Innymisłowy, ciężko jest nagrać ambitny film, jeśli jest on o mafii. Taki film ma być rozrywką a nie arcydziełem.

Dawno większej głupoty nie czytałem. Nie będę tutaj leciał klasykami typu "Ojciec Chrzestny" czy "Kasyno", ale zobacz sobie chociażby "Zawód Gangster". Jest to prosta historia, która nie aspiruje do czegoś więcej, ale jest dobrze napisana, ma bohaterów z krwi i kości, różne osobowości, motywację postaci, zwroty akcji i klimat, który świetnie spina świat przedstawiony. Wszystkie akcenty są dobrze wyważone i nie mamy do czynienia z ckliwym romansem, który sili się na gangsterskie kino, ale z mocną opowieścią, która mimo prostoty robi wrażenie, bo nie jest wybujałą bajeczką.

Ogólnie największą bolączką u Vegi jest to, że nie potrafi napisać scenariusza albo zatrudnić kogoś kto, by to dobrze zrobił. Niby postacie są jakoś rozpisane, ale bardzo szybko podejmują jakieś działania totalnie od czapy, które stoją w sprzeczności ze wcześniejszym przestawieniem postaci. Wątki są urywane, dość często niewyjaśniane i od razu następuje przeskok w coś innego. W jego produkcjach trudno doszukać się głównego bohatera przez, co Vega sam nie wie na kim skupić największą uwagę i większość obsady dostaje swoje małe, poszatkowane nowelki, które w całości nie przypominają filmu. I to jest główny zarzut w jego stronę.

Oczywiście gro osób będzie bronić jego nieudolności na zasadzie "ale to przecież kino rozrywkowe, czego Ty się spodziewasz". Otóż prostej historii, która będzie sensownie napisana i mimo oklepania tematu będzie wciągać. Prawdopodobnie za kilka filmów argumentem na jego obronę będzie to, że w ogóle ktoś na planie potrafi uruchomić kamerę i aktorzy mieszczą się w kadrze.

Vega sam do końca nie wie, co chce robić. W materiałach z planu mówi, że będzie to poważna historia, a gdy podnoszą się głosy krytyki to tłumaczy się, że to kino rozrywkowe. Nie można stać w rozkroku całe życie. Albo albo.

Przecież pierwszy sezon pokazał, że nikt tam się nie starał nawet napisać scenariusza. Policjantka zbawia kilkudziesięciu gangsterów do jakieś salki, ci siedzą tam jak idioci kilkanaście minut i w ogóle ich to nie dziwi, po czym, gdy wpada policjantka okazuje się, że bilet wysłała gangusowi, którego kiedyś przyskrzyniła...Boże, przecież to jest takie głupie i naiwne, że nie mam na to słów. Kwestią drugą jest, że mimo filmu i serialu po dziś dzień nie dopowiedziałem się dlaczego z dnia na dzień zostawiła rodzinę...Tyle luk fabularnych, tyle pytań, ale żadnych odpowiedzi. Ja mogę wiele rzeczy filmowi wybaczyć i przymknąć oko...głupie teksty, słabe efekty czy inne aspekty, ale gdy nie ma scenariusza, postacie są z papieru, a twórcy sprzedają całość jako mocne kino to nie mam litości dla takich filmideł, bo to jest kpina w żywe oczy, by nie potrafić napisać scenariusza, który miałby ręce i nogi i nie polegał na nowelkach.

ale nie wiem czemu mi o tym mówisz. Mnie nie interesuje włoska mafia, ani żadna inna w tej sytuacji. Podoba mi się jak POLSKĄ mafię przedstawił Vega, chociaż oczywiście kompozycja scenariusza wydaje się być miejscami niespójna, ale na koniec każdy ogarnięty móżdżek potrafi sobie to sam zespoić, pamiętając oczywiście o tym, że to trylogia, więc cała reszta wyjaśni się pewnie w ostatniej części. Dla mniej kumatych polecam poczekać i obejrzeć sobie trzy części na raz - będzie łatwiej. Było kilka momentów, które mi się nie podobały, np. motyw z Siekierą w Maroko ”taki se”, tyle, że ładne widoki. Ale nie będę skreślać całego filmu. Na doczepkę powiem tylko, że oglądałam wczoraj Hellboya z 2004 roku, gdzie kilku ochroniarzy - dosłownie- położyło się na ziemi po tym jak ninja sprawnie wywijając mieczem nawet nie drasnął ich aury xD tam pierdyliard komentarzy Polaków jaki wspaniały film i tak sobie pomyślałam taaaaak, a ciekawe co by było gdyby pod tym filmem zamiast nazwisko prawowitego reżysera widniało nazwisko Vegi, rodacy szybko doszukaliby się niedociągnięć zamiast się zachwycać, taki naród :) nie potraficie wspierać swoich i koniec kropka. A wiesz co mnie najbardziej śmieszy jacy wszyscy w necie są pro inteligentni znawcy, proszę, proszę tylko pozazdrościć :)

10 dla mnie to przesada ale też wiedziałem, że jak wejdę na filmweb to przeczytam wiele negatywnych komentarzy.
Bardzo dobrze się bawiłem podczas seansu i zgadzam się z Tobą :)

Tak szczerze oceniłam film na 10, żeby zawyżyć trochę ocenę, ponieważ moim zdaniem nie zasługuje na obecną średnią na filmwebie, ale umówmy się arcydzieło to to nie jest :D pozdrawiam!

