PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671049}

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
6,8 149 761
ocen
6,8 10 1 149761
6,8 45
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Jak powinny wyglądać według was nowe Gwiezdne wojny? Co powinno w nich być.
Poproszę konkrety. Może jakieś konkretne postacie i ich historie. Konkretny opis fabuły.

I dla uzupełnienia NIE PYTAM SIĘ " CZEGO NIE POWINNO BYĆ?" więc niech, żaden pacan nie pisze o czymś co mamy z TFA lub LJ a czego by nie chcieli...

Ostrzegam, że każdego kto napisz coś w stylu " nie powinno być dzidzi Rena" albo " Nie powinno być puszystych koników" lub " powinna być fabuła" nazwę analfabetą i gamoniem który nie potrafi czytać ze zrozumieniem.

Zapraszam do komentowania
Temat dla twórczych umysłów i znaffffców, które wiedzą lepiej jak powinny wyglądać SW żeby każdy był zadowolony

ocenił(a) film na 10
callofdutyblackops

Przydałoby się więcej takich osób jak Ty na tym forum :)

No Kyle już raczej się nie pojawi, bo jego inna wersja została już przedstawiona w "Rogue One" jako Cassian Andor. Przynajmniej ja tak odebrałem tą postać. Ale może masz rację, zawsze trzeba mieć nadzieję :) Osobiście uwielbiam Kyle'a, jest on jedną z najbardziej charyzmatycznych postaci w całym uniwersum SW i nie obraziłbym się gdyby dostał solowy film :)

matysek150

Również tak uważam, kłótnie o tym że Lucasfilm i Disney nieco słabo robią tą trylogię nic nie dadzą :)

Kyle z tego co można zauważyć został podzielony mniej więcej na dwie postacie, Cassian'a i również Kanana Jarussa/Caleb Dume z dosyć słabego jak na możliwości seriali i animacji "Rebelsów". Trochę brakuje mi w aktualnym kanonie rodzeństwa Solo, Mary Jade, Nowego Zakonu Jedi ale nic się na to nie poradzi :) Może z czasem poprowadzą postać Kylo podobnie do Jacen'a znanego później jako Darth Caedus, również nie obraziłbym się za powrót Darth'a Krayt'a, Vongów nieco zmodyfikowanych, choć można przeczuwać coś podobnego do nich w przyszłości kanonu z informacji z książek :) Rodzina Felów z czasów Wojny Nowej Republiki z Resztkami Imperium a później podczas Drugiej Galaktycznej Wojny Domowej, niestety na dodanie Benowi już rodzeństwa jest już za późno. Ciekawe jak zamierzają wyjaśnić nadanie imienia Kylo, skoro Leia i Han nie byli za bardzo związani z Obi Wanem. Jednak gdyby doszło do odbudowany zakonu, widziałbym to jak było w legendach że mogą zakładać rodziny, używanie obu stron mocy i pełne zrozumienie że nie warto mieszać się w politykę jak to robiła Rada Jedi w okresie schyłku Starej Republiki :D Tyle możliwości, mogliśmy dostać a dostaliśmy coś zupełnie innego. Możliwe że nowa trylogia Johnsona pokaże nam coś nie powiązanego jako tako z Jedi, a konflikt w zupełnie innej części galaktyki i przebudzenie przypadkowe starożytnego ucieleśnienia Ciemnej Strony Mocy, lub wysłanie groźby galaktyce przez jakąś rasę uważaną za wymarłą, mogli by tu się pojawić Rakatanie ;)

ocenił(a) film na 10
callofdutyblackops

Przyznam, ze ciekawa perspektywa, wcześniej nie patrzyłem na Kanana jak na wersję Kyle'a, a faktycznie są podobni już ze względu choćby na to, że obaj są banitami. Co do Mary Jade, Krayt'a czy Vongów to nigdy nie byłem ich fanem, także nie tęsknię za tymi postaciami. Co innego Thrawn czy właśnie Kyle Katarn. Rakatanie są dla mnie w kanonie, bo nie kolidują z historią przedstawioną w filmach, ale wątpię byśmy ich kiedyś zobaczyli. Osobiście to jestem strasznie ciekaw tej nowej trylogii, która ma odbywać się w nieznanej galaktyce i za którą będzie odpowiedzialny Johnson. Tam reżyser będzie miał pełen wachlarz zupełnie nowych możliwości, bo Johnson nie będzie musiał się martwić oto, że ktoś zarzuci mu nie trzymanie się kanonu, skoro historia tam przedstawiona nie będzie miała nic wspólnego z filmami, którymi widzieliśmy dotychczas. Więc fani (teoretycznie) też nie powinni być aż tak podzieleni.

