Rozumiem można obejrzeć 3-5 filmów na jedno kopyto, ale po 20-tym człowieka już to przestaje bawić. Poprzestawiać szyk w zdaniu, rzucić coś zabawnego i już jest ok. A mi brakuje czasami humoru przez duże H.
Film taki sobie. Teraz w zasadzie prawie wszystko mi przypomina Shreka ;)
W zasadzie wszystkie animowane komedie i nie tylko (także But Manitou) z ostatnich lat. Fakt, że wiele wyszło naprawdę zabawnych, ale z czasem nawet ptasie mleczko się przejada :)