Trochę mi przeszkadzało to, że ludzie byli tacy nijacy. Tylko Roxanne wpadła na to, że Megamocny jest w atrapie obserwatorium? Po pokonaniu Tytana wszyscy tak szybko zmienili zdanie co do Megamocnego? W końcu... setki razy był zły. No i wcześniej to żonglowanie bobasami (nie lubię tej tendencji z dzieciak rządzi czy Raya i Ostatni Smok.) Poza tym film bardzo dobry, świetnie się oglądało, świetny przekaz, dobry humor.