Ci co strasznie wieszają psy na tym filmie, najwidoczniej mają wielki i gruby kij w dupie. To jest fikcja i ma dostarczyć rozrywki. Traktujecie ten film tak poważnie jakby opowiadał o waszym życiu i was obrażał. Jesteście żałośni. Wy wszyscy którzy się czepiacie tej produkcji. Debile i tyle
Ale chciałbym, żeby chociaż zachowywał cień logiki
UWAGA SPOILERY:
Eksperymentalny robot zostaje wykradziony przez jednego z naukowców firmy, którym nikt się nie interesuje. Ochrona też ma w dupie co, gdzie i kiedy wyjeżdża z firmy, nie mówiąc o tym, że nie mają pojęcia o takim czymś jak monitoring. Przestępcy czytają w myślach i wiedzą że WŁAŚNIE w tym dniu ten naukowiec sobie pomyśli, że wykradnie tego robota i już czekają za bramą :D
Ten naukowiec bierze sobie firmową furę kiedy chce i każdy ma gdzieś po co mu właściwie. Naprawdę można by to lepiej rozplanować. Już nie mówiąc co dalej się dzieje.
Myślałem, że to film pokroju dystryktu 9 - film psychologiczny i do przemyśleń, a nie takie granie na emocjach po najniższej sile oporu.