Film, mimo przychylności krytyki noe odniósł sopdziewnaego sukcesu - publiczność nie chciała widzieć Julie w tego typu roli. Nie chcieli zaakceptować jej jako egoistycznej, kapryśnej i trudnej do zniesienia osoby, tak bardzo innej od tej, którą pokochali jako Mary Poppins czy Marię w "Dźwiękach muzyki". Mnie osobiście film się baaaaardzo podobał, bardziej niż bardzo. Julie nadaje mu klasy, energii i... pałera, sprawia, że film ogląda się z przyjemnością i wręcz zafascynowaniem. piosenki są genialne (zwłaszcza The Physician i The Saga Of Jenny;), film przyciąga i elektryzuje.... z całą pewnością 10 na 10!!!!!!! Polecam każdemu!!!!