Ktoś tu narzeka że mroczna - no cóż taką książkę napisał Collodi. Tomasz Raczek marudzi, że anachroniczna. No cóż pan Tomasz chciałby postępowej. Pewnie z poruszanymi problemami kukiełkowej społeczności LGBT. Zróbcie sobie inny film tylko nie nazywajcie go Pnokio bo Wam nosy urosną.
Od czasów „Życie jest piękne” uwielbiam go. Pamiętam, że sam grał Pinokia i to była mega wtopa. Super, że jest Gepettem, nada ciepła tej postaci.
Film jest bardzo mroczny, ale w taki fantazyjny, baśniowy sposób. Nie wiem czy powinny oglądać to dzieci, ale mnie porwało i na pewno zapisze się w kanonie kultowych ekranizacji.
Kurcze czy naprawdę trzeba było przetrawić 15 nijakich adaptacji tej bajki żeby zrobić tą ekranizacje? Ale oczywiście jedno ale musi być jedno ale... czemu mija x lat któraś ekranizacja czemu ciągle kota i lisa grają ludzie tak trudno animacji zrobić jako zwierzęta CGI? Mam wrażenie że wciąż ktoś się boi zrobić tego...
więcejFilm w pewnym sensie niezwykły. Wspaniałe zdjęcia, niesamowita charakteryzacja i dobór aktorów. Można powiedzieć, że prawie czuć smród XVIII wiecznej (?) biedy. CGI wykorzystane w najlepszy możliwy sposób, czyli osiągnięto realistyczny efekt, bez popadania w przesadę.
To co zaskakuje to anachronizm prowadzenia...
Nie wiem jak można było tak piękną bajkę pozbawić emocji. U Pinokia nie dostrzegłem żadnej rozterki przy podejmowaniu kolejnych pochopnych decyzji. A przecież Pinokio od samego początku swego istnienia nie był tylko głupią bezmyślną kukłą. Cały czas targały nim emocje i żal błędnych decyzji, choć krótki.
Tutaj tego...