2 sierpnia był prezentowany na Dwóch Brzegach. Przezabawny, ale też smutny portret staruszka - erotomana. Brawo dla młodziutkiej reżyserki!
najstraszniejsze jakie mogą się przydarzyć. Jeszcze do tego choroba i nie ma już nic gorszego. Pozostaje jedynie spokojne oczekiwanie na śmierć. Pan Henryk nie poddaje się, jest dziarski, jurny "chop", który jeszcze szuka kobiety z którą mógłby spędzić ostatnie dni. Henryk jest po przejściach, miał żony, ma dzieci,...