Obejrzałem film ... i jestem nim zachwycony. Czasami były wkurzające momentu w filmie wciskane na siłe (np. akcja z granatem ktora byla bardzo irytująca) ale ostatecznie daje mu 9/10. Swietna wizja rezysera.
Przyznam sie bez bicia, że Chappie mimo ze był tylko robotem, to ja traktowałem go jak człowieka - wywoływał we mnie ludzkie emocje szczegolnie w chwilach jego bezradności. To troche dziwne szczerze mówiąc, ale chyba tak człowiek został skonstruowany że darzy uczuciem wszystko co posiada umysł i świadomość.
Nie spodziewalem sie takiego zakonczenia, byłem pewien że Chappie "zginie" a tu taka miła niespodzianka.