Gdybym się sugerował opiniami płatnych trolli to bym obejrzał ten film.

Wiesz dlaczego wyjechałam z kraju 8 lat temu? Bo wolałam zgnić w samotności ( chociaż nie było mi dane, bo poznałam wielu fajnych ludzi), niż patrzeć jak Polacy zieją nienawiścią kiedy komuś wiedzie się lepiej. Po dziś dzień nie zmieniło się nic. Wiesz kiedy ocena tego filmu zmieniłaby się? Kiedy pod tym samym filmem wykreślonoby nazwisko Vegi a wpisano jakiegoś innego reżysera, najlepiej zagranicznego. Tacy jesteście prości. Do końca Waszych dni. Nie potraficie się wspierać a nawet dawać konstruktywnej krytyki tylko pluć, pluć jadem. Przykro patrzeć. A ja za rok znów przyjadę na urlop do Polski specjalnie wtedy kiedy będą lecieć kobiety mafii 3, by pójść do kina i wesprzeć polskich twórców a później móc ocenić ten film. A Wy będziecie dalej pluć jadem. Naród piękny, tylko ludzie....

Nie wiem dlaczego wyjechałaś z kraju i nie chcę wiedzieć. Reszty Twojego posta nawet nie chcę komentować, filweb to chyba nie jest miejsce na domorosłe analizy socjologiczne.
Widziałem poprzednie części i uważam, że są słabe. Nazwisko reżysera nie ma tu nic do rzeczy.
Uważam, że jesteś płatnym trollem robiącym reklamę temu filmowi.

Wyjechałam dlatego, ze nie potrzebuje 2 złotych a jak pseudoyntelygentom kończą się sensowne argumenty to wyjeżdżają z płatnymi komentarzami, ot logika. To ja Ci polecam nie idź na trzecią cześć, bo ona tez będzie Vegi i tez nie będzie Ci się podobać.

Tak, tak, pseudoynteligentom, tak, tak. konto założyłaś tu dwa dni temu. Jedyny Twój oceniony film to właśnie ten. Piszesz o nim same peany. Wniosek jest prosty.
Nie musisz mi nic polecać, ja wiem na co mam "iść". I tak jak napisałem powyżej - nie interesuje mnie Twoje prywatne życie, przestań pisać tu swój pamiętnik.

N_PPP jeżeli interesuję Cię polska mafia to polecam serial "Ślepnąc od świateł" :)

Właśnie zakupiłam książkę, za serial zabioramy się po urlopie :) ale dziękuję, miłego dnia!

Bez urazy, ale najwięcej jadem to tutaj plujesz ty. Film jest słaby i tyle, scenariusz bez ładu i składu, żenujący humor i to koniec co ten film pokazuje. I nie piszę tego, bo zionę nienawiścią gdy komuś wiedzie się lepiej, takie mam zdanie o tym filmie i tyle.

Oczywiście w polskich hejterów to ja pierwsza- najłatwiej się ich zwalcza ich własną bronią :> ( poczytaj negatywne komentarze - większość nie była nawet na filmie, bo to Vega wiec na pewno zjeb*ne a pozytywne komentarze od razu ocenia jako płatne boty a ja pierwszy raz o takim czymś słyszałam ) a dla mnie scenariusz lekko chaotyczny, ale wszystko zrozumiałam ... może film jest nie dla każdego? Nie podobało Ci się nawet jak Sobota tańczył? Kaśka Wernke? Moim zdaniem fajny humor, nie dla sztywniaków oczywiście ;)

Czyli hejtujesz hejterów, innymi słowy niczym się od nich nie różnisz zachowaniem. Humor taki sam jak w większości filmów Vegi. Ty uważasz, że nie jest on dla sztywniaków, a ja że jest niskich lotów. I nieprawdą jest, że film gangsterski musi być rozrywkowy.

Jeszcze raz powtarzam- niektórych najłatwiej jest zwalczyć ich własną bronią, na codzień jestem potulna jak baranek i sama nie hejtuję anonimowo niczyjej twórczości ( jestem zdania, ze dopóki sama nie stworzyłam czegoś lepszego, nie powinnam oceniać) :)
Może i nie musi, ale może być ot co :) ja bardzo lubię luźne kino, takie przy którym można się odmóżdżyć i tego oczekuję od tego typu produkcji. Takie pytanie ode mnie, jak będzie trzecia cześć też pójdziesz? Tak z ciekawości.