Bardzo fajny film. Jeden z najfajniejszych horrorów, jakie wspominam z dzieciństwa. Bardzo dobrze się go oglądało po latach. Świetna muzyka, niezłe efekty specjalne, ciekawa fabuła i niezły scenariusz. Olejcie część pierwszą (która jest żenująca) i oglądajcie od razu "Czarnoksiężnika 2"!
Pamięta ktoś te zamierzchłe czasy, gdy Polsat zaczął nadawanie w całym kraju? Warlock II to był "najulubieńszy" horror tej stacji, chyba co 2 miesiące był puszczany w latach 1994-95. W końcu doszło do kuriozalnej sytuacji, że zacząłem powątpiewać w ogóle w istnienie części pierwszej, ona jakoś nie figurowała w ramówce...
więcejO ile pierwsza część CZARNOKSIĘŻNIKA była fantasy z elementami grozy, to już kontynuacja jest typowym horrorem, w którym elementy fantasy zredukowano do minimum. Julian Sands jest jeszcze bardziej złowieszczy i makabryczny, to też w filmie jest więcej przebiegle uśmiercanych ofiar, czemu towarzyszą krwawe efekty. Prym...
więcejPolecam obie części. Oczywiście nie ludziom stawiającym na efekty, bo jednak to dość stare filmy i efekty w nich są na dzisiejsze czasy śmieszne. Jednak nie efekty są głównym atutem filmu tylko klimat, a tutaj go nie brakuje. Sands zwala z nóg jako zły czarnoksiężnik. Nieco denerwują fragmenty filmu o druidach, które...
więcejkontynuacja dobrego połączenie fantasy i horroru z domieszką humoru. brakuje mi tutaj Richarda E. Granta. jest co prawda wciąż obdarzony magnetyzmem Julian Sands, ale zniknął gdzieś klimat pierwszej części. dobrze wykonana charakteryzacja, kilka fajnie obmyslonych efektów, ale niektóre zastosowane animacje są jeszcze...
więcejPierwsza część trylogii kolosalnie lepsza. Nie ma to jak pościg, zaprawionego w bojach łowcy za złem, które próbuje przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Oglądając część pierwszą, ciągle byłam w przekonaniu, ze głownym bohaterem jest łowca-Redferne, a nie tytułowy bohater... poza tym ten duet Richarda Granta z...
więcejNie pastwiąc się nad prostotą scenariusza, trzeba stwierdzić że mamy do czynienia z typową produkcją, jakie w pierwszej połowie lat 90 ubiegłego stulecia zalewały rynek VHS. Stąd też otrzymujemy nieskomplikowany fabularnie, ale znośny w swej kategorii horror. Wiadomo, że takich produkcji nie ogląda się jako okazji do...
więcejNie widziałem tego filmu w latach 90 i nie mam do niego sentymentu. Moim zdaniem film jest bardzo słaby. Fabuła jest kiepściutka (druidzi? serio?); gra akorska jest słaba, poza Sandsem, którego nie lubię, ale przynaję że grać potrafi.
Muzyka przywodzi mi na myśl Gwiezdne Wojny, tak samo jak niektóre sceny...
Film...
Sytuacja mniej-więcej wygląda tak:
Para młodych przeciw temu złemu. hmmm. . . . . . . . . skąd ja to znam.
Ok. Wiem, że większość z państwa tu obecnych uzna, że mi albo odwaliło, albo nie mam pojęcia o filmach, albo. . . to absurd.
Odnoszę wrażenie, że Japończycy maczali palce przy scenariuszu. Dlaczego. Fabuła pod...