Dawno nie czułam się tak poruszona po obejrzeniu filmu. Wyśmienita Maria Seweryn, jak zawsze doskonały Olbrychski, cała reszta dotrzymująca tempa. I ta muzyka Satanowskiego! Teraz nie kręci się już takich filmów. Wielka szkoda.
Tak dosyc ciekawy film i ten czar kiczowatych lat 90 , warto choćby dla Olbrychskiego