiazdy. Czyli to taka Cindy Crouford aby capnąc jakiegoś bogacza za kieszń a potem walić kino. To nie jest aktorka pełnej klasy.

użytkownik usunięty
Dorelia

Dziękuję Ci za te słowa, mam podobne odczucia. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że prawa do wykorzystywania wizerunku MM i czerpania z niego zysku po jej śmierci trafiły w łapska żądnych zysku z cudzej tragedii drapieżców.

Biedna kobieta, nawet lata po śmierci nikt nie chce zobaczyć w niej człowieka, godności i prawdy. Dobrze że już jej to nie obchodzi.

Dorelia

Mam dokładnie te same odczucia. Aż mnie zemdliło podczas seansu. Męskie seksualne fantazje przykryte rzekomo poruszającym obrazem wykorzystania kobiety.

Dorelia

Dość mało wiem o Monroe bo szczerze mówiąć niespecjalnie interesuje mnie jej osoba.
Generalnie jednak rozumiem koncepcję wizerunku scenicznego i zakładając, że faktycznie była to wyłącznie jej kreacja wciąż musiała liczyć się z jej konsekwencjami. Skoro epatowała seksem przez ubiór i zachowanie tak też była i jest nadal odbierana.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones