Trochę to faktycznie sztampowe i rodem z komedii romantycznych, może nie ma takiego kina bez happy endu, ale ileż byłoby ciekawiej, gdyby nie kończyć filmu tak prosto, np gdyby został przy starej narzeczonej, co z kolei robić z dziećmi w Afryce na motorze ?

według mnie zakonczenie pięknie pasuje do całości... moze i jest rodem z komedii romantycznych, ale nie wszystko musi byc pokazane w czarnych barwach. Film pokazuje duza dawke prawdziwego zycia, tej smutej rzeczywistosci. A to pozytywne zakonczenie wprowadza troche promieni slonca do tego gorzkiego zycia. Tyler Perry robi naprawdę świetne filmy, polecam zresztą ;)

Za ten film był chyba nominowany do Złotej Maliny, co pokazuje, że czasem krytycy bardziej chcą komuś dokopać, niż oceniają film, nie jest to może wielkie kino, ale ciekawa prosta historia. Nie przesadzajmy z tymi ciemnymi barwami, większość widzów będzie miała problem z wykrzesaniem w sobie współczucia dla faceta kierującego dużą firmą informatyczną w Porsche Panamera, niezależnie od jego życiowy dylematów. Zakończenie sprowadza film do jeszcze jednej komedii romantycznej, czy filmów jakich wiele.

Słusznie podkreśliłeś "chyba" był nominowany, bo oczywiście cienia prawdy w tym nie ma. Gustu filmowego nie kwestionuje, mi takie kino odpowiada jak i zakończenie. Wole jak sprowadza się do jeszcze jednej komedii romantycznej, niż do jeszcze jednego dramatu ;)