matysek150

Los Thrawna w kanonie jest niepewny, skoro w czasach kiedy Rebelia miała już otwartą wojnę z Imperium nie było go w tych wydarzeniach nigdzie. Jeśli uśmiercą go teraz w Rebelsach, zmarnują jego potencjał. Zwłaszcza, że Chissowie zdają się wykorzystywać zasoby Imperatora jak i samo Imperium, a oni o tym nie wiedzą. W książce przedstawili go ciekawie, za to w serialu nie robi prawie nic oprócz stania i robienia groźnych min co jest ogromnym minusem. Ciekawie zapowiada się druga kanoniczna książka o nim, sojusz z Vaderem być może wyjaśnią czy nie zostanie odesłany do Nieznanych Regionów. Chętnie zobaczyłbym, go w nadchodzącym serialu albo jakieś małe cameo w nowej trylogii.

ocenił(a) film na 10
callofdutyblackops

Cieszę się, że w końcu ktoś to zauważył, bo już myślałem, że jestem odosobniony w swoich przemyśleniach. Thrawn w "Rebelsach" jest wręcz tragiczny! Tak jak mówisz, stoi i robi groźne miny. Gdzie się podział ten charyzmatyczny, genialny taktyk i konspirator z książek i komiksów?!

matysek150

Sam wygląd oczu Chissów w kanonie jest słaby, lepiej wyglądają z pełnymi czerwonymi. Jedynie głos Thrawn'a jest świetnie dobrany w Rebelsach.

użytkownik usunięty
matysek150

Dawno się tak nie uśmiałam :D

ocenił(a) film na 10

Cieszę, się, że Ci się podobało, ale jak sama widzisz mój post cieszy się raczej chłodnym przyjęciem. A chodziło mnie tylko by rozweselić co niektórych by z uśmiechem na twarzy powitać Nowy Rok. Nie spodziewałem się jednak aż takiego niekulturalnego odzewu. Nikogo nie chciałem tym postem urazić za co już kilka postów wyżej przepraszałem. Nie oceniałem i nie dzieliłem w nim fanów na lepszych czy gorszych, a sam zostałem już tutaj przez niektórych oceniony i to w niecenzuralny sposób o czym świadczą zablokowane wpisy. Dla jasności, mój jeden wpis jest zablokowany nie dlatego, że obraziłem jakiegoś użytkownika. Tylko dlatego, że przytoczyłem słowa, którymi mnie obrażano co też jest niezgodne z regulaminem. Musiałem Ci o tym powiedzieć, bo nie chciałbym abyś pomyślała, że dałem się sprowokować i zacząłem obrażać tak jak inni użytkownicy w tym temacie. Chciałem tylko w sposób humorystyczny przedstawić inną wizję Gwiezdnych wojen :) Jak ktoś chce może dodać do historii ewoków, którzy swoimi procami obezwładniają wielkie Imperium Sithów :D Na pewno nikogo za to nie zbesztam i nie zwyzywam, każdy może dodać coś od siebie. Naprawdę nie spodziewałem się tak negatywnego podejścia.

ocenił(a) film na 3
matysek150

Wogóle sie dziwie by trylogia sw od Disneya zyskiwała popularność , jest to tylko kopiuj wklej ze starszej od prequeli trylogii .

Prawdziwe sw to tylko części I do VI i łotr 1 . Do filmu solo gwiezdne wojny historie liczę że sprawi by TFA i tlj sie schowało .

Szczęśliwego nowego roku matysek .

Na nowe gry z sw już wogóle nie czekam

ocenił(a) film na 10
Gokussb

Szczęśliwego nowego roku Goku :)

Ja na nowe gry SW też nie czekam, bo jak na razie wychodzą same Battlefronty, a taki model rozgrywki mnie nie interesuje.

ocenił(a) film na 3
matysek150

ok matysek . Ja dawniej grywałem w gry sw teraz poszukuje gier z db . I pewnie ci to trudne będzie do ogarnięcia ale ; do zwolenników TFA i tlj wogóle nie należę .

ocenił(a) film na 10
Gokussb

Akurat to nie jest trudne do ogarnięcia :D

ocenił(a) film na 3
matysek150

ok . A jakie masz oczekiwania do Han Solo gwiezdne wojny historie ??????

