To jest po prostu nienormalne!! Znowu dobrze zapowiadający się film kilka miesięcy po premierze! Leczcie się Ci którzy tak kierują polską dystrybucją filmową!! Do kina mało kto już wtedy pójdzie. Powinno się takie postępowanie jak najszybciej zmienić. I oczywiście ceny biletów do kin- po6-8 złotych a nie 20 zł. Na 20 złotych czasem trzeba nieźle harować po kilka godzin!!!
Pozdro
Ale wy narzekacie, to dajcie kasę na dystrybucję, jak tacy mądrzy jesteście, teraz wchodzą filmy z lipca, to możecie nadrobić, w grudniu jak pojdziecie na The Town, to znowu będzieci narzekać, że trzeba na inny film do lutego czekać. Poza tym założe się, że w TV puszczają jakiś świetny film, którego nie widziałeś. Ludzie, którzy ciągle narzekają są wkurzający, zajmij się czymś, to zabije czas. Załóż się, że dużo pójdzie.
Ale nie rozumiem o co Tobie chodzi. Całkiem głośny film od Warner Brosa, na który muszę czekać 3 miesiące? Sami sobie odcinają klientów i nie traktują ich poważnie, bo ja nie mam zamiaru tak długo czekać i pewnie ściągnę wersję 1080p zanim pozycja wejdzie do polskich kin. A w grudniu to sobie pójdę na film, na który nie muszę czekać nie wiadomo ile. Sprawdź sobie daty premier na IMDB, Polska jest na szarym końcu, nawet na Węgrzech premiera jest pod koniec października. Coś tu jest nie tak chyba.
Całkiem głośny po premierze. No to go nie wezmą w dzień po niej i już na następny będzie w Polsce, trochę ten proces trwa, kupno praw, dystrybucja, tłumaczenie i inne takie, widzę, że pracujesz chyba w takiej firmie, skoro wiesz lepiej. Poza tym zrobił go Ben Affleck, który nie tyle jest nierówny, co udane filmy często przeplata gniotami jak Gigli, to nie jest Spielberg, film Stevena miałbyś w przeciągu tygodnia, bo to uznane nazwisko. I co z tego, że na Węgrzech, za to inne filmy dobre u nas są wcześniej. Przed premierą i zwiastunami (które pojawiły się poźno) nikt nie typował tego filmu do miana dobrego, więc ja nie wiem, o co tobie chodzi.
Jak sam zauważyłeś polscy dystrybutorzy potrafią szybko wydać film, więc ten proces zapewne nie musi trwać tak długo, lecz z jakiegoś powodu Polska po raz kolejny jest traktowana jak trzeci świat i na film musimy czekać 3 miesiące, gdy na jakimś - za przeproszeniem - zadupiu (chociaż w sumie to Polska jest tu największym zadupiem...) "Miasto złodziei" potrafią wyświetlać miesiąc po premierze. Rozumiem, że to nie jest Harry Potter, ale bez przesady. Film zbiera całkiem pochlebne recenzje, trailer mi się spodobał, więc sam chciałbym zobaczyć cały film. Niech sobie jeszcze trochę ponarzekają na piractwo - tylko, że oni sami do tego doprowadzają, bo z tego co widzę po prostu nie chcą mojej kasy.