Wstrząsająca relacja ocalonego z kambodżańskich komunistycznych obozów. Oczywiście niewiele jest
materiałów filmowych z tzw. "pól śmierci" oprócz kilku propagandówek Czerwonych Khmerów, ale za to
gliniane figurki i świetna narracja mrożą krew w żyłach.
Niestety nie zgadzam się z poprzednikami. Tematyka filmu jest bardzo ciekawa.
Wykonanie tego dokumentu moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia:
-bardzo nużąca narracja, zbyt częste przesadnie podniosłe teksty i nawiązania do haseł Kampuczy - miałem wrażenie, że ma to na celu przeprowadzenie za rączkę widza, który może nie zrozumie o co chodziło.
-nie podobał mi się koncept rzeźbionych figurek, na które najazdy kamery trwały przesadnie długo i sztucznie wydłużały film; poza tym momentami scenki z figurkami były wręcz infantylnie głupie - np. umierające dzieci, które latały po niebie
Tak jak wspomniał poprzednik - materiałów filmowych jest z tego okresu mało. Moim zdaniem twórca tego "dokumentu" mógł jednak poszukać ludzi, którzy przeżyli ten okres, albo choćby ich dzieci, rodziny, które na pewno słyszały relację z Kampuczy. Wtedy możnaby było mówić o dokumencie.
Ten dokument mnie szczerze zawiódł jako uczestnika PLANETE+ DOC FILM FESTIVAL 2014 r.
Pozdrawiam