Ja liczę że ten film sprawi że TFA i tlj schowają sie

ocenił(a) film na 10
Gokussb

Mam nadzieję, że będzie przynajmniej tak dobry jak "Łotr 1" :)

ocenił(a) film na 3
matysek150

Ja też mam taką nadzieje

ocenił(a) film na 3
matysek150

wejdź na mój blog i zobacz na wpis Star wars martwe . Zobacz czy zwarte informacje które tam wpisałem są według ciebie słuszne czy nie .

matysek150

Dobre :) jeszcze bym dodał że na filmweb by nie było awantur o nowe SW :)

ocenił(a) film na 10
wort801

Awantura nie jest niczym złym, jeśli w ruch idą argumenty, a nie niekulturalny język. Sam byłem świadkiem takich awantur, ludzie podnosili na siebie głos i jeden drugiego przekonywał do swoich racji. Jednak żaden drugiego nie obraził. Spory zawsze będą istniały, ale dobrze byłoby się wzajemnie nie wyzywać. Zobacz ja w swoim poście nie napisałem nic, o tym, że fani prequeli są tacy czy siacy, a mnie już opisano różnymi niecenzuralnymi określeniami, których nie przytoczę, bo już jeden wpis mam z tego powodu zablokowany. Więc co niektórzy nie powinni się dziwić, że tyle postów zostało zablokowanych, bo jeśli ktoś myśli, że może drugą osobę bezkarnie obrażać i liczyć na to, że poszkodowany to zignoruje tylko dlatego, że autor uważa niecenzuralne określenia, które rzucał pod adresem mojej osoby za wtrącenia to się chyba sporo przeliczył.

ocenił(a) film na 7
matysek150

"Głos zabrał przedstawiciel gunganów, którym był nie kto inny jak Jar Jar, gunganie podobnie jak wookie starzeją się wolniej, także Jar Jar utrzymał swoje stanowisko w senacie galaktycznym. Jar Jar rzekł: "Misa proponuje by dać niesamowitą władzę wielkiemu kanclerzowi"

Panie , Pan gazet nie czyta !? On już nie robi w polityce ( pewnie korupcja ) , dawno poszedł w przemysł rozrywkowy ( http://www.kulturalnaplaneta.pl/jar-jar-binks-wiemy-sie-nim-stalo/ ) ;)

A na poważnie ostra ironia ( trochę za ostra , szczególnie koniec :) ) z którą nie do końca bym się zgodził ( w kilku momentach się uśmiałem :D ( " pełnej gejzerów i buraków") , więc sobie daruje dłuższą wypowiedz żeby nie zanudzać ;) ) , ale każdy ma prawo oceniać ( i tworzyć ) według własnego zdania :) .

ocenił(a) film na 10
Pallando

Jestem do tyłu z międzygalaktyczną prasą i jakoś to przeoczyłem :)

"pełnej gejzerów i buraków" - No tak unikatowej planety jak Sitrix to w Gwiezdnych wojnach chyba jeszcze nie było :D

PS Nie chciałem nikogo urazić, mój post miał na celu poprawić co niektórym humor na tym forum. Niestety udało mi się to tak połowicznie.

ocenił(a) film na 7
matysek150

Rozumiem :) , ale forum jest tak podzielone że trudno rozeznać czy tekst jest atakiem czy tylko wypowiedzią poprawiającą humor . Może po prostu informuj innych że tekst powstał jedynie w celach humorystycznych , żeby nie zrozumieli tego jako atak na który trzeba odpowiedzieć ;)

ocenił(a) film na 10
Pallando

Masz rację, powinienem tak zrobić, ale gdy się kapnąłem to było już za późno i część użytkowników zdążyło już odebrać to jako atak. Przeprosiłem za to w tym komentarzu, ale pewnie nie każdy zwrócił na niego uwagę:

http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Ostatni+Jedi-2017-671049/discussion /Gorzkie+%C5%BCale+i+lamenty.+M%C3%B3wi%C4%99+do+was+MARUDY,2961932?page=2#post_ 15593192

Cóż, mam nauczkę. W przyszłości już takiego błędu nie popełnię :)

ocenił(a) film na 2
matysek150

Choć wiem, że robisz sobie jaja i wpadłeś w ekstazę nad tym całym TLJ, to aż się rozmarzyłem czytając fragmenty twojej wypowiedzi. Bazując na tych fundamentach to byłoby godne połączenie wszystkich trylogii, możliwość honorowego upamiętnienia bohaterów, pokazania pełnego potencjału tego uniwersum no i filmy byłyby dużo lepsze :) Wtedy nie byłoby pewnie zbyt wielu narzekań, tak jak mało osób krytykuje R1.

