"In the Deep" polecił mi pewien wielbiciel nurtu animal attack - stwierdziłem że obejrzę ów thriller o żarłaczach białych jak najszybciej mając w pamięci udany i krótko grany w polskich kinach "The Shallows" (2015) z Blake Lively. W "In the Deep" dwie siostry Lisa (Mandy Moore) i Kate (Claire Holt) spędzają wakacje w Meksyku. Dwóch miejscowych przystojniaków informuje je o możliwości zanurkowania w klatce i podglądania pod wodą krążących rekinów. Siostrzyczki się zgadzają. Jednak wskutek pęknięcia liny klatka z dziewczynami ląduje na głębokości 47 metrów dotykając morskiego dna. Wokół krążą 7-metrowe rekiny. Siostry zaczynają walczyć o przetrwanie, gdyż ubywa im tlenu do oddychania...

Przyzwoity thriller z fajnie wykreowanym nastrojem klaustrofobii i kilkoma scenami suspensu. Osobiście nigdy nie nurkowałem, ale zdaję sobie w pełni sprawę z tego że głębiny morskie kryją wiele zagrożeń. Potrafią być zwodnicze i przerażające. Udane role Mandy Moore i Claire Holt. Podobało mi się także że rekiny w "In the Deep" pokazują się dość sporadycznie, co dodatkowo wzmaga napięcie. Pulsująca ścieżka dźwiękowa Tomandandy.

Podobno film został wykupiony przez jakieś większe studio filmowe i ma mieć swoją premierę kinową dopiero w 2017 roku, gdyż wycofano go z DVD (które już się ukazało w USA). Tak głoszą plotki. 7/10.