PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547745}
6,9 81 524
oceny
6,9 10 1 81524
7,6 32
oceny krytyków
Melancholia
powrót do forum filmu Melancholia
ocenił(a) film na 3
ereminka

Do wszystkich, którzy wychodzą z założenia, że: jeżeli nie miałeś depresji, to nie jesteś z stanie zrozumieć tego filmu. Otóż, obejrzałem go w całości w towarzystwie osoby, która przeżyła depresję i jej świat, swego czasu, rozleciał się na małe ostre kawałeczki, który poszatkowały jej duszę na drobne cienie istnienia. I wyobraźcie sobie, że jej ocena tego obrazu jest współbieżna z moją, a mianowicie: słaby, beznadziejnie słaby.

Oczywiście nie mam zamiaru wyśmiewać się z kogokolwiek, komu się ten film podobał.
Przecież każdy z nas jest swoistą indywidualnością, zbiorem przeróżnych skojarzeń, sumą doświadczeń utkaną w wyniku odbioru rzeczywistości, którą przefiltrowuje nasz własny umysł.

Dlatego też, jedni w tym filmie odnajdują coś co ich bezmiernie zachwyci, a drudzy nie odnajdują w nim nic interesującego. I nie dlatego, że ktoś tutaj jest mniej lub bardziej inteligentny. Nie chodzi także o głębię naszej wrażliwości czy wielkość empatii.
Po prostu jesteśmy różni.

Podsumowując: Jeszcze się taki twórca nie narodził, co by wszystkim dogodził.

Pozdrawiam wszystkich filmowych maniaków.

ocenił(a) film na 3
BrunetWroc

Elo. Tak się składa, że o depresji wiem wiem więcej niż większość...główną jej przyczyną są problemy neurologiczne, oraz grzyby i pleśń uwaga w powietrzu...Moja ocena 1/10.

Dlaczego ? Dlatego, że ten film nie pokazuje depresji - on pokazuje głupotę bohaterów głównie panny młodej. Oglądanie tego syfu męczy. Depresja nie jest głupotą. Ten film powoduje zwiększenie depresji - prostymi słowami - oglądając idiotów upaćkanych w reżyserkie zabawy von rzyga - nie poprawia się twoje samopoczucie tylko czujesz się jeszcze gorzej. Ten film spodoba się głownie wiecznie wesołym dzieciakom, którzy nie mają pojęcia o czym jest ten film no i właśnie dlatego te ich oceny będą wysokie...będą sądzili, że to jest film na temat, a jest to w większości bzdurą. Depresja ? Obejrzyj sobie Fight Club, który jest jednym z przykładów jak może działać skrajna depresja, w niektórych wypadkach - dotrzesz do jednego z punktów czegoś co zahacza o problem depresji jak mało co...Moja ocena dla Fight Club 10/10 ? Ocena dla szmaty od Von Rzyga ? 1/10 Melancholia to nie depresja to kolejne HIPSTERSKIE gówno nakręcone dla gimbusów...

ocenił(a) film na 4
BrunetWroc

No i wreszcie ktoś napisał coś sensownego - bardzo dobre podsumowanie i świetne spostrzeżenia.

ocenił(a) film na 7
ereminka

Pisanie, że "Wy go nie rozumiecie, to jest wielkie dzieło!Q1111 Nie znacie sie111!!!" jest raczej wyrazem tego, że ktoś inny się tu nie zna. Albo ma zbyt wysoką samoocenę.

ocenił(a) film na 10
Rychu212

Nie chodzi o to czy to dzieło czy nie, ale o pokazanie depresji

ocenił(a) film na 6
ereminka

Też tego filmu nie rozumiem.

Z tego co pamiętam to w sumie taki dokument.

Koniec świata, a życie toczy się dalej bo dowiesz się o tym po fakcie.

użytkownik usunięty
ereminka

mnie tylko boli że takie osoby mają wgl mozliwosc oceniania filmow tutaj przez co zaniza sie srednia. zreszta "Wpis zostal zablokowany" XDD