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Cieszę się, że ci się podobało! No właśnie oto mi chodziło by uszanować dorobek poprzednich części! Być może doczekamy się kiedyś tak unikatowej i epickiej części w której nie zabraknie epickich pojedynków, epickich bitew, epickiej polityki, epickiej Mocy, epickich unikatowych planet (takich jak Sitrix) , epickich postaci takich jak Anakin, Padme czy Jar Jar, epickiej milczącej Rady Jedi i ogólnie samych epickości. I tego życzę wszystkim fanom Star Wars wincyj epickości :)

Szczęśliwego Nowego Roku!

ocenił(a) film na 2
matysek150

Ze mną nie musisz bawić w takie rzeczy, za dobrze cię znam. Jednak nie rozumiem, dlaczego miałbyś mieć coś przeciwko "epickiej części w której nie zabraknie epickich pojedynków, epickich bitew, epickiej polityki, epickiej Mocy, epickich unikatowych planet"? Takie są przecież dwie najlepsze części SW, czyli Imperium i Zemsta :)

ocenił(a) film na 10
Ryloth

"Zemsta Sithów" to nie tylko najlepsza część SW, ale też najlepszy film wszech czasów! "Ojciec Chrzestny", "Forrest Gump", "Lot nad kukułczym gniazdem" czy "Pulp Fiction" może się schować!

Jeszcze raz życzę ci szczęśliwego Nowego Roku :)

ocenił(a) film na 2
matysek150

Chyba mefedron wszedł ci za mocno ;)

Wzajemnie, choć nie wiem czy to szczere, patrząc na twoje wypowiedzi. To jakaś prowokacja ;)

ocenił(a) film na 10
Ryloth

A ponoć to ja doszukuję się wszędzie prowokacji :D

ocenił(a) film na 2
matysek150

Ano. Ale sam przecież wiesz, jaki był cel twojego posta :) Chciałeś sprowokować jakąś burzę ;p

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Muszę cię rozczarować, ale nie miałem zamiaru wywoływać żadnej burzy. Mój post powstał w celach humorystycznych. Nie chciałem nikogo urazić co zaznaczyłem kilka postów wyżej (nawet przepraszałem tych, którzy poczuli się urażeni). Wiem, że masz o mnie jak najgorsze zdanie, ale nie musisz przypisywać mi takich podłości.

ocenił(a) film na 2
matysek150

W celach humorystycznych, ale z jakichś powodów wyśmiewając akurat tylko te rzeczy, które fani chcieliby zobaczyć i które uczyniłyby tę trylogię godną zapamiętania... Niektórzy odebrali to chyba jeszcze gorzej, patrząc po wcześniejszych postach ;p Zresztą sam temat to taka trochę prowokacja do jakichś kłótni ;)

Ja nie mam nic do ciebie, nie wiem kto ci takie głupoty opowiada. Mogę tylko łapać się za głowę, ale to w kontekście każdego kto wystawił ocenę 10/10 TLJ :D

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Powody są bardzo proste, najwięcej akcentów humorystycznych znalazłem na podwalinach prequeli, ale przecież możecie dalej te historię rozwijać i napisać coś o ewokach (Powrót Jedi oceniłem na 10), jak obezwładniają Imperium Sithów za pomocą swoich proc lub o tym, że Rey pokonuje wszystkich bez wcześniejszego szkolenia. Zamiast mnie obrażać na wszelkie możliwe sposoby (nie mówię o tobie), dodajcie coś humorystycznego od siebie, na pewno nikogo nie zbesztam za wyśmiewanie TFA czy TLJ :)

Nie przypisuj swoich zachcianek wszystkim fanom, ja też jestem fanem (choć jest to dla ciebie pewnie niezrozumiałe) i nie chciałbym czegoś takiego zobaczyć w kinie. Dlatego poprawnie będzie jeśli napiszemy: "część fanów chciałaby to zobaczyć w kinie".

Nie zgodzę się, temat nie jest prowokacją. Wydaje mi się, że zamysłem autorki również było nastawienie na akcenty humorystyczne. Naprawdę nie doszukujcie się prowokacji tam gdzie jej nie ma (chyba to samo ktoś mi kiedyś napisał :D).

PS Ja też się łapię za głowę jak widzę oceny TLJ w przedziale 1-6. Wniosek jest taki, że wszyscy fani trzymają się za głowy :D

ocenił(a) film na 2
matysek150

Mi się już nie chce z tego śmieszkować, to po prostu boli jak się patrzy na to, co Disney wyprawia z Gwiezdnymi wojnami :/ Moje serce natomiast ogrzewa ostra krytyka TLJ i fakt, że wkrótce będzie to najgorzej oceniana część na Filmwebie, bo na razie ex aequo z Widmem (na rotten i meta już jest najgorsza, także zbieramy kolejne strony do kolekcji) :D

"epickiej części w której nie zabraknie epickich pojedynków, epickich bitew, epickiej polityki, epickiej Mocy, epickich unikatowych planet" - serio nie chciałbyś tego zobaczyć? A jeśli nawet, to musisz być ewenementem, bo takie były oczekiwania jak się poczyta tematy sprzed premiery TFA ;)

Temat to wyraz "bólu tyłka, że inni mają ból tyłka". To tak jakbym założył specjalny temat, w którym wyrażam zdumienie, że są osoby dające TLJ czy TFA 10/10. Tytuł tematu niestety jednoznacznie go klasyfikuje.

Ty nie możesz znieść aż sześciu ocen, a ja tylko jednej :D Choć nie żebym z dziewiątki jakoś bardzo się cieszył ;)

ocenił(a) film na 10
Ryloth

No okej, tobie się nie chce, ale może innym się chce :) Przecież nie będę zmuszał cię do śmieszkowania :D

Dziwnie ogrzewasz swoje serce, ale to już twoja sprawa. Moje serce ogrzewa się gdy spędzam czas z rodziną lub przyjaciółmi, ale nie wnikam każdy ogrzewa je w inny sposób :)

No i co na tym zyskasz, że będzie niżej ocenione niż Widmo? Przecież obaj dobrze wiemy, że Disney nie zawróci z obranej już drogi tylko dlatego, że średnia ocen na rottenie spadła do 50%. Ja na to samo liczyłem po premierze Mrocznego Widma, a Atak klonów okazał się jeszcze gorszy. Nie mam żadnej satysfakcji z tego, że prequele są nisko ocenione, bo nikt mi ich już nie naprawi, są w kanonie koniec kropka. Mają niską średnią? Fajnie, tylko co ja z tego mam?

Musisz czytać między wierszami ;)

- epickich pojedynków - miałem na myśli wiszenie na linach i to:
https://www.youtube.com/watch?v=FMLbeuShF8s

- epickich bitew - miałem na myśli gungan walczących z droidami, czyli CGI vs CGI
- epickiej polityki - akurat to powinno być jasne ;) "Misa proponuje by dać nadzwyczajne uprawnienia wielkiemu kanclerzowi"
- epickiej Mocy tu chodzi o CGI jump, których w prequelach jest sporo ;)
- epickich unikatowych planet - o tym już pisałem, planeta Stirix pełna buraków i gejzerów :D

Znów czytanie ze zrozumieniem się kłania ;) Nigdzie nie pisałem, że nie mogę znieść aż sześciu ocen. Napisałem tylko, że łapie się za głowę :) To jak ty i inni oceniacie Ostatniego Jedi nic mnie nie obchodzi :) Każdy oceniania wedle własnego uznania :)

ocenił(a) film na 2
matysek150

Ale wiesz o tym, że ogrzewać serce można na wiele sposobów? ;)

Ale ja przecież dobrze wiem, że Disney nie zrezygnuje, bo wypuszcza takie słabizny i zarabia kupę hajsu. Zero motywacji, by się postarać. No ale zawsze jest nadzieja, że coś się ruszy i ludzie zaczną ogarniać, że te filmy, nie dość że przeciętne, to opierają się w sumie tylko na kopiowaniu MCU oraz OT, tak jak zaczyna się to ruszać przy TLJ.

Jak masz taki problem, to przecież nie musisz ich traktować za kanon. Ja 7 i 8 traktuję jako nieudolne fanfiki, a kanonem jest EU. Nie masz co narzekać zresztą, bo zaraz dostaniesz kolejną trylogię o walce Imperium 3 z Rebelią 3, a ci co myślą podobnie jak ja będą rozczarowani, także same powody do zadowolenia.

No i fajnie, że wspomniałeś dwie kilkusekundowe sceny, zapominając, że starcie na Mustafarze to jedna z najlepszych rzeczy w całym uniwersum filmowym SW, a inne pojedynki z prequeli też stoją na wysokim poziomie. Najgorszym wizualnie i tak będzie "starcie" Kenobiego z Vaderem w IV części , a wizualnie Rey z Kylo, bo ten pojedynek nie miał prawa zaistnieć :D

Lepsze CGI vs CGI niż kompletne wyjałowienie jak w 7 i 8.

