PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=564230}

Grawitacja

Gravity
6,6 221 502
oceny
6,6 10 1 221502
7,5 41
ocen krytyków
Grawitacja
powrót do forum filmu Grawitacja

Według mnie pomysł na film jest wspaniały a samo wykonanie dobre. Pomysł jest wspaniały (choć nie wiem na ile oryginalny), gdyż przestrzeń kosmiczna i znajdująca się w tle kula ziemska idealnie pasują do rozważań o samotności. Bohaterowie z pewnych powodów pokonują siłę grawitacji, by znaleźć się w pustce, z dala od całego świata. Jest to idealna alegoria oddalenia od innych ludzi, znalezienia się gdzieś na obrzeżu ludzkich spraw. Pasuje tu także koncepcja grawitacji i atmosfery ziemskiej. Zarówno wydostanie się w przestrzeń kosmiczną (pokonanie siły grawitacji) jak i powrót na Ziemię (pokonanie bariery ognia przy wejściu w atmosferę) nie są proste. W analogiczny sposób bardzo trudne i dramatyczne sytuacje graniczne wypychają nas poza nasze codzienne życie, a żeby wrócić i znowu zbliżyć się do ludzi potrzeba dużo determinacji i siły.

W całym filmie najbardziej urzekły mnie dwa obrazy. Pierwszy, to jak gdyby rozpoczęcie opowieści Ryan - głównej bohaterki filmu. Przy spokojnej podróży w przestrzeni kosmicznej, Kowalski pyta czy w jej życiu jest ktoś ważny, ktoś kto w tej chwili myśli o niej i patrzy na nią z dołu. Główna bohaterka mówi w końcu: „I had a daughter”. To jedno zdanie, wypowiedziane w pustce, przy wspaniałej muzyce jest wystarczające. Widz podziwiając w tle kule ziemską zdaje sobie sprawę z ogromu jej samotności – 7 miliardów ludzi, oddalonych setki kilometrów od niej, zajętych swoimi codziennymi sprawami, jest całkowicie obojętna na jej cierpienie. Później, Ryan jeszcze krótko wyjaśnia – córka potknęła się przy zabawie a jej życie zatrzymało się w tamtym momencie. Podoba mi się, że nie było tu żadnych zbędnych słów. Bohaterowie szybko zmieniają temat i, jak się okaże później, nie mają już możliwości, żeby do niego wrócić.

Zaraz po tej scenie, bohaterce powoli kończy się tlen. Tak jakby reżyser chciał pokazać naszą pierwszą reakcję na dramatyczne wydarzenie, które przytłacza nas tak bardzo, że aż odbiera nam oddech. Gdy Ryan w końcu dociera do stacji kosmicznej, reżyser pokazuje nam drugi bardzo ciekawy obraz – bohaterka zdejmuje skafander, łapie haust powietrza i zwija się w kłębek jak dziecko w łonie matki. Myślę, że to może obrazować dwie rzeczy. Po pierwsze, po utracie najbliższej osoby, gdy nauczymy się już znowu oddychać, rozpoczynamy nowe życie. Jeśli utracona osoba, była całym naszym światem, wraz z jej odejściem ten świat się kończy a my rodzimy się na nowo. Po drugie, być może w ten sposób reżyser chciał podkreślić całkowite oddalenie się bohaterki od ludzkich spraw. Dramatyczne wydarzenia przekreśliło jej marzenia i plany na przyszłość i sprawiło, że wspomnienia przeszłości są zbyt bolesne. Została tylko czysta, najbardziej pierwotna forma życia w teraźniejszości. Tylko bicie serca i oddech.

Dalsze obrazy, mają logiczny sens i pokazują jak Ryan stara się zacząć żyć na nowo. Niestety, nie przemawiały one do mnie tak bardzo jak poprzednie. Język stał się dla mnie zbyt bezpośredni. Padały banalne zdania typu „Zmarło Ci dziecko, ale musisz żyć dalej”, „Czas wracać do domu”. Pomimo tego, film pozostawił dobre wrażenie a jego początek może stanowić bogatą inspirację dla ludzi z dużą wyobraźnią.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones