Kobieta idzie na wojnę
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Nawet nie chodzi o to, żeby film był bardziej poważny, ale żeby w większym stopniu pokazywał zagrożenia, a nie latanie niczym superwoman z łukiem i kieszonkową piłą tarczową, zatroskaną o losy ziemi ekologiczną aktywistkę. A cała historia jeszcze bardziej traci na znaczeniu, gdy okazuje się, że jej działania nic, ale to nic nie zmieniają. Korporacja działa dalej, politycy (tak jak i w Polsce) wszystko mają w nosie, a media traktują ją jako ekoterrorystkę. Pewnie zrealizuje się jako matka. Ale czy o to chodziło?
No w sumie słuszna uwaga. Nie był w żaden sposób wyjaśniony ten wątek ekoterroryzmu i tego jak się potem odniosła do tego ta firma i politycy, tak jakby nie miało to finalnie znaczenia.
Bo właśnie o to chodziło- żeby pokazać za to dla nich nie ma znaczenia. I to akurat było przekazane bardzo dobrze- że NIE MA to dla nich znaczenia. I nic nie możemy zrobić. Jest pokazane że jako jednostka jesteśmy niczym.
Ani jej, ani Twoje, ani moje działania NIC realnie nie zmienią w sensie ratowania świata przed katastrofą klimatyczną, ekologiczną, ekonomiczną, humanitarną, wojenną, głodową, nierównościową, fundamentalistyczną, filatelistyczną ani żadną inną. A im bardziej będziemy się starać, tym bardziej wyjdzie nam nic w skali globalnej. Ew nasze działania będą miały skutek odwrotny do zamierzonego, ale równie znikomy. No chyba, że ktoś jest szarą eminencja, podszeptującą do ucha Xi Jinpinga. Możemy coś zdziałać w skali bardzo lokalnej, uratować 1 życie lub 2. Aż tyle. I o tym jest ten ciekawy film.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