Polityka to coś, co wzmocniłoby wartość nowych części.

Buraków i gejzerów?

Chodziło o to samo. Ty łapiesz się za głowę aż przy sześciu ocenach, a ja tylko na widok jednej ;)

użytkownik usunięty
Ryloth

W moim odczuciu (postaram się być jak najbardziej obiektywna) to wszystkie pojedynki z każdych 8 epizodów są na miarę momentu, w którym się odbywały i na miarę możliwości bohaterów, jacy brali w nim udział.
Pomyłką nazwę tylko dwa pojedynki Dooku vs Yoda i Windu+3 niby najlepszych szermierzy w zakonie VS Palpie.
Dlaczego? Yoda jest w pojedynku z Dooku przekoksowany - dużo lepiej pokazano go w pojedynku z Palpiem w 3-ce.
W pojedynku przy aresztowaniu Palpiego nie widać by to byli najlepsi szermierzy ani też nie widać wielkość Palpiego a raczej widać, że ta 3 co najszybciej zmarła, to największe łamagi zakonu. No scena została popsuta. To co ma być widać, można dostrzec w książce.

A przy absolutnie każdym innym pojedynku jaki był w jakiejkolwiek części SW wszystko jest takie jakie być powinno.

ocenił(a) film na 2

No właśnie w tym problem, że Rey nie ma żadnych możliwości walki mieczem świetlnym i jej zwycięstwo jest kompletnie kuriozalne (a to, że film sam powie, iż to kuriozalne, wcale tego nie zmienia). Natomiast w ósmym nie ma żadnej walki (tam w sumie w ogóle niczego nie ma), także wolę już końcówkę 7 niż 8.

No ale Dooku jest trochę słabszy od Yody. I tak trzymał całkiem długo. Palpatine to mniej więcej ten sam poziom, także walka bardziej wyrównana (tylko lekko irytuje to nagłe ucięcie, gdzie z jakiegoś powodu Sidious nie ma miecza i stoi na podestach). Mi w Ataku Klonów podoba się starcie Yody, a mniej Obi-Wana i Anakina, bo za krótkie i trochę uboga choreografia.

Tak, tamto starcie w gabinecie głupio wychodzi (Agen i Saesee giną kuriozalnie), ale potem jest już jak być powinno i Mace pokazuje, że jest potężnym Jedi, obezwładniając tak silnego Sitha.

Vadera z Benem też mogliby poprawić.

użytkownik usunięty
Ryloth

Po 1. Z tego względu, że Rey nie wiedziała jak korzystać z Mocy świadomie a co za tym idzie dać się prowadzić Mocy poprzez miecz, to w 7-ce machała nim jak cepem. I to widać. A jak Kylo "niechcący" przypomniał jej o Mocy, ona instynktownie jej zaufała (zaznaczam instynktownie, co nie znaczy, że perfekcyjnie) i wtedy jej ruchy były lepsze ale też wcale nie takie cacuszko. I choć mogę masę rzeczy TFA zarzucić (na razie pod wieloma względami nie zmienię o TFA zdania) to nie dam sobie powiedzieć, że ten pojedynek jest zły. Nie jest. Jest na miarę możliwości bohaterów, jacy brali w nim udział.
Po 2. Rey w TLJ już jest po jakimś tam treningu i widać, że bardziej świadomie używa miecza ale dalej to wygląda chaotycznie czasem ciężko i niezdarnie. W sumie u Kylo podobnie, choć on bardziej topornie używa miecza. Walczy bardziej "planowo" ale toporniej niż Rey.

"Vadera z Benem też mogliby poprawić." - Nie :)

"ale potem jest już jak być powinno i Mace pokazuje, że jest potężnym Jedi, obezwładniając tak silnego Sitha." - cały czas wychodzi po prostu komicznie. W żaden sposób nie czuć, że walczą ze sobą mocni zawodnicy. W ogóle. Ten pojedynek wygląda bardziej jak pojedynek stetryczałych staruszków niż pojedynek z 4-ki.
Natomiast w książkowej adaptacji RotS ten pojedynek został przedstawiony tak, jak być powinien w filmie. Czuje się, że Jedi wcale nie są jakimiś tam piz**ami. Czuć, że Palpie to potężny szermierz i użytkownik Mocy ale mimo to, ma problem z przeciwnikami.
Zamysł ten sceny z aresztowaniem Palpiego jest spoczko i to bardzo ale jej wykonanie w filmie to dramat porównywalny z najnowszą produkcją TVP. A wiesz, że wielbię prequele miłością ogromną i pod wieloma względami będę ich bronić.

ocenił(a) film na 2

Moc tak nie działa - kiedy ją "poczujesz" może pomóc trafić w dziurę (głupio to brzmi, no ale cóż, tak było w Nowej nadziei) czy sprawić, że w niezwykły sposób zrobisz coś zwykłego, ale nie sprawi, że w sekundę z żółtodzioba staniesz się lepszym wojownikiem niż doświadczony użytkownik Ciemnej Strony. Bez jaj. To przypominało Matrix. I nadal, pomimo tego, że Rey nie przeszła żadnego szkolenia (w TLJ nie jest po żadnym treningu, Luke niczego jej nie uczył), to staje się silniejsza i z jakiegoś powodu ma niby lepiej walczyć mieczem... Kto pisał ten scenariusz? Czy użytkownicy Mocy w tej trylogii to jakieś Pokemony, które ewoluują poprzez sam udział w walce? TO uczy nas, że nie potrzebni ci żadni nauczyciele, bo i tak sam jesteś w stanie stać się zaj***stym bez niczyjej pomocy.

Do tego brakuje jakiegoś dobrego villaina, a to ten zły z reguły jest najmocniejszą stroną filmu. Tymczasem Snoke okazał się jednorazowym Malekithem czy Steppenwolfem. Pogadał, coś tam pokazał i nie odegrał większej roli. Hux i Phasma nie wymagają chyba komentarza. No i Kylo, którego "niejednoznaczność" mogłaby by być ciekawa, gdyby stwarzał jakiekolwiek poczucie zagrożenia... No bo jaki niby ma być hype na Epizod IX? Rebelia nie ma wojska, Imperium 2 też nie ma wojska. Nie wiadomo, kto w ogóle rządzi galaktyką, podczas gdy Imperium 2 tłucze się z Rebelią na rubieżach. Wielkiej bitwy ani świetnego duelu też nie ma co oczekiwać, bo i Kylo i Rey są słabi. I jedyna nierozwiązana kwestia to taka, czy Ben powróci na Jasną Stronę. Pokonanie Imperium 2 niczego nie rozwiązuje, bo centrum pewnie podzieliło się na frakcje (nikt mi nie wmówi, że Imperium 2 bez floty podbiłoby galaktykę i to jeszcze w 5 minut). Pustka. Ot, wyjdzie sobie taki tam fanfik SW jak masa innych na youtubie.


Nadal nie widzę problemu w dalszej walce Mace'a z Sidiousem. Nie miała być długa, ograniczał ich teren, a Sidious po części grał, a po części rzeczywiście został zaskoczony przez czarnoskórego Jedi. Zawsze oczywiście choreografia mogła być lepsza, ale i tak nie jest źle ;)

Książka Rots właśnie jest jedną z lepszych pozycji, ale ma jeden ogromny minus - dwie ostatnie walki: Yody z Imperatorem i Anakina z Obi-Wanem. Są one opisane tak słabo i tak krótko, że widać wyraźny kontrast między pięknie rozbudowaną walką na Niewidzialnej Ręce a finałowymi duelami. Zasługiwały na więcej.

Walka Bena z Vaderem wygląda dość kuriozalnie ;) No ale jakoś to tam tłumaczę, że Ben stary, a Vader okaleczony i ograniczony.

użytkownik usunięty
Ryloth

"Książka Rots właśnie jest jedną z lepszych pozycji, ale ma jeden ogromny minus - dwie ostatnie walki: Yody z Imperatorem i Anakina z Obi-Wanem. Są one opisane tak słabo i tak krótko, że widać wyraźny kontrast między pięknie rozbudowaną walką na Niewidzialnej Ręce a finałowymi duelami. Zasługiwały na więcej."

Zgadzam się absolutnie. :)

Rey w TFA jest w kosmos odwalona, przedobrzona i w ogóle - to już wiele razy omawialiśmy i tego zdania nie zmienię. W TLJ widać jakby inną Rey, bardziej pokorną. Ta różnica w moim odczuciu jeszcze bardziej podkreśla to co mówię o tych dwóch epizodach - w TFA Abrams postawił na wow widowisko (bez specjalnego sensu czy głębi) - jak najwięcej pif paf, gonitw i takie tam - tu akcja była najważniejszym bohaterem i treścią jednocześnie. Wszystkie efekty specjalne są perfekcyjne. No wydmuszka po prostu.
Rian zrobił coś odwrotnego. Owszem akcja była ale nie była ona najważniejsza, nie była sensem filmu. W TLJ liczyła się historia i bohaterowie. Nawet efekty specjalne kulały momentami. Rian wie, czuje co jest sensem SW a co tylko dodatkiem. I właśnie dlatego mimo iluś tam niedociągnięć oceniłam na 8 (no w sumie na 7,5 z naciskiem na 8).
A co do szkolenia - miała takie samo szkolenie w TLJ jakie miał Luke w TESB. Znaczy nie identyczne ale mniej więcej na tym samym poziomie. No i na Ach-To ćwiczyła szermierkę. Pojedynek z sali tronowej wcale nie był perfekcyjny no kurde widać, że to wcale nie są takie badassy jak Yoda czy Kenobi w szczytowej formie.

