UWAGA MOGĄ BYĆ SPOILERY, NIE CZYTAJ DALEJ PRZED OBEJRZENIEM !

Powinno się jeszcze dodać "Nie na każdą okazję" Gdyż film komuś może nie podpasować tylko dlatego, że mamy inny nastrój i są filmy, które wymagają skupienia oraz wewnętrznego spokoju. Niby "lubimy szybko" powinno wystarczyć ale człowiek nie zawsze lubi szybko bo są dni że chce odpocząć od czegoś lub szuka czegoś nowego.
Sam jakbym podał tylko same wady w filmie to zbyt duża cukierkowatość gdyż bohater cały czas się na wszystko godzi , oprócz chwil gdy traci "swoją tarczę" i nie radzi sobie ze stresem, problemami. Każdy z nas ma taka swoja tarczę , która słabnie np gdy jesteśmy chorzy , osłabieni lub przygnębieni. Może spodziewałem się kogoś takiego jak w filmie Whiplash i zdziwiła mnie ta "dobroć" czy to wynika z rodzaju muzyki, tego nie wiem. Nie znam osobiście żadnego pianisty i nie mam porównania. Drugi minus to los jaki spotkał "jego drugą miłość". Ktoś ma coraz większa depresję , niejako związaną z losem swojej byłej partnerki a życie rzuca mu kolejną kłodę. To tak jakby ktoś chciał nam wmówić że jak masz depresję z powodu utraty kogoś to my cię wyleczymy zabierając ci kolejną osobę.
Nie wiem ile osób było by w stanie się podnieść po czymś takim. Jednak on jest taki dobry dla wszystkich , kochany i idzie dalej w życie.

Film mi się bardzo podobał ale nie widziałem u bohatera jakby żadnej łzy, emocji pomijając grę w szachy. Tłumi w sobie żal a jak traci pionka to próbuje powiedzieć "STOP", upada i znów idzie przed siebie. Chyba to ma związek z tym co powiedział "umysł zgrywa się z sercem" i jest wieczny spokój , życie już ci nie może bardziej dokopać gdy jesteś stary.