Jak ją mają to są zadowoleni, mili i spokojni a jak tracą to są sfrustrowani i destruktywni.
No Megamocnym widać to lepiej niż niż na Tytanie bo on najpierw jest sam, potem randkuje, potem znowu rozstanie i znowu są razem i za każdą taką zmianą jego statusu w relacji automatycznie następuje zmiana w podejściu do życia i zachowaniu. Metroman ma powodzenie więc jest zadowolony i wyluzowany cały czas, Tytan jest ciągle odrzucany a przez to sfrustrowany i destruktywny za wyjątkiem tej krótkiej chwili gdy jeszcze miał nadzieję ją poderwać na 'bycie bohaterem' i próbował być spoko na ile potrafił.
Chłop potrzebuje mieć babę by nie stać się sfrustrowanym potworem - takie jest moim zdaniem zasadnicze przesłanie filmu.