Nadal jestem wielką fanką prequeli. Nie mniej , nie jestem ślepa na zalety innych epizodów i na wady prequeli.

ocenił(a) film na 10
Ryloth

No i co mi z tego przyjdzie, że nie będę traktował ich za kanon? Nikt mi już tych części nie nakręci ponownie, historia Anakina Skywalkera już zawsze będzie mi się kojarzyła z jedną z największych pomyłek w historii kinematografii! To czy uznam je za kanon czy też nie nie ma żadnego znaczenia.

"No i fajnie, że wspomniałeś dwie kilkusekundowe sceny, zapominając, że starcie na Mustafarze to jedna z najlepszych rzeczy w całym uniwersum filmowym SW" - Dla ciebie :) Ja wiem, ze przychodzi ci to z wielkim trudem, ale nie wszyscy postrzegają SW w ten sam sposób. Mnie się pojedynki z prequeli średnio podobają, a już pojedynek Obi-Wana z Anakinem jest jednym z najgorszych. Według mnie najlepsze pojedynki z prequeli to pojedynek Yody z Imperatorem, Anakina z Dooku (ten z "Zemsty"), oraz pojedynek Qui-Gona i Obi-Wana z Maulem :)

Nie, nie chodziło o to samo :) ty napisałeś, że nie możesz znieść mojej oceny, a ja tylko się łapię za głowę, ale (w przeciwieństwie do ciebie) nie mam problemu z twoją oceną :) Wiesz co znaczy łapać się za głowę? Zobrazuję ci na kilku przykładach:
- Kamil Stoch pobił rekord skoczni (łapię się za głowę i krzyczę do brata: "Widziałeś ten skok?!"),
- Lewandowski strzelił obok słupka (łapie się za głowę i mówię: "Uff, jak niewiele brakowało"),
- Przeglądam oceny Ostatniego Jedi (łapie się za głowę i mówię do brata: "Ty, widziałeś jaką ten koleś ocenę wystawił?").

Nie mam problemu z ich ocenami, po prostu mnie rozbrajają :D A to, że ty nie możesz znieść mojej oceny, cóż w takim razie polecam jogę, dzięki niej będziesz mógł zaakceptować wiele rzeczy ;)

ocenił(a) film na 2
matysek150

Ano, ja też będe musiał żyć ze świadomością, że Disney filmowo wyrzucił części 1-6 do kosza i zrobił kopię na ich miejsce :/ Na jakiś dobry film trzeba będzie pewnie czekać aż do potencjalnej ekranizacji Starej Republiki.

Na stronie Star Wars.com uznany jest za najlepszy pojedynek w sadze, z dużą przewagą, także chyba nie przesadzam mówiąc, że to jeden z najlepszych momentów SW, zwłaszcza, że walki na miecze świetlne to coś, co wyróżnia to uniwersum.

Pisałem to przecież w sensie łapania się za głowę... - nie rozpamiętuję godzinami, że ktoś dał 10, nie pojawia mi się na czole żyła wściekłości, tylko jestem bardzo zaskoczony/zdumiony/skonfundowany, gdy taką notę u użytkownika zobaczę. Czyli to samo co ty, tylko ty w kontekście aż sześciu ocen ;)

Joga jest dla mnie zbyt pasywna, wolę sporty aktywne.

użytkownik usunięty
matysek150

Aaaa nie możesz o nich (prequelach) nie myśleć tak jak ja nie myślę o TFA? :>

ocenił(a) film na 10

Spróbuje :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
janusztypowy

No przecież są teorie, że fatalny wynik TLJ na rotten czy metacritic to sprawa jakichś botów :D

Ryloth

Ci sami ludzie śmieją się z tych, którzy oskarżają Disneya o przekupstwo recenzentów. :D

ocenił(a) film na 2
cloe4

Dokładnie :)

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones