PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=115214}
7,2 58 550
ocen
7,2 10 1 58550
6,3 15
ocen krytyków
Pręgi
powrót do forum filmu Pręgi

aż by się chciało dodać. Dopiero obejrzałem i jestem na świeżo, więc:
Żebrowski filmu nie uratował, ale bez niego to dopiero byłaby klapa! Film jest raczej komedią niż dramatem. Przypomina nawet "Dzień Świra" (szczególnie druga część), z tym że ten pierwszy obfitował głównie w komizm słowny, tutaj komizm jest nie na miejscu, a komiczne sceny tak typowe i tendencyjne, że aż boli.
Sam pomysł i fabuła jest bardzo dobra, ale sposób realizacji jest okrutny! Film miejscami przypomina ciężki pastiż albo kabaret, w który wpleciono poważne teksty i tło, a razem to tworzy kupę nie do zniesienia.
Ale przede wszystkim to co razi mnie najbardziej to nieautentyczność!
Środowisko późnego PRL-u, budowa psychologiczna bohaterów jest sztuczna, przerysowana, zachowania ludzi teatralne aż komiczne.

Ogólnie - nie polecam!

użytkownik usunięty
Virrael

przepraszam ale nie mogę tego znieść jak zbeształeś ten film.Gdyż moje odczucie jest całkiem inne.Odnoszę wrwżenie że tego filmu nigdy nie zrozumiesz bo miałeś cukierkowe dzieciństwo.I jest mi ciebie żal,że zabierasz zdanie na temat na ,który może wogle nie masz zielonego pojęcia.i dla tego nie możesz dostrzec głębi tego tematu.

ocenił(a) film na 2

A ja odnoszę wrażenie, że nie rozumiesz tego co czytasz ;-)
Zacytuję więc siebie:
"Sam pomysł i fabuła jest bardzo dobra" (!!!)
Uważam, że to bardzo poważny problem, zbiór bardzo ciekawych, pod względem psychologicznym, jak i pedagogicznym, przemyśleń, które zbyt mało "rodaków z prlu rodem" uświadamia sobie lub nie dopuszcza do siebie okrutnych błędów tzw. wychowawczych, które chętnie, choć nieświadomie przekazuje (a może już przekazywało) w spadku potomstwu.

A film "zbeształem" nie ja tylko sposób jego realizacji. Bo jak już napisałem jest ona niepoprawna, a groteskowość tej tematyce blasku nie dodaje, bo nie od tego ona jest ;-)

Film nie wiem po co ma wplecione wątki komiczne (np. scena przy stole w domu Tani) i to mnie w nim razi.
I tylko o to mi tu chodziło.
Mam nadzieję, że tym razem jaśniej napisałem ;-)
Pozdrawiam!

Virrael

Wiesz co powiem ci szczerze że jak byłam w kinie na tym filmie to nikt się nie śmiał, wydaje mi się ze temat i ogólnie klimat filmu nie sprzyjają poczuciu humoru (pzynajmniej w czasie oglądania). Właśnie chyba jednak nie do końca rozumiesz ten film. Dla mnie jest on dobry i bardzo realistyczny. Porusza sprawę przemocy ale nie takiej popularnej przemocy, ale takiej która jest jakby symbolem nieumiejętności przekazania dziecku jakiegoś fundamentu miości na całe życie. Ojciec Wojtka kochał go, ale nie potrafił inaczej mu przekazać swojej miłości. Właściwie na koniec filmu ojciec orientuje się że całe życie skupiał się na tym aby uczyć syna jedynie zaradności życiowej a nie nauczył go kochać. Ja tak ten film odbieram.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones