Zanim obejrzałem film przeczytałem książkę i gdyby nie to film oceniłbym na mocne 7 :) film tak bardzo odbiega od wersji książkowej że aż razi.. po prostu tragedia,traci klimat,wiele wątków jest zupełnie zmienionych i wiele też pominiętych ( ale to akurat zrozumiałe,bo ciężko czasem wszystko zawrzeć w filmie). Niestety dawno nie widziałem tak słabego filmu nakręconego na podstawie książki. Polecam jednak ją przeczytać,ale lepiej już po obejrzeniu filmu..
Nie można porównywać książki i filmu gdyż w filmie wszystko mamy podane na tacy a podczas czytania książki działa nasza wyobraźnia i każdy widzi daną sytuację na różne sposoby.
Po obejrzeniu filmu ktoś powie że głowny aktor mu się nie podobał, muzyki itp. W książce tego nie ma więc nie można porównywać literatury i filmu, 2 rózne sprawy
można oczywiście pominąć jakieś wątki,ale kompletnie zmieniać wiele istotnych rzeczy zawartych w filmie,a szczególnie zakończenie to już przegięcie
Książka zawsze będzie lepsza od filmu i kropka. Jeżeli ktoś nie wie że na podstawie książki to da np 9, potem dowie się że na podstawie i zmieni na 7. A przecież to ten sam film co oglądał na początku więc nie rozumiem czemu mu dawać mniej tylko dlatego że nie wszystko się zgadza z książką, a bez książki jest rewelacja.
Zgadzam się z wypowiedzią poprzednika.
Na początku zadajmy sobie zasadnicze pytanie czym kierujemy się przy ocenie filmu ? Zgodność w oparciu o książkę czy za całokształt?
Książki nie czytałem, wiec porównywać nie mogę, zaś jako całokształt Miasto złodziei oceniłem wysoko ponieważ w pełni zasługuje na takową ocenę, czemu? Nie będę się powtarzał, swoją skromna recenzje już kiedyś przedstawiłem.
Krótko, świetny kryminał z efektownymi pościgami i wątkiem miłosnym.