Fabuła oraz treść nie powala jednak film można obejrzeć na luźnym wieczorku towarzyskim z kumplami. Przy kilku scenach można się pośmiać ale nie do przesady raczej trzeba się trochę "rozluźnić" przed seansem.
Z tego co widzę (narazie pierwsze 20 minut) jest to parodia pierwszej części "Nocy Oczyszczenia". Oryginał mi się podobał, zobaczymy jak będzie z parodią.
Bardziej przypomina serię skeczy komediowo-kabaretowych niż normalny film. Film koncentuje się na szybkich dialogach, ale ma słabo nagrany dźwięk. Na szczęście w dostępnych kopiach są angielskie napisy, także nie traci się humoru.