ocenił(a) film na 6
ereminka

Ciężko zgodzić się z założycielką tematu. O ile problem pokazany w filmie rozumiem, i do tej pory nie dane mi było zasmakować "bezproblemowego", jak to ktos w tym wątku ujął, życia, tak samego filmu kompletnie nie rozumiem.
Oglądając Melancholię byłem świeżo po znakomitym "Dogville" i nie mogąc uwierzyć, że von Trier mógł popełnić taką wydmuszkę, szukałem w tym filmie drugiego, trzeciego i dziesiątego dna, by na koniec zrozumieć, że w nim kompletnie nic nie ma.
Nie do pomyslenia było dla mnie, że porządny reżyser jest w stanie zanudzić widza na smierć już we wstępie filmu za pomocą przydługich ujęć mających być chyba czyms na kształt tych z Odysei Kosmicznej. O ile u Kubricka takie zabiegi były zrozumiałe, tak tutaj całkiem zbędne. Pierwszy raz od dawna przewijałem początek filmu tylko po to, by sprawdzić, czy ten koszmar się kiedys kończy. Na szczęscie się skończył, po czym obejrzałem rozdmuchane do nienaturalnych rozmiarów i niechlujnie owinięte w bawełnę, "typowe" problemy poruszane w dramatach-osamotnienie, depresję czy niezrozumienie.
Pierwsza połowa filmu kompletnie nie trzymała się kupy, była koszmarnie męcząca, a najbardziej kuriozalnym i zarazem najciekawszym(niestety) jej momentem był seks na polu golfowym. Zupełnie tak, jakby von Trier po kilkudziesięciu minutach filmu przypomniał sobie o tym, że jest przecież zboczony i kontrowersyjny, więc wypadałoby w końcu dać temu wyraz.
W drugiej połowie było zdecydowanie lepiej, film mniej nużył, jednak koniec końców, Melancholia jest rzeczą, którą przerosła jej własna forma. Nie może się zdecydować, czy ma być opowiescią, w której wszystko jest umowne(jak Dogville), czy studium depresji. Czym by nie chciała być, wszystko robi niechlujnie, a jedną z trzech i zarazem największą zaletą filmu jest to, że o dziwo, nie daje o sobie zapomnieć tuż po seansie. Drugi plus to to, że aktorstwo stoi na bardzo porządnym poziomie i ostatni-momentami film potrafi cieszyć oko.
Dlatego nie rozumiem, jak można zachwycać się czymś, co jest tak bardzo przeintelektualizowane i jednocześnie spoglądać z góry na tych, którzy rzekomo go "nie rozumieją" ;)

ocenił(a) film na 10
Antimadridista

ehh nie wiem ile razy ma tłumaczyć, że nie chodzi o żadne spoglądanie z góry....

ocenił(a) film na 8
ereminka

ciekawy film, ujmujący i przejmujący, jak się nie wczujesz to nie poczujesz :) mi tam zalazł pod skórę w dobrym sensie

ocenił(a) film na 6
ereminka

To takie człowiecze, odbierac prawo do opinii, oceny, gustu. A pozniej jeszcze sie opluwac. Film przewidywalny tak jak i rezyser, z filmu na film coraz bardziej, nie pamietam kiedy ostatnio mnie zaskoczyl. 1.2.3. Start!

użytkownik usunięty
ereminka

no... to jak go powinniśmy rozumiem? Wybacz, jestem kr(y)ety(ki)nem i nie wiem ;P Inaczej tego już nie da napisać :D

ocenił(a) film na 9
ereminka

Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów jakie widziałem. Oglądałem 3x i nawet przez moment się nie nudziłem.

ocenił(a) film na 7
ereminka

Filmu nie oglądałem, ale czy rzeczywiście będzie aż tak źle?

ocenił(a) film na 4
ereminka

Ja zrozumiałam bardzo dobrze i wszystko co działo się na ekranie uwierz, nie jest mi obce, ale i tak mi się nie podobał. Pomysł był dobry, ale realizacja była strasznie cierpka. Nie lubię też gry aktorskiej Kirsten Dunst, coś mnie w niej irytuje, przez co jeszcze gorzej mi się znosiło film.

ocenił(a) film na 7
ereminka

A co jak zrozumiałem, ale nadal mi się nie podoba?

użytkownik usunięty
ereminka

Rozumiemy. Treść jest krótka. Można ją umieścić w trzech zdaniach. Jestem sama. Nie mam chłopaka. I jest mi niedobrze. Nie rozumiemy tylko gdzie w tym banale arcydzieło na 10?

ocenił(a) film na 1
ereminka

Niezmiernie jestem szczesliwy, ze nie zrozumialem tego filmu. Martwilbym sie, gdybym zrozumial... Wtedy to by byla prawdziwa porazka...

ereminka

dokładnie...

ereminka

Film przydługawy i przekombinowany jak 3 godzinne expose Tuska w 2007 r dlatego większość normalnych ludzi nie rozumie. Zachwycają się co najwyżej jacyś ćwierćinteligenci z sztucznie rozbuchanym ego.

ereminka

Rozumiem temat, rozumiem film, mimo tego mi się nie podobał.
Moje interpretacja- depresja zabije Ciebie i Twoich bliskich. Tak jest, znam to z autopsji. A film można było lepiej zrobić.
Gra aktorów bardzo dobra, ale sam film, wątki, nie. Choc jeszcze nie odkryłam kim, czym, miał być ten chłopaczek z firmy. Co on symbolizowal, bo nie był on po prostu chłopaczkiem, jak nam pokazano...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones