Prywatny detektyw i dziennikarka prowadzą śledztwo w sprawie serii zabójstw striptizerek...
Niesławny klasyk gatunku spod ręki Herschella Gordona Lewisa, określanego mianem "ojca chrzestnego gore". Podobnie, jak w przypadku pozostałych filmów tego pana, realizacja stoi na poziomie typowym dla kina grindhouse'owego:...
Mamy tu świetny przykład kina grindhouse'owego. Czyli mamy seks i przemoc, kiepski scenariusz, kiepskie aktorstwo, kiepskie zdjęcia, itd. Ale sam film nie jest taki zły. Aktorzy grają tu groteskowo, ale to było raczej zamierzone - dzięki temu, można się pośmiać z nich. Sceny gore są wręcz przesadzone (i całkiem nieźle...
więcejNie ukrywam, że podchodziłem do tego filmu z pewną niechęcia. Naczytałem się wiele komentarzy w stylu "mało brutalny", "śmieszny" itd a okazało się, że "Gore Gore Girls" to całkiem przyzwoite gore. Jak na tamte czasy wręcz genialnie to wszystko wypadło. Szczeólnie zapada w pamięc scena z młotkiem i tłuczkiem, żelazko...
więcejNiezbyt udane dzieło. Choć w zasadzie trzyma w miarę podobny poziom, co inne, sztandarowe obrazy tego reżysera, takie jak "Blood Feast", "The Wizard of Gore", czy trochę lepszy, "Two Thousand Maniacs!". Jak na owe czasy, efekty gore były mocne i było ich dużo. Dziś ich wykonanie już raczej śmieszy. Film nuży, a jego...
więcejJak na tamte lata bardzo mocne gore. Az bylem zdziwiony, gdy zobaczylem scene rozlupywania czaszki. Makabra. Wygladalo to troche komicznie, efekty slabe, ale nie przypominam sobie tak dlugiej sceny gore, zwlaszcza z tamtych lat. Film strasznie nudny. Praktycznie caly czas dzieje sie to samo. Morderca zabija ofiare,...