PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8171}

Noc na Ziemi

Night on Earth
7,9 43 868
ocen
7,9 10 1 43868
7,3 27
ocen krytyków
Noc na Ziemi
powrót do forum filmu Noc na Ziemi

Nuda panie, nuda. Brak akcji. Nie bardzo interesują mnie dosyć smętne i absolutnie nieodkrywcze pogaduchy
taksówkarskie. Los Angeles -- nic ciekawego oraz przekolorowana gra W.Ryder, chyba sobie kpiny robiła z tej
roli. Brakowało jeszcze, żeby sobie na czerwonym świetle lolka skręciła i zapaliła, oczywiści głośno mlaskając
gumą do rzucia i siląc się na wybitnie nienaturalny i niepasujący jej akcent. Nowy Jork -- głupoty, głupoty.
Coś tam chcieli przekazać, ale wyszły glupoty. Paryż -- poropstu pastisz i nic poza tym. O reszcie się nie
wypowiem, bo nie widziałem. Już dalej nie dałem rady. Zakładam, że dalej podali coś w stylu gadającego do
siebie taksówkarza i jakieś pseudo-psychologiczne wycieczki. No to jest przejedzone aż boli. Mało który
reżyser na pdstawie mało ktorego scenariusza jest w stanie pokazać tu coś czego jeszcze nie było w sposób
taki, który nie jest kolejnym kiczem na poziomie studenckiej etiudy.

ocenił(a) film na 9
Cpt_Spaulding

po trezciej wylaczyles telewizor no to nie widziales jednej z dwoch najlepszych taksowek a mianowicie tej ktora jezdzila w helsinkach. druga moja faworytka to zlotówa z nowego jorku.
co by ci tu napisac o samym filmie huh-dla mnie to jeden z tych filmów tu uwaga uwaga....którego sila jest dialog. oryginalne nie. no coz jest to film jak to sie mowi przegadany ale przy tym jak sie spojrzy na niektóre dzisiejsze 'ambitne komedie' ma sie wrazenie ze noc na ziemi to prawdziwy szlachetny kamien. z ekranu bije niesamowite cieplo i sympatia jak atworca obdazyl swoich bohaterów udziela sie takze nam. mowisz ze nie interesuja cie pogaduchy taksówkarskie i ze nuda oraz brak akcji-no to moze powinienes ogladac filmy akcji. nie maja one w sobie nic ze studenckich etiud(np transformetrs na pewno nie ma nic wspolnego ze studencka etiuda) a noc na ziemi jest jednym z garstki filmow które posiadaja klimat i w którym jest wyczuwalne osobiste spojrzenie tworcy na swiat. naprawde malo jest takich dziel i nalezy je szanowac.

ocenił(a) film na 2
duende_2

Jedną z bardziej prymitywnych metod argumentowania, jest próba zasugerowania, że skoro interlokutor nie
podziela naszej opini, to oznacza, że musi mieć gut bardzo prymitywny. Tu sugestia, że skoro nie pieję z
zachwytu nad "Noc na ziemi" to jestem amatorem kin akcji, w szczególności filmów typu 'Transformers'.
posługując się Twoją - swoistej jakości - logiką, można równie dobrze napisać, że skoro Ty lubisz filmy typu
"Noc na ziemi" musisz gustować w oglądaniu wyścigow Formuły 1. Rownież tam są samochody, jeżdżą sobie i
generalnie jest fajnie. Stwierdzenie takie byłoby dokładnie na tym poziomie jak wnioskowanie, że nie podobał
mi się film Jarmuscha, bo lubie 'Transformers'. Nie widzę sensu dalszej dyskusji. Bez odbioru.

ocenił(a) film na 9
Cpt_Spaulding

hahaha. koles wyluzyj. nie napiselm ze lubisz transformers(swoja droga slyszalem ze to niezly film) tylko ze jesli doskwiera ci brak akcji to to moze byc obraz dla ciebie bo jest po brzegi wypelniany akcja i duzo sie w nim dzieje. a ty dales tym samym dowód ze nie umisz czytac ze zrozumieniem. coz w takim razie bez odbioru. i cale szczescie.

ocenił(a) film na 8
duende_2

Bartoshw - chyba nie tylko czytać nie umiesz ze zrozumieniem... Musisz mieć straszne kompleksy skoro tak reagujesz.

ocenił(a) film na 2
damian28

nie ma czego komentować właściwie... ................................

Cpt_Spaulding

Byłbym bardzo wdzięczny gdybyś podał 3 tytuły filmów odkrywczych i nie "przejedzonych" jak to określiłeś.

ocenił(a) film na 8
Cpt_Spaulding

Ależ popełniłeś jedną z większych filmowych pomyłek w życiu! Pierwsze części są średnie (a pierwsza jest nawet słabo średnia - takie "trzy na szynach" - wg. starej nomenklatury). Napisałbym, że im bliżej końca, tym lepiej, gdyby historyjka z Begninim w roli głównej trafiła na finał. Na niej po prostu umarłem (i piszę zza światów :P). Begnini to kosmita :), wypadł świetnie, a absurd wylewa się wiadrami :). Chyba za mało 'buźków postawiłem' ;).

'Beee beee' :)

ocenił(a) film na 5
Cpt_Spaulding

Co za pozytywne zaskoczenie, ze ktos odebral ten film podobnie jak ja. Lubie Jarmuscha, ale ten film to spora znizka formy charakteryzujaca sie graniem 'pod publiczke'. Winony Rider ogolnie nie lubie, nie tylko za to, ale za np przerwana lekcje muzyki, obcy 4..

ocenił(a) film na 3
Cpt_Spaulding

A już myślałam, że samotnie odstaję od społeczeństwa. Film na poziomie intelektualnym dobranocki. Szkodzi mu przesadne wywindowanie. Po ocenie 8.0 oczekujesz naprawdę czegoś wyjątkowego. Z drugiej strony na FW najczęściej odwrotnie - im wyższa ocena, tym gorszy film.

ocenił(a) film na 9
Cpt_Spaulding

Brak ci akcji? Może dlatego że to NIE jest film akcji?

ocenił(a) film na 2
Olcia990

Nie złapałaś… C'est la vie...

Cpt_Spaulding

Nie podobało ci się. Nuda. Masz prawo. (Nie każdy musi się znać na filmie).Ale czy koniecznie musiałeś komuś o tym opowiedzieć? Przeżylibyśmy bez twej "recenzji"...

ocenił(a) film na 9
eltoro10000

A to tylko te pochwalne opinie są ok? Ja się cieszę że napisał, widzę dzięki temu, że film nie wszystkim się podobał i w pierwszej kolejności obejrzę inny ;)

JustynOryg

A znasz taki, który wszystkim się podobał? Bo ja nie.

ocenił(a) film na 9
eltoro10000

"Wszystkim" to spore uproszczenie. Np SAMSARA podobała się wszystkim z którymi rozmawiałem ;) Ogółem kolega podał argumenty, które do mnie po części przemówiły a nie jak niektórzy piszą pod dramatem romantycznym że "za mało strzelania i kopania". Takie komentarze też są tu potrzebne. Nie chcesz - nie musisz czytać. Jak widać przeczytałeś/aś i żyjesz więc chyba nic złego się nie stało w związku z tym, że Cpt_Spaulding sobie opisał swoje wrażenia. Ma do tego takie samo prawo jak pozostali filmwebowicze.

JustynOryg

A niechta se pisze. Ma prawo, fakt. Ale czyżbyś ty mnie z kolei odmawiał prawa do własnego zdania i skomentowania wypowiedzi Cpt_Spaulding? On napisał, że mu się film nie podobał, ja napisałem, że nie podobała mi się jego "recenzja", ty napisałeś, że nie podoba ci się to co ja napisałem...a przecież - nie chcesz - nie musisz czytać...Widzisz? Przyganiał kocioł garnkowi...
Oczywiście, że film nie musi się każdemu podobać. Nie każdy Gałkiewicz musi lubić Słowackiego, choć ci co się znają, wiedzą, że wielkim poetą był...;-)
P.S. Co do uproszczenia...to ty użyłeś tego kwantyfikatora...

ocenił(a) film na 9
eltoro10000

Odpowiedziałem na Twoją skargę odnośnie postu kolegi:
"A to tylko te pochwalne opinie są ok? Ja się cieszę że napisał, widzę dzięki temu, że film nie wszystkim się podobał i w pierwszej kolejności obejrzę inny ;)"

To brzmi inaczej niż np.:
"A to tylko te pochwalne opinie są ok? W d**pie byłeś i g**o widziałeś to nie pyskuj. Nikt nie chce czytać Twoich durnych komentarzy

;)
Nie zabraniam się nikomu wypowiadać na tym portalu, tym bardziej że nie mam takiego prawa ;) Pilnuję sobie tylko by każdy miał możliwość wyrażenia swojego zdania jak mu Konstytucja RP pozwala :P Taki nawyk po wielu latach adminowania i moderowania na forach internetowych ;)

JustynOryg

A, szeryf taki, jak na drodze, co pilnuje by ci z kończącego się pasa się nie wcinali...Pilnuj, pilnuj,
Tyle, że ja się nie skarżyłem, tylko właśnie wyraziłem swoje zdanie...

ocenił(a) film na 9
Cpt_Spaulding

Też wcześnie wyłączyłam, chyba zaprzestałam na pierwszej taksówce z Łinioną, pamiętam też Kjusaka. Było to jakiś czas temu i ten film do mnie wraca (wiele dróg prowadzi doń na Filmwebie), więc może się jeszcze kiedyś zmobilizuję i doobejrzę...

creep_

ja pamiętam ból brzucha ze śmiechu przy epizodzie w Rzymie...to było wieki temu , jeszcze na "konfrontacjach" w kinie Apollo w Krakowie ..odwracałem się od ekranu żeby się nie udusić ze śmiechu - nigdy wcześniej aż tak nie rozbawił mnie fragment filmu...reszta epizodów nudnawa...nie pamiętam żadnego ze szczegółami ale film jako całość ma swój klimat i z pewnością wart jest obejrzenia do końca :)

Rhadinophis

A co się wydarzyło w Rzymie? :)

Cpt_Spaulding

Nie przejmuj się negatywnymi komentarzami Spaulding. Ludzie mają tendencję do lubienia (i obrony) rzeczy odstających od normy. Na szczęście są tacy, którzy również odstępują od reszty i nie zgadzają się z innymi.

Produkcje Jarmuscha mają to do siebie, że główną "rolę" grają w nich dialogi, co nie jest dla mnie minusem. Nie mam problemu z filmami "przegadanymi", ale liczyłem jednak na jakiś mocniejszy kontent. Jak czytam o tym "cieple bijącym z ekranu" i innych próbach wytłumaczenia swojego uwielbienia względem tytułu to mnie wykręca bardziej, niż Akiego w scenie w Helsinkach. Przecież takie ciepło jest o wiele lepiej pokazane w klasycznym i niewymagającym "Home Alone". Wysoka nota na pewno zwiększa skalę oczekiwań, dlatego zwykle staram się nią nie kierować. W przypadku "Noc na ziemi" jednak te oczekiwania były dość wysokie; tym bardziej, że pod względem technicznym (zdjęcia, montaż) jest zrealizowany na wysokim poziomie. Wg. mnie scena w Rzymie psuje klimat, którą budują trzy poprzednie. Zrobiło się tak sucho, że praktycznie przestało mnie interesować co wydarzy się później. Trochę jakbym włączył inny film :)

Liczyłem na jakieś podsumowanie tych wszystkich epizodów, może na jakąś formę połączenia pomiędzy nimi - na próżno. Jak dla mnie to dość fajnie pokazane są tutaj podobieństwa klientów i kierowców (czapki w scenie NY, historie w Helsinkach itd.). Wg. mnie na plus próba ukazania wyalienowania w obcym mieście, ale poza tym film nie ma za dużo do zaoferowania. Można obejrzeć dla samego klimatu ujęć, ale są lepsze produkcje Jarmuscha, które wypadają przy "Night on Earth" po prostu lepiej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones