Słabo oglądałaś, naliczyłem w sumie z 10 czarnych.

Dokładnie. Całkiem sporo ich było.

Kolejna pokazuje swój imbecylizm w postaci zabierania głosu bez uprzedniego zasięgnięcia podstawowej wiedzy. Ten człowiek to Hindus. W tych czasach Hindusi i czarnoskórzy żyli w Europie, a w szczególności w Anglii, gdzie zajmowali nawet eksponowane stanowiska.

"gdzie zajmowali nawet eksponowane stanowiska." ... poproszę teraz o jakiś przykład

3 lata i nic

Oczywiście, że czarni byli wtedy w Europie. Afryka to nie Ameryka, że ją odkryli kilkaset lat temu.

To miał być mój komentarz, ale cieszę się, że nie tylko ja rzygam tą poprawnością polityczną, wszystkim wciskaną na siłę.

Większości normalnie, logicznie myślących ludzi to już denerwuje ;)

denerwuje - kogo? co?
nie - kogo? czego?
to jest poprawnie tylko jeśli chodzi ci o dwie, trzy czy pięć większości, ale zakładam, że nie, bo nikt tak nie mówi

A ja rzygam rasistami. Ciężko wszystkich zadowolić

Też nie lubię rasistów. Kolor skóry nas nie definiuje, co nie zmienia faktu, że niedługo zrobią film o królu Arturze, gdzie tenże Artur będzie czarny. Albo zrobią czarnego Jezusa, no bo przecież trzeba wszędzie wciskać czarnych, gejów i kobiety, żeby nie byc posądzonym o rasizm, homofobię czy seksizm. To chore, co się teraz dzieje.

Chore to są reakcje takie jak twoja. Jakoś biały Jezus cię nie oburza, a to przecież historycznie i logicznie uzasadnionie, że biały to on nie był... Ale przecież biały to każdego może zagrać ale czarny to już nie. To żenujące i śmieszne, że takie opinie jak twoja są popularne w XXI wieku.

Aryjczycy są rasą kaukazoidalną, a więc "białą". Jezus nie powinien mieć blond włosów, ale taki jak w Pasji jest jak najbardziej prawidłowy. Biały o ciemnych włosach.
I sorry, pieprzysz głupoty. Jakby M.L. Kinga zagrał biały aktor, czy też, nie daj boże, biały pomalowany na czarno, to by była afera na miarę III wojny światowej. Ale jak czarni grają w filmach historycznych, gdzie ich nie powinno być, to spoko. To właśnie jest chore. Podwójne standardy.

Ale komu wytykasz te podwójne standardy, bo nie bardzo teraz rozumiem? Naprawdę to taki problem, że jakiś lord w tle jest czarny? To co by było gdyby Maria byla czarna? Chyba w konwulsjach byś padła na podłogę. Jeśli jest taka możliwość i KONIECZNOŚĆ to jak najbardziej jestem za tym aby oddawać prawdę historyczną. Jednak dla tej konkretniej historii naprawdę nie ma żadnego znaczenia czy jakiegoś lorda zagra biały czy czarny aktor. Po prostu to NIE MA ZNACZENIA. Dlatego mnie to nie przeszkadza. Każd decyzja winna być podjęta w oparciu o scenariusz i potrzeby fabuły. Tutaj nie było potrzeby by wszyscy byli biali. Poszerz trochę horyzonty i otwórz umysł bo to aż smutne.

Wszystkim, którzy je stosują.
W filmach historycznych ZAWSZE jest konieczność, żeby wszystko było jak najbardziej zgodne z faktami. A fakty są takie, że ktoś, kto robił za niewolnika, nie mógł być lordem.
Mam szerokie horyzonty, których nie dostosowuję do jakichś chorych idei chorych ludzi. A potem czytam, że Bonda powinna zagrać transpłciowa kobieta.
Naprawdę nie mam nic przeciwko, żeby kogoś tam w jakimś wymyślonym scenariuszu grał Murzyn, Azjata, Arab, Hindus, Eskimos czy kosmita. Ale jeśli film jest historyczny, to, na litość boską!, trzymajmy się faktów historycznych!
A może mi powiesz, że nie widzisz przeszkód, żeby z Mieszka zrobić geja, a Dobrawę niech zagra Chinka czy Kenijka - obojętne, przecież to nie ma znaczenia, prawda? A, no to może przy okazji niech Mieszko ma tablet, jeździ porsche i lata w kosmos - jakie to ma znaczenie? Takie potrzeby fabuły!

Btw Też mam prośbę. Poszerz, proszę, logiczne myślenie, bo to aż smutne, jak bardzo jest ono niedorozwinięte.

Proponuję żeby Hitlera zagrał czarnoskóry aktor, może wtedy Borze_i_lesie "w konwulsjach by padł na podłogę" ;)

Oczywiście że Jezus nie był bialy, ale też nie był czarny
Jak to mieszkańcy tamtych rejonów miał skórę ciemniejszego odcienia, tyle ze nadal był zaliczany do rasy białych.

Jezus był biały xd mieszkańcy tych rejonów należą do rasy białej (Izrael) Geografía się kłania.

bawią mnie ludzie, którzy wyobrażają sobie Jezusa jako przystojnego, białego Europejczyka z niebieskimi oczami, długimi,falującymi lekko włosami niczym u hippisa i modnie przystrzyżoną bródką. Przypomnę, że był Izraelitą i mieszkał na kontynencie afrykańskim
http://www.nauklove.pl/tak-wygladal-chrystus/

Na czym mieszkał? Od kiedy Izrael jest w Afryce?
Ale też mnie bawi blond Jezus.

Tak swoją drogą to powiedz mi na jakim kontynencie znajduje się Izrael? I czemu Polska nie jest w Azji albo Indie w Europie?

Izrael znajduje się na Półwyspie Arabskim, który należy do Azji. Tyle w temacie.

A widzisz, a mnie się wydaje, że to dopiero początek tematu. Ale chyba dobrze mieć konkretne, czytelne granice poglądów. Nie trzeba wtedy wdawać się w żadne głupie niuanse ;P

Jeśli chcesz się ograniczać to dobrze, jeśli rozwijać to nie dobrze.

Maggadasj Dokształć się z geografii bo akurat Izrael NIE znajduje się na Półwyspie Arabskim!! Tyle w temacie.

Przypomnę, że tamte obszary zostały najechane przez ludy morza i np Filistyni(czyli Palestyńczycy haha) byli błękitnoocy w czasach Heroda, podobnie jak Grecy i Macedończycy, którzy emigrowali na południe Bałkan z doliny Dunaju w tym samym czasie. Niewykluczone więc że i Jezus też taki był biorąc pod uwagę fakt władania koine i pochodzenia z Północnej Galilei, gdzie od 300 lat rozwijało się greckie osadnictwo wojskowe(szczególnie za czasów Heroda). Na marginesie - Asyryjczycy i Persowie tez byli jasnowłosi i rudzi..


...a z tym kontynentem afrykańskim to odpuszczę ci :D

Jest cała masa filmów, gdzie biali grali ludzi innych "ras" (które de facto u homo sapiens nie istnieją): śmieszny Chińczyk w "Śniadaniu u Tiffany'ego", Christopher Lee w "Twarz Fu Manchu", "Ostatni władca wiatru" gdzie większość ról Azjatów z pierwowzoru zagrali biali, John Wayne w "Zdobywcy" zagrał Czyngis-chana, dość znaczącą postać historyczną z Azji. W nowym "Ghost in the shell" Azjatkę gra Scarlett Johansson, w "Dr. Strange" postać Starożytnego, który był Azjatą, gra BIAŁA KOBIETA. Przykładów jest więcej.

'niedługo zrobią film o królu Arturze, gdzie tenże Artur będzie czarny.' No to już prawie zrobili. Odsyłam do Merlina, gdzie Ginewra i któryś z rycerzy Artura są czarni. I gdzieś wyczytałam komentarz, że w Anglii byli wtedy Rzymianie, a oni mieli w legionach Nubijczyków. Nubijczycy są czarni.

Nie jestem rasistką! Ale nie lubię jak się wciska czarnoskórego aktora tam, gdzie nie powinno go być! Ludzie to film o Anglii za czasów Elżbiety I! Gdzie w tamtych czasach w Anglii hasali sobie czarni?!
Gdyby kręcili film o Afryce np. z czasów gdzieś starożytnych i byłby tam biały człowiek też bym się z tego śmiała. Chodzi o jakiś sens i logikę.

Ano byly osoby czarnoskore na calkiem wysokich stanowiskach w czasach elzbietanskich. To nie jest jakas tajemna wiedza, wystarczy sie wczytac w zrodla historyczne.

To, ze nie ucza tego na lekcjach historii w Polsce, nie znaczy, ze tak nie bylo.

P.S. Ukonczylam studia historyczne wlasnie w Anglii na uczelni o duze renomie, wiec cos tam chyba wiem i smiem zaryzykowac stwierdzenie, ze zapewne nawet wiecej od Ciebie. No, ale jakiez ja i inni historycy mamy szanse w starciu z internetowym oredownikiem "Nie jestem rasistka, ale..." :)

@Arvenare, mogłabyś podać jakieś tytuły? Chętnie poczytam.

Hmm jesli chodzi o te najlepiej dostepne i zgrabnie podsumowujace wiedze na ten temat, to uwazam ze wglebianie sie w ta tematyke warto zaczac przede wszystkim od "Black and British", ktora doskonale wyjasnia historie osob czarnoskorych na wyspach brytyjskich od czasow Rzymian.
Bedac zas bardziej w tematyke filmu, to "Blackamoores" oraz "Black Tudors" - ta druga lepiej analizuje zrodla ale jest naprawde slabo napisana, nawet jeden z moich wykladowcow przyznal, ze mial problem z przebrnieciem przez ta ksiazke.

Generalnie jesli ktos jest zainteresowany ta tematyka, to powyzsze pozycje ksiazkowe stanowia dobra podstawe, sama przyznam ze poza nimi oraz wykladami i analiza tekstow zrodlowych na seminariach (ktore zreszta sa cytowane w w.w. ksiazkach) nie wglebialam sie bardziej w temat (moja praca naukowa dotyczyla "histerii" u kobiet w XIXwieku) aczkolwiek samo zagadnienie jest szalenie interesujace i pojawia sie coraz wiecej literatury naukowej na ten temat.

Arvenare, przywracasz mi wiarę w Filmweb. Czasem się zastanawiam, po co w ogóle przedzieram się przez te wszystkie shitstormy z gatunku "przecież czarnych nie było!" - "właśnie że byli!" - "właśnie że nie!" - "właśnie że tak!", ale, jak widać, czasem ma to jednak jakiś sens. Dzięki. Książki już siedzą na liście ;)

Też się zastanawiam po co w ogóle czytam te shitstormy. W filmie był jeden czarny na 30 białych? KURUA POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA. W filmie była jedna para homo na 20 hetero ? POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA. Kobiety mają główną rolę? WSZĘDZIE MUSZĄ ROBIĆ TERAZ TE FILMY O BABACH, CHOLERNE FEMINISTKI XDD. Film o kobiecie która coś osiągnęła? WSZĘDZIE TERAZ MUSZĄ POKAZYWAĆ ŻE BABY TEŻ MOGO COŚ ZROBIĆ BY JE DOWARTOŚCIOWAĆ A MY SAMCY WIEMY ŻE BABY GŁUPIE. Gdzie nie wejdziesz tam płacz ludzi oświeconych którzy z taką łatwością karmią się tą papką poprawności politycznej i rzuca ich o ziemię w konwulsjach bo w filmie pojawił się czarny/homo/kobieta. I zawsze takie samo ,,Żeby nie było, nie jestem homofobem/rasistą/szowinistą ale cały seans popsuł mi fakt że film nie był o heteroseksualnych białoskórych mężczyznach''
A spróbuj zwrócić uwagę, że ich zachowanie jest co najmniej głupie i pokazuje poziom dna i kilku metrów mułu. To zaraz uniosą się dumą że to przecież najważniejsza rzecz w całej fabule była!

Wiesz, mnie to w przypadku filmu historycznego akurat nie dziwi - sama też pomyślałam w pierwszej chwili, że Murzyn w takim filmie to głupota, bo przecież "wszyscy wiedzą", że czarnoskórych w elżbietańskiej Anglii nie było. Tak samo jak nie dziwią mnie ranty nie-białych o whitewashing w hollywoodzkich biografiach. Nie lubię, jak filmy przekłamują historię, nawet jeśli to "tylko" filmy fabularne. No ale jak ktoś mi na to odpowiada, że owszem, byli, powołuje się na ludzi, którzy się na tym faktycznie znają i podaje linki do artykułów (czy wręcz, jak koleżanka wyżej, do książek, z których jedna ma wg. Goodreadsów ponad 1400 stron), to reaguję na to na zasadzie "no proszę, nie wiedziałam, trzeba się dokształcić", a nie idę w zaparte, że co tam historycy, co tam opracowania, co tam źródła, przecież WSZYSCY WIEDZĄ że Murzynów nie było. No po prostu nie ma takiej opcji, żebym to ja była niedoinformowana. I możesz sobie gadać ile chcesz, a i tak nic z tego nie dotrze, bo to na pewno tylko "lewacka propaganda". Ech...

No właśnie mówię o osobach którym pokazujesz źródła a oni na to ,, CO MNIE TWOJE ŹRÓDŁA JAK ONI WSZYSCY SĄ POPRAWNI POLITYCZNIE, NA PEWNO PRZEKŁAMANE pfu''XD

niemniej jednak Bess z Hardwick nie była Chinką, a artykuł o niej na angielskiej Wikipedii całkiem okazały
a film mocno zawiódł pomijając samą "historyczność"
wszystko co nie podoba się prostackim rasistom jest zwane "lewacką propagandą" niestety
może na szczęście wkrótce nie będzie filmów które by za "lewacką propagandę" nie uszły i nie będą rosły nowe pokolenia pseudopatriotów

dziękuję Ci. przywracasz mi wiarę w ludzi. a niezwykle łatwo ją stracić po przeczytaniu kilku takich wątków na filmwebie.

zawsze kiedy opowiadam moim zagranicznym znajomym o tym jak plują się u mnie nt poprawności politycznej i wypowiadają się na temat historii świata oraz czarnych aż załamują ręce. najlepsze jest właśnie, że wtedy gdy ty opierasz się na faktach, podajesz pewne źródła, tytuł książki zawsze ktoś wyskoczy z tekstem "pewnie przekłamane. napewno napisał to lewak".

serio się pytam: jak tu się nie załamywać?

Mnie jakoś nie dziwi to że za czasów Tudorów mogli żyć w Anglii jacyś murzyni, pytanie tylko czy rzeczywiście mogli się obracać na królewskim dworze lub piastować wysokie stanowiska? Szczerze w to wątpię

Nie mam możliwości by przeczytać polecane książki więc poproszę również o przykłady tych czarnoskórych czy też hindusów (jeżeli byli takowi) którzy coś osiągnęli w XVI-XVII wiecznej Anglii (nie mam tu na myśli służących itp)

"Nie jestem rasistką, ale" - tryska intelektem rzeczywiście
A twoje studia w Anglii zapewne były przepełnione poprawnością polityczną zgniłego zachodu, więc nie próbowałbym ich używać jako atutu na internetowych forach. :)

O Twój intelekt się nie martwię.

i słusznie ;)

ojoj zgniły zachód, Polska jedyny kraj jaki przetrwał, nieskalany biały płatek śniegu.

No właśnie - ja też poproszę o tytuły tych źródeł historycznych.

Podalam w komentarzu wyzej. Polecam lekture!

Ciężko się dogrzebać do czegoś informatywnego w sieci na ten temat.

Wspominasz w komentarzu wyżej, że osoby czarnoskóre w istocie piastowały wysokie stanowiska urzędnicze w czasach elżbietańskich. Można prosić o jakieś konkrety? "Wysokie stanowisko" brzmi bardzo względnie.

każda okazja jest dobra, żeby pokręcić bekę z rasistów przy okazji robienia filmu. jak widać, to działa bez zarzutu. bardzo fajne jest też, kiedy zasłaniają się dbałością o gatunek filmowy. niby nie podoba im się poprawność polityczna, ale jasno przyznać się, że po prostu są rasistami jakoś nie są w stanie :)

popieram