Jak na Stathama to bardzo słaby film, mało akcji,nudny i przewidywalny,fabularnie też słabiutko i nieciekawie.
Mam nadzieje że Statham nigdy nie skończy jak Van Dame czy Seagal, albo go chociaż szybko nie dopadnie ten stan.
Już pominę fakt, że w realnym życiu, raczej się nie zdarza, że kiedy napada na ciebie armia bandziorów, to każdy z nich cierpliwie czeka na swoją kolej i podchodzą do ciebie do walki jeden na jeden :) Ale najlepsze jest to, że krew podczas walk sika strumieniami, a Statham wychodzi czyściutki.
Sam film bardzo średni,...
film nie zły, a nawet całkiem dobry! oj tam... miałem przyjemność go oglądnąć, chociaż jest to film jeden z tysiąca podobnych, to miał coś w sobie że chyba oglądnę go jeszcze raz kiedyś w tv. Jason miał dużo gorsze filmy już na koncie....
Lecz co przykuło moją uwagę najbardziej.....
Czy Stanley Tucci został zrobiony...
co chcą nakręcić - zaczęli od filmu akcji , potem w międzyczasie wplątali wątek walki z nałogiem aż sobie przypomnieli o pierwotnym zamyśle i zakończyli znowu filmem akcji
nie porywający,ale to udana produkcja. Ciekawie opowiedziana historia,sceny walk(jak zawsze u Jasona)też bardzo dobre. Dlatego warto
mimo, ze scen walki bylo dokladnie 3, czyli jak na produkcje z Panem Stathamem jak na lekarstwo. Ale dla mnie akurat nie bylo, az tak wazne jak Pan Jason oklada rywali po pyskach.. cos w tym filmie jest, cos co przykulo moja uwage mysle, ze mgielka mistycyzmu i specyficzna gra aktorska a'la Pan Bruce Willis 7/10
Ucięty nagle, popelniono błąd w dramaturgii, budowaniu akcji tak jakby ktoś po rozwałkowaniu ciasta na pierogi zamiast podzielić na cząstki by zawijać w nie farsz, usmażył ten "placek" na patelni.
ten film to taka desperacka próba zerwania ze stereotypem, do którego Statham zdążył już przyzwyczaić swoich wiernych entuzjastów. tu w przeciwieństwie do wcześniejszych jego produkcji mamy: myśli, wątpliwości, rozterki jakie przeżywa nasz ulubiony twardziel(niestety rodem z harlequinów).
no ale to cały czas...
Nie ma za bardzo nacisku na jakąś część historii. Na początku wiemy, że pracuje jako ochroniarz, potem idzie do mafiozów, przegrywa pieniądze w kasynie gdyż jest hazardzistą, zabija mafiosów, ucieka z Vegas. Mimo wszystko jakoś tak nie nudził, ciągle przykuwał do ekranu. Statham to Statham co tu dużo mówić, jeśli jest...
więcej