PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=733879}
5,8 28 948
ocen
5,8 10 1 28948
5,2 18
ocen krytyków
Na granicy
powrót do forum filmu Na granicy

Trudno inaczej nazwać pojawiającą się pod tym filmem tonę absurdalnych komentarzy. Tak duża liczba bezmyślnego recenzowania tej produkcji naprawdę każe zadać pytanie, z kim mianowicie statystycznie mamy do czynienia jeśli chodzi o przeciętnego bywalca Filmwebu. Czy to coś, taki bywalec, ma jeszcze chociaż odrobinę czegoś, co ludzkość nazywa mózgiem? Czy przeciętny dziś widz kina, jest już tak kompletnie ograniczony umysłowo, że 10 minut bez żywiołowej akcji, "jajcarskich" dialogów, a na dodatek jeszcze w całkowitej ciszy, powoduje, że zaczyna mu czaszka dymić? To naprawdę niebywale jak niewiele dziś trzeba, aby horyzonty umysłowe jednego czy drugiego osła, nie potrafiły dać sobie rady z elementarną rolą jaką ma do odegrania ludzki umysł, kiedy wystawić go na zderzenie się z porządnym filmem. Jedyne pocieszenie to takie, że nie zna się takich "geniuszy" osobiście, a są oni tylko tekstem do przeczytania w internecie. Może to efekty tego, że Filmweb już od dawna pracuje na miano portalu społecznościowego, a rolę miejsca dla koneserów już dawno odrzucił? Zaczynam się zastanawiać, czy czytanie komentarzy na tutejszych forach jest w ogóle warte zachodu. Smutne.

chrisziyo

Smarkatego pozerka to masz w domku, robi ci gimbazie kanapki do szkoły. Zdemaskuj jeszcze tatusia, który nie przysyła na czas alimentów a będziesz miał obraz tego dla czego jesteś takim płytkim plastusiem. Naciągnij na łeb beret, pokręć antenką i do szkoły bo masz zaległości.

carmen8_fw

Dorośnij lepiej smarku.

chrisziyo

Dobrze gimbusie :)

carmen8_fw

Daj spokój po co dyskutujesz z zakompleksionym gimbusem.

ocenił(a) film na 5
chrisziyo

Czy długo się dorasta do poziomu postów "dorośnij smarku"? Bo ja bym tak nie napisał. Dla ciebie to jakaś dorosłość, tylko nie jestem pewien, czy ona jest przede mną, czy może tak daleko za mną, że nie pamiętam.

carmen8_fw

"Zjedz kebaba bo tylko na takim żarciu się znasz dzieciaku. "

Tak właśnie potwierdziłeś swój poziom. Wzbudzasz litość.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
carmen8_fw

Ale nie zniżaj się do jego poziomu.

Przepraszam.

ocenił(a) film na 3
chrisziyo

Dobra, nie pyskujmy. Odpowiedz mi, jeśli możesz, na pytanie: dlaczego piszesz tym językiem (i w taki sposób) jakim mówią ci, których nie cenisz?

Krzypur

Lubię być kontrowersyjny jak Doda i Nergal.

chrisziyo

hehe - i własnie na takim poziomie jesteś "kontrowersyjny". bardzo dobrze siebie określiłeś. :))))

Creep_7

hehe <oklaski>

chrisziyo

A jesteś jak Żwirek i Muchomorek dziamdziaku :)

użytkownik usunięty
Krzypur

Chrisziyo chciałby być Witkacym, ale brakuje mu polotu, więc zadowala się trollollolo. Szkoda czasu i energii, nic ciekawego na poważnie, czy też na niepoważnie, już nie napisze. Spalił się w pierwszym poście, potem zabrakło wyrafinowania. Naśmiewanie się z Dody świadczy o pewnej desperacji – co by tu jeszcze napisać, by wyjść na inteligenta... Ubolewam, bo liczyłam na argumenty lub chociaż nieco żywszą dyskusję. Klakierów brak – nuda, Panie, nic się nie dzieje ;)

"Argumenty" - hahaha :)))

użytkownik usunięty
chrisziyo

Po raz ostatni, tym razem na serio, bo inne tematy mają bardziej wyszukanych prowokatorów, wolę tam zagrzać dłużej.

Jakie racje przemawiają za tym, by, narzekając na absurdalne tematy, samemu taki temat zakładać, hę? Nie lepiej podyskutować o filmie, ignorując tamte wpisy? Masz system łapek, możesz sobie głosować na wartościowe, coś znaczące, tematy zakładane pod filmem. Tak Cię obchodzi któryś tam bzdurny wpis z kolei?

A smutne to nie jest to, co zaobserwowałeś, a to, że użytkownik, który przechwala się swoim wyśmienitym gustem, dyskutuje z innymi w taki sposób. Pociecha w tym, żeś najpewniej zwykły pozorant.

Bez odbioru.

Wzruszyłem się :)

ocenił(a) film na 5
chrisziyo

O, jeśli ten film oceniasz na 8, to masz naprawdę dobre podstawy źle się oceniać.

Krzypur

„te swoje pajacowanie”

@Krzypur: To swoje pajacowanie. „Te” pisze się w liczbie mnogiej, np. te swoje pajacowania, te swoje opracowania, ale to swoje opracowanie.

ocenił(a) film na 3
LukCzu

????????

ocenił(a) film na 9
chrisziyo

ABSOLUTNIE SIĘ Z TOBĄ ZGADZAM. Dziwne, że Na Granicy ma tak słabe noty na Filmwebie <?????>. Dla mnie jeden z najlepszych polskich filmów. Jest super atmosfera, akcja!, gra aktorska. To, że komuś film się nie podobał nie znaczy że jest " do bani". Dla mnie majstersztyk polskiego kina. I będę go polecać każdemu. Tyle.

użytkownik usunięty
chrisziyo

Mam jedno pytanie – naprawdę uważasz, że ta Twoja odezwa będzie mieć jakiś głębszy sens? Ja tu widzę z jednej strony rozeźlenie tych, którym film się nie podobał, a z drugiej poklepywanie po plecach przez tych, którym film przypadł do gustu (choć o ich guście ogólnym można powiedzieć również co nieco i niekoniecznie w samych superlatywach).

Co ma na celu takie utyskiwanie? Filmweb robi się pomału portalem społecznościowym również „dzięki” Tobie. Żenienie krytyki z obrażaniem w tym stylu, jaki nam zaprezentowałeś, jest bezcelowe. Poza tym takie „osłowanie” w eter to najprostsza rzecz pod słońcem, tyle że nie zmienia stanu rzeczy (choć może i nie o to Ci chodziło; błędnie założyłam, że Twój wpis ma mieć więcej sensu od tych absurdalnych wpisów „tłuszczy”).

Filmu nie widziałam, ale jak wpadnie mi gdzieś jakaś płytka w ręce to nie omieszkam zajrzeć. Tyle dobrego z Twojego wpisu – film zyskał widza in spe ;)

Wzruszyłem się.

użytkownik usunięty
chrisziyo

Kto by pomyślał. Nie podam chusteczki, bo nie mam jedwabnej ;)

Chlip, chlip. ;(

użytkownik usunięty
ocenił(a) film na 3
chrisziyo

Po Twoich wypowiedziach stwierdzam że wyżej srasz niż dupę masz, także smacznego.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
chrisziyo

Nie ma sensu krytykować userów, czy też ich gustu. To raczej Filmweb dopuścił do takiego poziomu. Często krytyka, zarzuty czy argumentacja na Filmwebie powodują, że mam ochotę zobaczyć zjechany film. W drugą stronę działa podobnie zachwyty nad miernymi produkcjami skutecznie mnie odstraszają.
Ale zacząłem od tego, że nie warto rozpoczynać polemiki, ponieważ ginie najważniejsza informacja, czyli - jaki jest film.

A FILM JEST FANTASTYCZNY. Na granicy to kawał bardzo dobrego kina. Kina na światowym poziomie. Film jest świetnie zagrany, ma klimat który wzbogacają zdjęcia, światło i muzyka.

użytkownik usunięty
187965

Zgadzam się z tym, że to wina filmwebu. Weźmy, na przykład, a to ci niespodzianka, ten uroczy temat ;) Zero danych na temat filmu + „over 9000” wyzwisk + „zaszczytne” 1. miejsce z kilkunastoma „lajkami” – combo. Dawno powinien zniknąć, bo jest zaprzeczeniem tego, o co – rzekomo – walczy nasz przeuroczy, i jakże kulturalny, założyciel tematu.

użytkownik usunięty
chrisziyo

Nie jest warte.

chrisziyo

Mysle, ze kiedys wiecej osob pisalo cos wiecej od siebie na Filmwebie, a nie tylko "nuda" , "nic sie nie dzieje" itp. Jednak nie podoba mi sie tez za bardzo jak inni pisza "nie podobalo Ci sie, bo pewnie lubisz Transformersy". To moim zdaniem tez jest slaby poziom i brak szacunku do niego. Bez przesady, tego filmu jeszcze nie ogladalam, ale mozna podac przyklad, ze np jeden film z wolniejsza akcja spodoba sie, a inny nie. Wolna akcja nie oznacza od razu ambitnego kina. Film moze byc wolny i kiepski. Niektorym chyba sie wydaje, ze wolny to juz dobry i Ci co krytykuja to malo inteligentni. Nie zawsze tak jest. Tylko oczywiscie zawsze fajnie podac swoje zdanie nieco dluzej napisane niz "nuda".

chrisziyo

Kolega dobrze prawi z jednej strony narzekacie na patos i przebojowość w kinie z drugiej zaś strony gdy w jakimś obrazie brakuję takowych scen też narzekacie .....Hu... wie o co chodzi...:)

ocenił(a) film na 7
chrisziyo

Za ten komentarz chętnie postawił bym Ci dobre piwo !

chrisziyo

W takim razie co Cię tu trzyma? Przenieś się tam, gdzie spotkasz takich, którzy Ci dorównują.

ocenił(a) film na 10
chrisziyo

Jak dla mnie film jest bardzo dobry,ze wspanialymi zdjeciami,klimatem no i bardzo dobra obsada,Dorocinski,Chyra,Grabowski,poza tym ze film ma klimat to jeszcze trzymje w napieciu wsrod zimowej scenerii,film jest inny niz wszystkie inne ostatniego czasu a to mu daje wielki plus.

użytkownik usunięty
chrisziyo

Synku, tu chodzi o dwie rzeczy, a ty niczego nie zrozumiałeś.
Powiem ci łopatologicznie: scena pierwsza i tekst z radiem oraz scena kulminacyjna i inwokacja Dorocińskiego.
Niczego w tym filmie więcej ważnego nie ma, choćbyś nie wiem jak się napinał.

Ojej, o dwie rzeczy chodzi? No popatrz popatrz. :) Niesamowite. :) O dwie rzeczy... ajajaj.

użytkownik usunięty
chrisziyo

Oczywiście, że o dwie.

A mógł zrobić, żeby chodziło o dwie i pół. Głupi ten reżyser.

ocenił(a) film na 7
chrisziyo

Pełna zgoda, i niestety, z takich powodów do polskich kin trafia coraz więcej komercyjnej papki zarówno rodzimej, jak i, a może nawet przede wszystkim, amerykańskiej produkcji. Fakt, film ma solidny klimat, porządnie zrobione zdjęcia, niebanalną historię(aktualna w Polsce), w sumie również aktorsko nie można mu wiele odmówić, zwłaszcza, że Grabowski i Dorocinski znów nie zawiedli. Brakowało mi jednak głębszego rozbudowania postaci granej przez Dorocińskiego, wykreowano ją zbyt powierzchownie, wtrącając nadmiar wulgaryzmów w miejsce gry psychologicznej. Trochę niewykorzystany potencjał, wytracony w połowie - do sceny odkrycia dachowania i przebudzenia Dorocinskiego oraz rozmowy z Grabowskim, wszystko przebiegało ciekawie, a później zamieniło się w przepychanki przeplatane wulgaryzmami. Młodzi(filmowi synowie) również nie zawiedli aktorsko, naturalne i odpowiednio surowe kreacje. Pan Chyra również zagrał "jak dawniej", czyli surowo i przekonująco, choć możnaby jeszcze bardziej rozbudować jego historię. Film z pewnością zasluguje na szersze uznanie, zwłaszcza wśród odbiorców skandynawskich dreszczowców. Poniżej 7 dla tego filmu to inwektywa.

użytkownik usunięty
chrisziyo

Rozumiem, że przelałeś swoje oburzenie, ale mógłbyś to zrobić z klasą. Uczyniłeś jednak zupełnie odwrotnie i słusznie zostało ci to wytknięte. W momencie kiedy wspominasz o zderzeniu z porządnym filmem, powinieneś uargumentować, dlaczego produkcja Kasperskiego faktycznie taka jest - wtedy może weźmiemy twoją osobę na poważnie i powstanie ciekawa, inteligentna dyskusja na poziomie. Osoby kreujące się na koneserów kina, powinni świecić przykładem, zamiast w co drugim zdaniu określać osoby (które mają inne zdanie od ciebie, albo o zgrozo ocenia dany film inaczej niż ty) prymitywnymi epitetami na poziomie kogoś, kto pozostał jeszcze w okresie dojrzewania, albo po prostu ma taki nawyk/sposób bycia (wtedy pozostaje tylko współczuć).

W internecie też panują pewne zasady, netykieta i regulamin danego serwisu. Użytkownik Krzypur skorzystał z prawa do własnej opinii i poparł ją argumentami. Ty natomiast uważasz, że się zwyczajnie czepia, ale sam zresztą pisałeś coś o tym, że nikt nikogo nie będzie wiecznie głaskał po główce. Chcesz powiedzieć, że ciebie to nie dotyczy? Krytyka w/w usera jest w pełni uzasadniona, więc przyjmij ją na klatę, zamiast błaznować. Warto czasem powściągnąć swój język. Czy zaszczycisz nas tym w końcu?

---------------------------

"To naprawdę niebywale jak niewiele dziś trzeba, aby horyzonty umysłowe jednego czy drugiego osła, nie potrafiły dać sobie rady z elementarną rolą jaką ma do odegrania ludzki umysł, kiedy wystawić go na zderzenie się z porządnym filmem. Jedyne pocieszenie to takie, że nie zna się takich "geniuszy" osobiście, a są oni tylko tekstem do przeczytania w internecie. "

Z jednym masz rację. Kiedy czytam takie "wybitne" tematy jak ten, który ma jedynie na celu sprowokować pewnych odbiorców, cieszę się, że nie znam cię osobiście. W żadnych momencie nie zabłysnąłeś. Muszę przyznać, że nie widzę tutaj nigdzie nawet przebłysku (!) twojego koneserskiego geniuszu, tylko zwykłe pozerstwo podszyte wysokim mniemaniem o sobie. Nie trzeba być Einsteinem, aby to zauważyć.

Reasumując, wiele osób już się na tobie poznało, ale czy wyciągnąłeś z tego jakiekolwiek wnioski? Już niedługo Nowy Rok. Może uczyń z tego okazję do pisania mądrzejszych tekstów na tymże portalu. Przykro się robi, kiedy rzekomi koneserzy kina zachowują się na forum jak w piaskownicy i kiedy wpadnie im do oczka kilka ziarenek piasku, zamiast pójść grzecznie je podmyć ciepła wodą, zostają tam gdzie byli i sieją niepotrzebny zamęt.

użytkownik usunięty

Edit:
*ciepłą wodą

Najpewniej czujesz się teraz moralnie wywyższony. :) I pewnie wydaje ci się, że każdy ma wygłaszać swoje opinie w określonym przez ciebie standardzie. Tak poza tym walisz strasznymi banałami, tj. strasznie przynudzasz. Nawet nie ma się do czego odnieść. Jak świat światem zawsze było, jest i będzie miejsce na ostry komentarz, zarówno w dyskusjach na forach jak i np. w publicystyce. Nie rozumiesz tego, bo jesteś ograniczony, więc pozostało ci już nudny człowieku moralizować udając np., że kilka osób nie poparło mnie w moim komentarzu. Jak ich nazwiesz? Chamami, którzy jeszcze nie zdążyli się odsłonić? 88 łapek w górę. Co za banda chamów. Haha. Nie produkuj się, bo w moich oczach i tak wyszedłeś komicznie. W zasadzie to zupełnie nie rozumiem twojej wypowiedzi. O co ci tak w ogóle chodzi? To virtue signaling? :)))

PS. Na Czerskiej lubią "ludzi na poziomie". Zgłoś się, może załapiesz jakąś fuchę.

użytkownik usunięty
chrisziyo

Najpierw piszesz: "Nie produkuj się, bo w moich oczach i tak wyszedłeś komicznie."
Po czym krótko po tym: "O co ci tak w ogóle chodzi?"

To jak to w końcu jest? Mam się nie produkować, czy jednak liczysz na jakąś odpowiedź?
Najwidoczniej sam nie wiesz, czego ode mnie chcesz! Śmiechu warte ;)

-----------------

"Tak poza tym walisz strasznymi banałami, tj. strasznie przynudzasz. Nawet nie ma się do czego odnieść."

A więc innymi słowy przyznajesz, że nie masz po co polemizować z faktami i tak po prostu bez namysłu przyznałeś mi rację do wszystkiego, co napisałem w pierwszym poście. Mogłeś napisać to wprost, zamiast zasłaniać się formułką o banałach, ale wtedy nie miałbyś takiej wewnętrznej satysfakcji z riposty, prawda? ;)

-----------------

"W zasadzie to zupełnie nie rozumiem twojej wypowiedzi."

A to dziwne, bo jest napisana prostym i zrozumiałym językiem. Poruszyłem pewne kwestie, zacytowałem pewne fragmenty i odniosłem się do nich. Zawarłem także wnioski i przemyślenia, które określiłeś banałami, bo dotykają twojej osoby, ale ty masz z tym najwidoczniej jakiś problem, mimo, że treść twojego tematu odnosi się do innych ludzi. To znaczy, że ty możesz innych krytykować, ale inni ciebie nie? Nie wiedziałem, że muszę takie oczywistości tłumaczyć koneserowi kina! Tu nie ma nic skomplikowanego, naprawdę! ;)

-----------------

"Najpewniej czujesz się teraz moralnie wywyższony. :) I pewnie wydaje ci się, że każdy ma wygłaszać swoje opinie w określonym przez ciebie standardzie."

"PS. Na Czerskiej lubią "ludzi na poziomie". Zgłoś się, może załapiesz jakąś fuchę."

"Jak świat światem zawsze było, jest i będzie miejsce na ostry komentarz, zarówno w dyskusjach na forach jak i np. w publicystyce. Nie rozumiesz tego, bo jesteś ograniczony, więc pozostało ci już nudny człowieku moralizować udając np., że kilka osób nie poparło mnie w moim komentarzu. Jak ich nazwiesz? Chamami, którzy jeszcze nie zdążyli się odsłonić? 88 łapek w górę. Co za banda chamów. Haha."

Twoje domniemywania odnośnie mojej osoby są zwyczajnie słabe, żeby nie napisać "żenujące", bo i tak pewnie w swojej świadomości uznałeś je za pewnik. Ja rozumiem, że musisz się jakoś w ten sposób dowartościować, ale koneserowi kina to raczej nie przystoi, nie sądzisz? ;)

> To jak to w końcu jest? Mam się nie produkować, czy jednak liczysz na jakąś odpowiedź?
> Najwidoczniej sam nie wiesz, czego ode mnie chcesz! Śmiechu warte ;)

Znasz pojęcie pytania retorycznego?

> A więc innymi słowy przyznajesz, że nie masz po co polemizować z faktami i tak po prostu bez namysłu
> przyznałeś mi rację do wszystkiego

Bardzo ciekawa interpretacja mojej wypowiedzi. Często na swoje potrzeby wyciągasz tak absurdalne wnioski, by tylko pasowały do tworzenia sobie samemu dobrego samopoczucia? :) Z tego jak mnie uczyli czytania ze zrozumieniem, z tego komentarza wynika tylko tyle, że według mnie walisz tylko banałami oraz przynudzasz i nic ponad to. Doprawdy twoja fantazja jest zdumiewająca. Ileż potrafisz yuczynić by sprawić sobie przyjemność :))

Zrozum, ja po prostu nie rozumiem sensu twojej wypowiedzi. Nie rozumiem dlaczego uważasz, że powinienem na tym forum funkcjonować według twoich wytycznych, a gdy tego nie robię uzurpujesz sobie prawo do moralizatorskiego komentarza w moją stronę w pouczającym tonie. Wymyśliłeś sobie nawet, że powinienem coś argumentować, ba "dlaczego według mnie film był bardzo dobry". Odpowiedz sobie na pytanie. Dlaczego w komentarzu na temat użytkowników forum powinienem uargumentować to, że film według mnie jest bardzo dobry? Przecież ty oczekujesz ode mnie schizofrenii!

Ja niczego za pewnik nie uznaję, ja po prostu w drwiącym tonie, za pomocą pewnych figur retorycznych (m.in. pytania retorycznego) staram ci się uświadomić, że jawisz mi się swoim moralizatorskim tonie strasznie komiczny. Czy naprawdę aż tak bardzo cię zawiodłem, że w odpowiedzi na twoje nudziarstwo nie pochyliłem głowy i nie przeprosiłem cię za swoje zachowanie?

Uwierz mi. Nie jest tak, że każdy powinien przejmować się twoją opinia i reagować na nią tak jak ci się marzy tylko po to, byś ty miał satysfakcję z poczucia własnej wyższości moralnej. Mało tego, jesteś na tyle bezczelny, że uzurpujesz sobie prawo do dyktowania mi gdzie i jak powinienem się wypowiadać. Nawet Słownik Języka Polskiego podaje w definicji, że forum, to miejsce do wymiany poglądów i informacji, nic o konieczności argumentowania w niej nie wspomina. Dlaczego więc się czepiasz jeśli w całej rozciągłości skorzystałem z forum nie odbiegając ani trochę od jego definicji? Przyjmij do wiadomości, że ostre komentarze są jak najbardziej dopuszczalne na forach internetowych, a ten mój tutaj nie łamie żadnej netykiety w takim stopniu by trzeba było robić z tego III wś. Regulamin Filmwebu zabrania łamania netykiety, wyraźnie zabrania. Jednak jak widzisz mój temat wciąż tu wisi i cieszy się nawet sporym poparciem.

Jesteś po prostu nudziarzem bez dystansu do otaczającego cię świata. Zaraz zniesiesz jako dzieciak.

użytkownik usunięty
chrisziyo

"Znasz pojęcie pytania retorycznego?"

Owszem, znam. Lecz w sytuacji kiedy wspominasz o tym, iż nie zrozumiałeś (!) mojej wypowiedzi (pierwsza przesłanka) oraz zadajesz dwa konkretne pytania pod koniec (podwójna przesłanka) mam prawo uważać, że nie zastosowałeś pytania retorycznego i oczekujesz odpowiedzi. Na forach internetowych, jak nie jest się precyzyjnym, czasami trudno odgadnąć czyjąś intencję. Gdybyśmy odwrócili role, sam byś się zastanawiał, co ten człowiek po drugiej stronie ekranu od ciebie oczekuje. Na przyszłość proszę precyzyjniej formułować zadawane treści bez żadnych sprzeczności i zawiłości myślowych, aby uniknąć tego typu sytuacji.

----------------------

"Z tego jak mnie uczyli czytania ze zrozumieniem, z tego komentarza wynika tylko tyle, że według mnie walisz tylko banałami oraz przynudzasz i nic ponad to."

No ok, tu masz rację. Aczkolwiek kiedy stwierdzasz, że podobno nie możesz się do czegokolwiek odnieść w pierwszym komentarzu i jedyne co potrafiłeś przemycić w odpowiedzi to jakieś marne uwagi ad personam, to wtedy przynudzać zaczynasz właśnie ty i nic ponad to. Zalatuje nieco hipokryzją :)

----------------------

"Nie rozumiem dlaczego uważasz, że powinienem na tym forum funkcjonować według twoich wytycznych, a gdy tego nie robię uzurpujesz sobie prawo do moralizatorskiego komentarza w moją stronę w pouczającym tonie. Wymyśliłeś sobie nawet, że powinienem coś argumentować, ba "dlaczego według mnie film był bardzo dobry. Odpowiedz sobie na pytanie. Dlaczego w komentarzu na temat użytkowników forum powinienem uargumentować to, że film według mnie jest bardzo dobry? Przecież ty oczekujesz ode mnie schizofrenii!"

Przedstawiłem po prostu z mojego punktu widzenia, jak powinien wyglądać temat, aby nikogo nie zniechęcał i nie prowokował w sposób chamski. Nazwałem rzecz po imieniu. Masz z tym jakiś problem? Skoro widzę treści, które są w jawny sposób ordynarne i prowokacyjne, to tak je właśnie nazwę. Nie mam wpływu na to, co zrobisz, bo nie przystawiam ci pistoletu do skroni. Jestem po prostu uczestnikiem dyskusji. Uważam, że treść tematu byłaby bogatsza i bardziej satysfakcjonująca w przykłady. Dlaczego uważasz pewne wpisy za absurdalne? Dlaczego ten film jest bardzo dobry, skoro w żaden sposób tego nie przedstawiasz? Tu tego nie ma. Rzuciłeś po prostu kilkoma ogólnikami, które nie mają siły rażenia. No, oprócz tych emocjonalnych. Jak dla mnie słaba i tania zagrywka z twojej strony. Mógłbyś na to odpowiedzieć, ale ci się zwyczajnie nie chce, kwitując je banałami. Tą część ciebie akurat rozgryzłem. Ja to nazywam wygodną ucieczką od dyskusji na pewne kwestie. Mam prawo głośno o tym powiedzieć, tak jak ty wygłaszasz swoje hasełka o czyimś ograniczeniu, bądź byciu osłem. Dotarło? Bo prościej się nie da tego wytłumaczyć.

----------------------

"Ja niczego za pewnik nie uznaję, ja po prostu w drwiącym tonie, za pomocą pewnych figur retorycznych (m.in. pytania retorycznego) staram ci się uświadomić, że jawisz mi się swoim moralizatorskim tonie strasznie komiczny."

Od kiedy słowa "jesteś ograniczony" jest figurą retoryczną? Weź mnie nie rozśmieszaj w tym momencie. Figura retoryczna zawiera stosowanie ozdobnych zwrotów lub wyrażeń, a nie chamskich i prymitywnych, tak jak to właśnie uczyniłeś. Nie uwłaczaj ludzkiej inteligencji. Pisałem już coś o powściągliwości języka. Znasz to pojęcie?

----------------------

"Uwierz mi. Nie jest tak, że każdy powinien przejmować się twoją opinia i reagować na nią tak jak ci się marzy tylko po to, byś ty miał satysfakcję z poczucia własnej wyższości moralnej. Mało tego, jesteś na tyle bezczelny, że uzurpujesz sobie prawo do dyktowania mi gdzie i jak powinienem się wypowiadać."

Absolutnie nie marzy mi się, aby każdy przejmował się moimi słowami. Skąd ten absurdalny wniosek? Nie uzurpuję żadnego prawa, a co najwyżej przypominam o czymś takim jak istnienie regulaminu, netykiety i innych zasadach. Co taka osoba z tym zrobi, jej sprawa. Logiczne, prawda? Czy może dla ciebie niekoniecznie?

----------------------

"Nawet Słownik Języka Polskiego podaje w definicji, że forum, to miejsce do wymiany poglądów i informacji, nic o konieczności argumentowania w niej nie wspomina. Dlaczego więc się czepiasz jeśli w całej rozciągłości skorzystałem z forum nie odbiegając ani trochę od jego definicji?"

Jasne, ale ja już pisałem coś o rzucaniu ogólników bez podawania przykładów, bo takie puste słowa nie mają siły rażenia, oprócz tych emocjonalnych. Jestem na forum, widzę twój temat i mam prawo napisać, co o nim sądzę. Patrzę na niego krytycznym okiem. Rozumiem, że dla ciebie nie ma o czym mówić? Wystarczy, że nazwiesz moje wpisy banałami i czepialstwem i tak szybko odpuszczasz? To prawie tak, jak przyznanie się do porażki. Twoja wola!

----------------------

"Przyjmij do wiadomości, że ostre komentarze są jak najbardziej dopuszczalne na forach internetowych, a ten mój tutaj nie łamie żadnej netykiety w takim stopniu by trzeba było robić z tego III wś. Regulamin Filmwebu zabrania łamania netykiety, wyraźnie zabrania. Jednak jak widzisz mój temat wciąż tu wisi i cieszy się nawet sporym poparciem. "

Tak samo dopuszczalne jest zwracanie uwagi, bądź zgłaszanie takowych postów, gdy ostre komentarze się nasilają i mają bardziej prymitywny wydźwięk. Nie robię żadnej nowej wojny światowej, no chyba, że czujesz się jakoś zagrożony, bo padły słowa krytyki w twoim kierunku i nie potrafisz się z tym pogodzić? Tak tylko zgaduję.

A więc jednak. Brniesz w swoją śmieszność dalej i dalej. Rozumiem, że twoja aktywność tutaj to jakaś autoterapia w twoim wykonaniu. Ja ci nie pomogę. Ale polecam tę placówkę. Kolega pracuje w niej jako lekarz i z tego, co wiem, świadczy ona usługi na wysokim poziomie.

Centrum Zdrowia Psychicznego Tychy
Al. Jana Pawła II 24
43-100 Tychy

To naprawdę smutne widzieć jak do ciebie nic nie dociera, a na każde swoje obsesyjne zachowanie (graniczące z molestowaniem) zawsze znajdziesz jakieś absurdalne wyjaśnienie.

użytkownik usunięty
chrisziyo

Absurdalność, śmieszność, obsesyjne zachowanie? Znowu typowe ogólniki bez siły rażenia. Puste frazesy bez pokrycia. Uwaga: to tak nie działa! Równie dobrze mógłbyś nie odpisywać nic. Jak się z czymś nie zgadzasz, zacytuj fragment i się do niego odnieś. Krzyczenie, że coś zauważyłeś, ale nie potrafisz tego wskazać jest zwyczajnym gestem kapitulacji. Wycieczki osobiste o placówce naturalnie pominę, bo to świadczy tylko o tobie ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones