PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671049}

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
6,8 149 630
ocen
6,8 10 1 149630
6,8 44
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Jak powinny wyglądać według was nowe Gwiezdne wojny? Co powinno w nich być.
Poproszę konkrety. Może jakieś konkretne postacie i ich historie. Konkretny opis fabuły.

I dla uzupełnienia NIE PYTAM SIĘ " CZEGO NIE POWINNO BYĆ?" więc niech, żaden pacan nie pisze o czymś co mamy z TFA lub LJ a czego by nie chcieli...

Ostrzegam, że każdego kto napisz coś w stylu " nie powinno być dzidzi Rena" albo " Nie powinno być puszystych koników" lub " powinna być fabuła" nazwę analfabetą i gamoniem który nie potrafi czytać ze zrozumieniem.

Zapraszam do komentowania
Temat dla twórczych umysłów i znaffffców, które wiedzą lepiej jak powinny wyglądać SW żeby każdy był zadowolony

sentia

https://www.cheatsheet.com/wp-content/uploads/2017/04/heir-to-the-empire.jpeg
"Władze nad upadającym Imperium przejmuje Thrawn, najlepszy strateg jakiego kiedykolwiek miało Imperium. Pomaga mu w tym mistrz Jedi Joruus C'baoth. Nowa Republika ponosi dotkliwe straty, a co gorsza - Ackbara posądzono o zdradę i zawieszono w czynnościach admirała. Leię ścigają komandosi Noghri, Luke Skywalker za to postanawia dokończyć swoje szkolenie u mistrza C'baotha. Jego myśliwiec zostaje jednak uszkodzony. Znajduje go po raz pierwszy pojawiający się Talon Karrde, a wraz z nim Mara Jade, uczennica Imperatora, pragnąca śmierci Skywalkera... "

"Luke Skywalker, księżniczka Leia i Han Solo podejrzewają Fey'lyę o tajną współpracę z Imperium. Ślady prowadzą na planetę Nowa Kowia. Han i jego przyjaciel Lando Calrissian odnajdują tam informacje o miejscu ukrycia zaginionej gwiezdnej floty Katańskiej, składającej się z dwustu pancerników, co może przechylić szalę zwycięstwa na stronę Republiki w prowadzonej wojnie z siłami dawnego Imperium. Niestety, admirał Thrawn jest szybszy. Jego ludzie opanowują większość statków floty. O resztę toczy się zażarta bitwa kosmiczna. W krytycznym momencie z odsieczą przybywa człowiek, który prowadzi prywatną wojnę z Imperium. Nie zmienia to ciężkiej sytuacji, tym bardziej, że Thrawn wykorzystuje już urządzenia do klonowania żołnierzy, pozostawione w skarbcu góry Tantiss przez Imperatora. "

"Admirał Thrawn podejmuje wielką ofensywę przeciwko Nowej Republice. Wykorzystując statki floty katańskiej i żołnierzy-klony zdobywa kolejne planety. Tylko dawna zaufana Imperatora, Mara Jade, zna położenie góry Tantiss, gdzie hodowane są klony. Mara walczy w szeregach obrońców Republiki, ale prześladuje ją ostatni rozkaz Imperatora, który brzmi: zabić Skywalkera. O wyprawie na planetę Wayland, na której znajduje się Tantiss, dowiaduje się mistrz ciemnych mocy Jedi, C'baoth. Przygotowuje przemyślną pułapkę na Luke'a, Marę i Leię. Jednocześnie Thrawnowi udaje się wciągnąć w zasadzkę główne siły Republiki. Koniec marzeń o demokratycznej galaktyce wydaje się bliski... "

ocenił(a) film na 8
DenisPipkaNastolatka

Zawsze mnie to zastanawiało, że w książkach Starego Kanonu które działy się tuż po Powrocie Jedi pojawiały się dosłownie znikąd jakieś potężne postacie:
- mistrz Jedi Joruus C'baoth? Skąd on się wziął? Przecież Yoda był ostatnim Jedi ze starego zakonu, a tu nagle pojawia się jakiś inny Jedi i to do tego w randze mistrza.
- uczennica Imperatora? Naprawdę. I co jeszcze? Może Imperator prowadził tajną szkółkę ciemnej strony.
- i na deser wreszcie - nieskończone klony Imperatora

Poważnie to się komuś podobało?

