Film jest ciekawy - ma specyficzny, brytyjski klimat i jest ciepłą, wzruszająca opowieścią o dojrzewaniu. Może i operuje pewnymi skrótami i schematami ale i tak chwyta za serce - pokazuje siłę przyjaźni i miłości, siłę prostych gestów i spraw. Drugi człowiek może się okazać dla nas wybawieniem oraz inspiracją - zamiast toczyć bezsensowne walki warto się otworzyć na drugą osobę, zaś miłość niejedno ma imię. Warto zobaczyć - zgadzam się z przedmówcą.