"Moskwa, Belgia" to coś na kształt komedii romantycznej. Po części spełnia wymogi tego gatunku, choćby znikoma dawką humoru. Jest jednak zdecydowanie bardziej romantycznie, ciepło i emocjonalnie niż w większości tego typu produkcji.
Fabularnie film jest bardzo prosty, ale zarazem bardziej realistyczny i mniej...

?

kilka zabawnych dialogów, i ciekawa gra paru aktorów.

Zachęcony opisami w filmwebie: zabrałem moją dziewczynę do kina.
Od pierwszego zdania (stłuczka na parkingu przed hipermarketem) wszystko w tym filmie
wydaje się być sztuczne i nienaturalne. Aktorzy są nienaturalni, sceny przesadzone,
krzyki na siebie etc. A scenariusz jest zupełnie od czapy: trudno mi sobie...

Gdyby pojawił się gdzieś do obejrzenia online to proszę o info!

...."problem Johnny....ten Pan chce złożyć zażalenie..", "....już się nie śmiejesz Johnny ciężarowcu amoroso..." jeżeli ktoś usłyszy te słowa w filmie to na pewno pojawi się uśmiech na jego/jej twarzy.
Jak czytam wcześniejsze opinie to skrajne od "słabego...do świetnego"..dla mnie osobiście ten film pomimo nieco...

draznij mnie tylko ten flamandzko belgijski jezyk
a tak film nie ma wad WARTO ISC DO KINA !!! WCIAGA !!!

tylko dla zainteresowanych: tytul belgijski to "stluczka na Moscou", a to dlatego "na", bo Moscou to czesc Gent'u. Niezbyt ciekawe noca miejsce, a propos :-)

Poszedłem na ten film zamulony mnogością innych propozycji, głównie o mniej lub bardziej komercyjnym charakterze. Przyświecała mi jasna idea - od'hamburger'zyć się nieco, nie wyłączając w kinie funkcji myślenia, choćby przez tę kilkadziesiąt minut. Od razu napiszę - to się udało. Nie jest to może jakaś wyjątkowo...

ŻYCIE JAKIM JEST KAŻDY WIDZI. Z WŁASNEJ PERSPEKTYWY MOŻEMY WYSNUĆ JEDEN WNIOSEK...SZARE I ZA DŁUGIE. JEDNAK OSOBY PRZYGLĄDAJĄCE SIĘ NAM MOGĄ DOJŚĆ DO WNIOSKU,ŻE JEST KOLOROWE PEŁNE NIESPODZIANEK,CHWIL KTÓRE CZASAMI ULATUJĄ. SZCZĘŚLIWE CHWILE TO MOTYLE,MIŁOŚĆ TO WIECZNA TĘSKNOTA...

NIEKTÓRYM MOŻE WYDAWAĆ SIĘ,ŻE JEDNAK TO BARIERA PRZEZ KTÓRĄ NIE MOŻNA PRZESKOCZYĆ. DLA ZAINTERESOWANYCH...TO NIE CZASY PRLU...NIE MA GRANIC...W MIŁOŚCI NIC NIE JEST PROSTE ALE...DLA CHCĄCEGO NIC TRUDNEGO. CZY MINIE?? CZAS POKAŻE

Dla mnie był naprawdę bardzo dobry! Film idealnie obrazował prawdziwe życie, takie z problemami, gdzie nie wszystko jest piękne i kolorowe, jak to zwykle w filmach bywa. Warto się na niego wybrać.

Zamiast moje opinii cytat z recenzji ze Stopklatki:: "Moskwa, Belgia" debiutancki film belgijskiego reżysera Chritophe'a Van Rompaey'a choć nie zaczyna się jak komedia romantyczna, jest właśnie czystą komedią romantyczną, na dodatek świetną. Zamuleni, zaczadzeni przez polskie podroby zapomnieliśmy chyba, że w obrębie...

A dokładnie : "Mój mąż przechodzi kryzys wieku średniego, starsza córka dojrzewa, młodszej wydaje się, że jest w tym wieku, a syn chciałby w nim już być" (odnośnie opisu filmu). Świetne teksty, świetny film. Polecam.

41-letnia Belgijka samotnie wychowująca troje dzieci poznaje 29-letniego kierowcę tira, w przeszłości karanego za pobicie żony. Ma teraz poważny dylemat, na poważnie zaangażować się w związek z „młodzieńcem” czy też czekać na powrót niewiernego małżonka, poniewieranego przez kochankę. Bardzo dobry film obyczajowy....

film trudny nie jest, jak na komedie przystało, ale po setkach tych amerykańskich, banalnych z pustymi gagami miło sie go ogląda. Bez specjalnego gmatwania, z dobrym (bonie wymuszonym) humorem.

Znakomity film całkiem inne klimaty, warty obejrzenia.