Jedyne co było dobre to postać Thrawna.

darek_sith

Gdybyś je przeczytał nie zadawałbys glupich pytan. A Mistrz C'baoth nie zyje od czasow sprzed Wojen Klonów jeśli już. Za to Mara była jedną z wielu zamachowców, szpiegów, złodziei, porywaczów, etc, tajnych agentów, odpowiadających wyłącznie przed Palpatine'em, nie prowadził żadnej szkółki.

ocenił(a) film na 8
DenisPipkaNastolatka

No ale dlaczego on nie pomagał już Imperatorowi i Vaderowi? I dlaczego nie ma o nim słowa w OT?

ocenił(a) film na 5
darek_sith

Te same pytania można zadać w kontekście Snoke'a.

ocenił(a) film na 8
Hkjop

Jeśli między nim a Snokiem można postawić znak równości w kwestii genezy, to upadają wszelkie argumenty przeciwko Snokowi, że nic o nim nie wspomnieli (chociaż czekajmy końca cała jego geneza może być w ep. IX)

ocenił(a) film na 6
Hkjop

Ale Snoke jest (przynajmniej na razie) jeden, a tam były tego całe tłumy :D

darek_sith

Ciężko żeby im pomagał kiedy zdechli. A za kadencji Palpatine'a znajdował się zupełnie gdzie indziej poza głównym wątkiem i pilnował jego skarbca na planecie Wayland. Większą rolę odegrał dopiero w sojuszu z Thrawnem.

ocenił(a) film na 8
DenisPipkaNastolatka

Aha, ale to tak było wyjaśnione w książce? Że on musi być poza głównym wątkiem i dlatego go nie pokazali ani nic o nim nie mówili w filmach, bo mógł dopiero przestać pilnować skarbca jak Imperator zginął?

darek_sith

Książki rozgrywają się po Powrocie Jedi. A w filmach się nie pojawił, bo nie został jeszcze wymyślony i nie było takiej potrzeby umieszczać tam osoby, która nie pełniłaby w nich żadnej istotnej funkcji w głównym wątku (vide Canto Bight i Finn & Rose)

ocenił(a) film na 8
DenisPipkaNastolatka

Ale to samo można powiedzieć o nowych filmach i całej ich fabule. Założę się, że te książki mają całą masę pobocznych wątków i bohaterów oraz miejsc.

darek_sith

Tak zwykle jest jak powtarza się tylko cudze opinie zasłyszane w internecie. Klony Palpatine'a? Hurr durr śmiech!, a potem pyta ludzi po forach a czy jest to tamo w tych książkach czy nie, jak to jest wyjaśnione, bo samemu za ciężko wg myśli stadnej.

ocenił(a) film na 1
darek_sith

Najpierw je przeczytaj, potem oceń a na końcu wpadnij tu i się wypowiedz na ich temat ;) Będzie podstawa do jakiejś dyskusji

ocenił(a) film na 4
DenisPipkaNastolatka

Właśnie. W ostatnich dniach przekartkowałem świetną trylogię Zahna o Thrawnie (czytając i smakując najlepsze rozdziały) żeby się "odtruć" po "Ostatnim Jedi".

ocenił(a) film na 1
cmdt_rihiter

Takich odtrutek w starym kanonie, ''Legendach'' jest jeszcze więcej. Proponuje regularnie stosować jako antidotum

ocenił(a) film na 1
DenisPipkaNastolatka

W tym momencie sentia została zaorana totalnie. Trylogia Thrawn to doskonały przykład na to że może powstać udana kontynuacja ''Powrotu Jedi''. Wystarczy tylko że nie będzie zaangażowany w to Disney a człowiekiem który wymyślił taką historie nie będzie J.J. Abrams czy Rian Johnson a Timothy Zahn. Takich przykładów w starym kanonie czy '"Legendach''
byłoby jeszcze kilka ale pozostańmy przy tym.

ocenił(a) film na 1
sentia

A więc

- nie powinno być dzidzi Kylo Rena
- nie powinno być kłapouchych koników
- powinna być logiczna fabuła

Zadowolona ? :D

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
sentia

Ale kto ? Gdzie ?

Kolejny prowokacyjny temat założony przez lubującego ''Ostatniego Zgredi'' ?

Rinzler

A jakże by inaczej. I uważaj, bo jeszcze posty ocenzurują.

ocenił(a) film na 1
janusztypowy

Cenzura to bzdura. I wybacz za to co ci napisałem, myślałem że to co napisałeś było o mnie

Rinzler

Spoko. Nic się nie stało. ;)

ocenił(a) film na 6
sentia

Co powinno być? No to krótko:

1. Coruscant.
2. Ciekawe, unikatowe planety.
3. Nowe statki niebędące x-wingami, TIE-figterami ani Star-Destroyerami.
4. Walki na miecze z dobrą choreografią.
5. Zakon Jedi.
6. Republika zamiast nędznego Ruchu Oporu.
7. Polityka.
8. Widowiskowe sceny akcji.
9. Budzący respekt czarny charakter.
10. Mroczne i poważne sceny.

To tyle na szybko ;)

szymon0018

Ok. Ale jakie mroczne sceny. Co by miało być w nich pokazane?
Nowy budzący czarny charakter, czyli jaki? Konkretnie co miałby robić, jak wyglądać mówić.
Jakie nowe planety czekam na propozycje? I jakie choreografie w jakiś dziwnych miejscach? KONKRETY :)


ocenił(a) film na 5
sentia

To jeśli nie jestem scenarzystą, nie mogę pomarudzić? nie mogę wyrazić swojej opinii, jakkolwiek negatywna by ona była?

Hkjop

To nie jest temat na marudzenie i wybrzydzenie. Tylko na tworzenie waszych idealnych STAR WARSÓW od podstaw. Tutaj nie ma miejsca na fochy i psioczenie jakie to nowe jest złe. Ja czekam na wasza pragnienia i marzenia.

ocenił(a) film na 8
sentia

Też chętnie o nich poczytam. Tylko o konkretach.

darek_sith

No właśnie Konkretach a nie
"Noo eee... więcej walk na miecze i lepszy czarny charakter i nowe planety"

ocenił(a) film na 8
sentia

No i przede wszystkim mroczniejsze sceny i epickie walki na miecze.

darek_sith

No i nie zapominaj o polityce XD i nowych statkach, ale wiesz... takich innych niż były wcześniej :P

ocenił(a) film na 8
sentia

Jeśli polityka to tylko na Coruscant! Bez Coruscant to już nie to samo, no bo było w poprzednich filmach, a teraz nie ma....

darek_sith

Szkoda, że Lucasfilm niekonsekwentnie stosuje się do swojej oryginalnej wizji i wrzuca jakieś podróbki Luke'a, Hana, Lei, Ackbara, Vadera, Tarkina, Tatooine...

ocenił(a) film na 6
sentia

"Oczywiście groźny czarny charakter, taki przekozak, ale nie kopia Vadera"

sundayborn

"I żeby były walki na miecze....DUŻO WALK jak w poprzednich częściach... "
WTF... jak w poprzednich częściach były dwie walki w filmie to był luksus.

ocenił(a) film na 6
sentia

Jeszcze moje ulubione: "żeby nie takie same, ale też nie były inne" >_<

ocenił(a) film na 6
sentia

Oj, no nie wiem, musiałbym się zastanowić ;) Ja nie określam, czego konkretnie oczekuję. Zostawiam to twórcom. Nakreślam tylko ramy, w których film podpisany Star Wars powinien się mieścić. ST się nie mieści niestety, bo wszystkiego z listy moich oczekiwań brakuje. No ale spróbujmy.

1. Coruscant - tu chyba wszystko jasne?
2. Unikatowe planety - Przede wszystkim oczekuję, żeby na nowych planetach były jakieś rozwinięte cywilizacje i miasta. Np. Canto Bight, które się pojawiło i bardzo mi się spodobało. Problem w tym, że jest w filmie przez 15 minut, jego wątek z perspektywy fabuły jest zupełnie zbędny, a w konsekwencji potencjał planety zostaje zmarnowany. Wyobraźnia daje nieograniczone możliwości. Lucas ją miał.
3. Nowe statki - jak powinny wyglądać? Nie wiem. To również kwestia wyobraźni twórców. W każdej części trylogii Lucasa pojawiało się coś nowego i tego samego oczekiwałem po ST.
4. Dobra choreografia - dobra, czyli widowiskowa. Przykładem niech będzie pojedynek Jedi z Darthem Maulem. Niestety, walka z VII jest bardzo słaba, a w VIII nie ma jej w ogóle.
5. Zakon Jedi - w ST nie ma Jedi, mimo że jego odrodzenie było głównym celem epizodów IV-VI. Jest tylko Luke na Ach Too...
6. Republika zamiast Ruchu Oporu - tu chyba też wszystko jasne? Skoro w VI odrodziła się Republika, to powinna być tą "dobrą" stroną konfliktu.
7. Polityka - oczekiwałem rzetelnego wyjaśnienia sytuacji politycznej w galaktyce po VI, a jej nie dostałem. Jakaś scena w senacie również by się przydała i np. wątek Lei-senator mającej problemy z poparciem z powodu jej ojca, który był liderem Imperium. Przykładowy pomysł. Albo uwalniane z więzienia na Coruscant dawnych oficerów Imperium przez fanatyków? Ciekawy pomysł.
8. Widowiskowe sceny akcji. Jakie? Takie, gdzie mamy dziesiątki statków i setki żołnierzy, a nie kilkanaście X-wingów i 30 rebeliantów w okopach. Przykład? Bitwa o Geonossis. Chcę wojny z ARMIĄ, a nie partyzantką.
9. Budzący respekt czarny charakter. Jaki? Wezmę przykład z EU:
https://i.ytimg.com/vi/aOKO43Lqir0/hqdefault.jpg
Mógłby budzić respekt samym wyglądem, a nie być emo-pi*dą jak Kylo Ren, pomarszczonym dziadem jak Snoke ani nazi-Huxem.
10. Mroczne i poważne sceny. Jakie? Hmm. Takie, gdzie jest mało humoru, dużo ciemnych kolorów, bólu i cierpienia. Takie jak w Zemście Sithów ;)

ocenił(a) film na 2
szymon0018

O właśnie, tego brakuje w TFA i TLJ. Nawet nie chodzi o kretyńską fabułę. One są po prostu nudne jak flaki z olejem (to bardziej w kontekście TLJ) i w ogóle nie wykorzystują potencjału Gwiezdnych wojen. To jakieś odcinki Rebeliantów i to te gorsze...

sentia

Sentia dla niektórych wystarczała by kopia EU :) ja jako kinoman oczekuje nowych historii i jestem zadowolony z nowego kanonu (mogło być lepiej ale nie jest żlę) . Sentia masz wielkie brawa ode mnie za ten temat i niech moc będzie z tobą :)

wort801

Dziękuje bardzo.
Bo już nudne to czytanie co jest be bo jest "nowe i w ogóle... czemu tak i że przypał i że łeee i że to samo...."
Krytykować każdy umie, więc teraz mają okazję napisać swoje wersje idealnych Star Warsów.

ocenił(a) film na 6
sentia

Jest wiele rodzajów fanów Star Wars. Problem w tym, że trylogia Disneya stara się zaspokoić tylko jedną grupę, do której ja nie należę - fanatyków Starej Trylogii i hejterów Lucasa. W związku z tym nie ma tu fabularnych ani wizualnych nawiązań do prequeli i wyeliminowano ich największe zalety - bardziej skomplikowaną fabułę, piękne planety, nowe statki, widowiskowe sceny, świetne walki na miecze. Usunięto te elementy tylko dlatego, że pojawiły się w prequelach. A ja oczekiwałem połączenia stylu obu trylogii.

użytkownik usunięty
wort801

Nowe historie proszę bardzo.
Oryginalny scenariusz w postaci moda do Kotora 1 :)
https://youtu.be/Nw4THR7wDsE?t=51m26s

ocenił(a) film na 4
sentia

- Rose i Finn podczas tej głupiej misji powinni zginąć - Ros ratując jakieś dziecko-niewolnika, co powinno wywołać niesamowitą wściekłość w Finie, który, tak wraz z "jakimś" hakerem, dostał by się statek Nowego Porządku, zdradzony walczyć w szale bojowym za Ros, jednak przegrać i zginąć. On nie jest wojownikiem, nie jest nawet typem wojownika.
- Śmierć Ros i Fina powinna wywrzeć niesamowity wpływ na Poe (czuję się za to odpowiedzialny), który pod wpływem tego powinien z szarżującego na wroga wariata zmienić się w rozsądnego i mądrego planistę i dowódcę.
- Leja ginie w kosmosie, ale jej śmierć nie idzie na marne -o tym później
- Po zabiciu Snokiego Rey przyłącza się do Kaylo Rena. Nie stają jednak po ciemnej stronie mocy, chcą stworzyć coś nowego, gdyż widzą błędy za równo Republiki, jak Imperium. Rey przyłącza się do Keylo by nim manipulować, wykorzystać tak swoje moce Jedy (nie przenoszenie kamieni, nie walka na miecze, chociaż ich wspólne treningi mogłyby być spektakularne). Dziewczyna widzi, że syn Hana może być świetnym i rozsądnym przywódcą, jednak potrzebuje kogoś kto wskaże mu drogę, będzie pilnował tego rozemocjonowanego chłopca, będzie mu bliski. Jest to dla niej bardzo trudne zadanie, trudniejsze niż wywijanie mieczem i latanie x-wingiem, jednak się go podejmuje
- Holdo okazuje się rzeczywiście złym przywódcą, a jej działania naprawdę stanowią zagrożenie dla pozostałych jeszcze przy życiu rebeliantów (czemu wszyscy rebelianci mają być świetni). Jednak umie się do tego przyznać, przekazuje dowództwo Poe, a sama wrabia się jakimś statkiem w hiper-napędem we wroga (jak w filmie)
- Poe wykorzystuje to i zamiast atakować, każe dołożyć do jak największej ilości x-wingów i statków hipernapęd, po czym, poprzez zdalne sterowanie wykorzystuje je jak jak pociski przeciw goniącym im jeszcze siłą Nowego Porządku, nie narażając przy tym ludzi.
- Poe wpada na pomysł aby zamiast Jedy jako symbol rewolucji wykorzystać Leje, a wokół jej śmierci stworzyć mit chwalebnej śmierci i wielkiego poświęcenia. Pod wpływem tego mitu dzieciaki z różnych planet rozpoczynają bunty i wojnę podjazdową z niedoceniającymi ich bogaczami i siłami imperium.

Tak na szybko. Jeszcze dodałabym tę walkę hologramu Luka z Keylo, bo pomysł mi się niesamowicie podobał, ale na tą chwilę nie mam pomysłu jak i czasu na logiczne dołożenie tego do całości...

użytkownik usunięty
eFKaa

Echm.. chyba ktoś tu nie przeczytał uważnie postu głównego ;)

ocenił(a) film na 4

???
No, napisałam, jak powinny wyglądać według mnie nowe GW i nie skupiłam się na tym czego nie powinno być. Są konkrety, wiec w czym problem?

ocenił(a) film na 4
eFKaa

No dobra, chodziło o następne GW :-D . Ok, już rozumiem. No ale chociaż napisałam jak poprawiłabym fabułę tych, nowych GW :-D

eFKaa

Nie tyle następne. Co takie od nowa. Jakby tych nie było

ocenił(a) film na 10
sentia

No wreszcie jakiś ciekawy temat!

Pytasz jak starwarsy powinny wyglądać? Już Ci mówię :)

Przede wszystkim trzeba uszanować dorobek poprzednich części! Dlatego Luke odbudowuje akademię dżedaj na Kurusant Jest wielkim mistrzem dżedaj jak kiedyś Joda i przewodniczy w obradach rady. Leia została wielkim kanclerzem republiki, a jej osobistym przedstawicielem w Radzie dżedaj jest Ben Solo, który dostał się do Rady tylko dlatego, ze kanclerzem jest jego matka, a wujkiem Luke. Dlatego nowym problem z jakimi musi zmierzyć się Rada i senat jest nepotyzm, który szerzy się na niewiarygodną skalę (jest to jeden z ciekawszych wątków w filmie). Han po śmierci Admirała Akbara (dla tych, którzy nie wiedzą kto to jest to gość, który krzyczy "It's a trap") zostałem głównodowodzącym wojsk sojuszu (teraz już nowej republiki). Pokój i nepotyzm panujący w galaktyce zakłóca pojawienie się imperim sithów, którzy przybyli z odległej galaktyki by objąć panowanie nad galaktyką. Luke zwołuje w tej sprawie posiedzenie Rady, w której skład wchodzą. On, Ben, duchy Obi-Wana, Jody i Anakina (koniecznie zagrany przez Haydena Christensena jedynej kanonicznej wersji) oraz kilku randomowych dżedaj, którzy nie wypowiadają w filmie ani jednego słowa, nawet podczas głosowania (tak jak to miało miejsce w prequelach) za o są przedstawicielami różnych gatunków (wiadomo, żeby nie było, ze tylko ludzie rządzą) Podczas posiedzenia Rady Luke mówi, ze Ben powinien wylecieć na zwiad i zbadać kim są Ci Sithowie i czego chcą. Randomowym członkom się to nie podoba i jeden z nich już chciał powiedzieć "Mistrza potrzeba z większym doświadczeniem", ale w porę zorientował się, że w scenariuszu jego rola polega tylko na siedzeniu, więc Luke gdy Luke pytał się kto jest za, odpowiedzi udzieliły mu tylko duchy Mocy kolejno: Ja, ja, ja. Na co Luke odparł: "Bardzo dobrze zamykam obrady" totalnie w nosie miał głosy pozostałych siedmiu członków, choć mógł zostać przegłosowany, ale, ze ich rola polega tylko na siedzeniu to nic nie można było w tej sprawie zrobić. W międzyczasie w senacie galaktycznym trwała dysputa polityczna omawiająca nowe zagrożenie dla republiki, w której odezwał się nie pytany o zdanie przedstawiciel rasy Besalisk. "Może nie są naszymi wrogami, powinniśmy przepuścić ich przez nasze systemy obronne" Na to Leia odparła: "Nie udzieliłam głosu przedstawicielowi Besalisków!" Głos zabrał przedstawiciel gunganów, którym był nie kto inny jak Jar Jar, gunganie podobnie jak wookie starzeją się wolniej, także Jar Jar utrzymał swoje stanowisko w senacie galaktycznym. Jar Jar rzekł: "Misa proponuje by dać niesamowitą władzę wielkiemu kanclerzowi" Wszyscy zgromadzeni poza rasą Besalisków zaczęli klaskać i krzyczeć "Organa! Organa, Organa!" Niektórzy wiekowi przedstawiciele w senacie usłyszeli "organów, organów, organów" i zlękli się, ze muszą być dawcami dla oczekujących w miejskim szpitalu galaktycznym imienia Padme Amidali. Leia przyjęła obowiązki i powołała wielką armię dżedajów, która miała przeciwstawić się najeźdźcom. Ben poleciał na zwiad i dowiedział się, ze armią sithów dowodzi Pong Krell, dawny mistrz dżedaj, a teraz wielki lord sithów. Dla tych, którzy go nie znają to ten koleś:

http://www.ossus.pl/biblioteka/Plik:Jedi_Krell.png

Luke odwiedziwszy archiwa dowiedział się, ze Krell miał zostać stracony za swoje zbrodnie przeciw republice, ale zdołał uciec i ukryć się na zewnętrznych rubieżach. W tym czasie Ben stanął do walki z Krellem, który dzierżył dwie lance o czerwonym kolorze ostrzy. Nie mając szans w starciu z mrocznym lordem musiał ratować się ucieczką (jednak randomowi dżedaj mieli rację: mistrza potrzeba z większym doświadczeniem). Nowo powołana armia dżedajów wylądowała na niesamowitej i unikatowej planecie Sitrix pełnej gejzerów i buraków. Niebo też było unikatowe, bo fioletowe (jak ostrze mistrza Windu) Na tej niesamowicie unikatowej planecie starły się ze sobą dwie armie sithów i dżedajów. Doszło do epickiej bitwy tysiące mieczy świetlnych randomwych sithów i dżedajów zetknęły się ze sobą na wielkim polu bitwy. Walka była zacięta i trudno było wskazać zwycięzce. Jeden z krążowników przedarł się przez blokadę i gdy miał już strzelić ze swojego jonowego działa w grupkę dźedaj. Na scenę wkroczył Luke, który zrzucił ten niszczyciel z nieba o tak:

https://www.youtube.com/watch?v=i8zMxto9EO4

Mówię wam to było niesamowicie epickie, nigdy wcześniej Moc nie była tak wielka! Krell poniósł zbyt duże straty dlatego musiał się wycofać. Nie widział, ze Luke jest tak potężny i tak pewny siebie. Luke spojrzał na odlatujące niszczyciele, poklepał Bena i powiedział to jeszcze nie koniec wygraliśmy bitwę, o Sitrix, ale przed nami bitwą o galaktykę. Na ekranie ukazały się napisy końcowe: reżyseria George Lucas. Ludzie zaczęli bić brawo na sali. Po premierze krytycy ocenili film na rottenie w przedziale 12%, ale widzowie w granicach 96%

Tak wyglądają moje wymarzone starwarsy, a to dopiero pierwszą część, w następnej będzie wincyj dźedajów i mieczy świetlnych, wincyj epickich pojedynków, wincyj poltyki, a przede wszystkim wincyj Jar Jara!

matysek150

Nie przypisuj George'owi czegoś, czego nie wymyślił. Wg niego Luke miał przesiadywać na wyspie, a Sithowie zostali ostatecznie unicestwieni w Powrocie Jedi. Ch*jowy fanfik.
#zaorane

ocenił(a) film na 10
DenisPipkaNastolatka

Niczego nikomu nie przypisuje. To jest moja wersja wymarzonych starwarsów i chciałbym by wyreżyserował ją najlepszy reżyser i scenarzysta w na świecie. Jeśli masz inną wersję to ją tu wstaw, przecież na tym ten temat polega :)

Pozdrawiam!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones