Londyńskie zoo przechodzi przez kryzys. Zostało właśnie kupione przez amerykańską, nastawioną na zyski korporację, której właściciel nie zawaha się zamknąć placówkę, jeśli ta nagle nie przyniesie ogromnych zysków. W tym celu wysyła swoich pracowników: Jamie Lee Curtis i Kevin Kline'a by skonfrontować ekscentrycznych pracowników ogrodu zoologicznego, z Johnem Cleesem na czele. Każdy z całej trójki ma swój własny pomysł na zwiększenie obrotów.
Było średnio, ale zawsze będę absolutnie na "nie" aby łączyć humor amerykański z brytyjskim. Film jest tak dziecinnie prosty, że nawet nie ma co o nim mówić.
Dialog warty uwagi:
- Tato, skoro idzie nam tak dobrze, to co powiesz na podwyżkę?
- Wykluczone.
- Okay, a może jakaś mała zaliczka na poczet spadku?
- Jakiego spadku?
- Jestem twoim synem. Musisz mi coś zostawić.
- Dlaczego?
- Bo... zniszczyłeś mi dzieciństwo!
- Jak mogłem zniszczyć ci dzieciństwo skoro mnie nigdy przy tobie nie było?