Pozwolę się z Tobą nie zgodzić.

Według mnie jest całkiem odwrotnie niż napisałeś. To, że na spotkaniu z twórcami zostało około moim zdaniem 30 osób wynika też z pory. Zwróć uwagę, że film zaczął się z opóźnieniem, bo chyba czekali na obecność producenta, a skończył w okolicach 23:00, a rozmowa z producentem w okolicach 23:30. Nie dziw się więc, że wielu ludzi opuściło salę, jadąc do domu.

Nie chcę polemizować z tym jak to odebrałeś - czy dobrze czy źle, każdy ma tam jakąś swoją estetykę. Film jest po prostu spokojny, nastrojowy, momentami piękny. Aktorstwo jest akurat dobre. Muzyka i zdjęcia bardzo dobre i pomagają temu filmowi na tyle, że wahając się między notą 6 a 7 jestem w stanie skłonić się do tej wyższej. Zaprezentowanych scen w filmie nie trzeba brać też tak dosłownie - moim zdaniem zbyt dużo napisałeś - można to było oznaczyć jako wypowiedź zawierającą spoilery. Według mnie 80-90 % filmów o takiej tematyce popadałoby w banał. Ten film natomiast go unika, choć z łatwością mógłby w niego wpadać (wiem, ze uważasz inaczej :) ).

Jeśli ktoś się waha by pójść na drugi sobotni seans tego filmu w ramach festiwalu (zdaje się w sobotę 9.11.2019 w okolicach 15:00) to ja zachęcam. To jest kino spokojne, do przemyślenia czy zadumy, może nie wybitne, ale rzadko spotykane, na pewno nie mainsteamowe.