Dzis daje 2,jakieś 8 lat temu ogladałam,i wtedy mi sie podobał.Cóż,nie rozumiem jak
mogłam sie tym zachwycać,ludzie sie zmieniaja i gusta też....:)
Bawił mnie ten film kilka lat wstecz i ciągle to robi. Trzeba go po prostu oglądać z przymrużeniem oka i zdecydowanie nie jest on dla każdego :P
Pewne sceny ale dajcie spokój co to miało być z tą sceną porodu .Albo z patroszeniem jelenia czy łapaniem konia za członka .
Po prostu niektórych ludzi (jak mnie) takie totalnie popieprzone sceny potrafią rozbawić i mamy zabawę przez to, że dana scena jest bardzo niesmaczna i nienormalna. Jest to coś przyciągającego, bo nie widzi się tego na co dzień i ciężko jest sobie wyobrazić siebie robiącego coś podobnego :D
Te sceny są tak głupie i odjechane, że aż śmieszne i o to chodzi, granice są mocno przekroczone - tym się film wyróżnia wśród innych tego typu produkcji. Jest niepoprawny na maxa.
Straciłaś dystans do otaczającej cię rzeczywistości i stałaś się pseudodojrzała? Ogólnie nie chce być niemiły tylko tak się pytam jak komus się może tak gust zepsuć
No cóż masz specyficzne poczucie humoru, ale wiem że jestem zabawny :) Ja ogólnie lubię z wiekiem coraz bardziej takie poczucie humoru, tak głupie że aż surrealistyczne wiec jakby podążamy w innych kierunkach, nie zamierzam nigdy być "dorosły" i "dojrzały", choć dopiero 23 lata mam i moze się to zmieni ale się nie zapowiada
hm,jestem troszkę starsza,i uważam że mam specyficzne poczucie humoru,niestety ten film,jakoś do mnie nie przemawia.Może za jakiś czas znowu go obejrze,i się nawróce....na razie film stoi na półeczce i czeka na lepsze czasy....
Mam tak samo. Oglądałem ten film w 2003 roku i wtedy wydawał się śmieszny. Potem o nim zapomniałem i ostatnio przypomniał mi się gdy znalazł się na watchmojo.com w 10 najgorszych filmach. Obejrzałem go na przyspieszeniu znowu i uznałem że większego gówna w życiu nie widziałem. Jednak człowiek kiedyś dorasta ;)
ogladalem w licelm wtedy mi sie podobal ,obejrzalem tera podobal mi sie jeszcze bardziej bo wiecej z niego zrozumialem.dorosnac nie znaczy zesztywniec.
Nie tyle dorasta co zwyczajny szary człowiek zatraca zdolność do abstrakcyjnego myślenia jeśli na co dzień tylko browar/praca/browar/praca.
Osoby, które ciągle używają mózgu jarają się tym filmem nadal po latach.
Skoro jesteś taki genialny i używasz mózgu to wytłumacz mi sens masturbacji konia i słonia?
Wytłumacz mi co złego głównemu bohaterowi zrobił ojciec aby ten zniszczył mu życie, robiąc z niego niesłusznie pedofila, niszcząc jego małżeństwo oraz dom?
Można zrobić abstrakcyjny film na poziomie a nie zbiór losowych, dennych gagów.