Jak wyżej, nic specjalnego. Marne pościgi, strzelanie do policjantów, romans w tle i niby mądre, ale głupio działające służby specjalne. Akcja typu w piątek bierzemy automaty i idziemy zrobić napad na bank. Zero smaku prawdziwego kryminału, takiego planowanego skoku, zadziwiającego, że mruczuć na kanapie robi kocie grzbiety.
6/10 jest wysoką oceną ode mnie. IMO.