Chappie jako postać bardzo chwyta za serce, jednak największą pomyłką moim zdaniem jest rozbudowany wątek gangsterski z Die Antwoord (wybaczcie fani). Obydwóch muzyków dodaje temu filmowi tylko infantylności i naiwności. Szkoda, bo mógłby to być film skłaniający do refleksji , tak jak Dystrykt 9, a za to wyszło średnie kino akcji. Zawiodłam się.